Witam,
Posiadam MBP 2013 (pierwsza retina). Półtora roku temu oddałem laptop na wymianę gwarancyjną (do autoryzowanego serwisu apple) która obejmowała wymianę baterii, topcase, klawiatury, gładzika łącznie + wymianą pasty termoprzewodzącej. Do tamtego momentu używałem systemu Mavericks - z komputerem nigdy nie miałem problemu, komputer szybko pracował, szybko się odpalał, nie przegrzewał i dobrze trzymał na baterii.
Kiedy w końcu bateria przekroczyła grubo ponad 1000 cykli, komputer przegrzewał się i siłą rzeczy bateria już odmawiała posłuszeństwa. Po wymianie serwisowej w/w rzeczy od razu zainstalowałem HS a następnie zrobiłem aktualizacje do Mojave.
Od momentu kiedy przesiadłem się na HS a później Mojave, komputer mocno nagrzewa się na górnym topcase (przy klawiszach funkcyjnych F1-F9) w momentach kiedy przeglądam internet, oglądam netflixa itd. Bateria ma 260 cykli, trzyma mi w zależności od 5,5h do 2h w przypadku oglądania np. netflixa. Laptop jest nagrzany a miejsca na górnym topcase są naprawdę gorące....
Stawiałem system na nowo, resetowałem kontroler SMC, niesetety nic nie pomogło.
Wiem że HS i Mojave jest pisane pod nowe MBP i ich nową architekturę, zastanawia mnie czy to nie jest problem ? W mojej ocenie na maverick komputer po prostu pracował lepiej pod każdym względem. Niestety część programów miała już problem z kompatybilnością dlatego postanowiłem przesiąść się od razu do najnowszej wersji oprogramowania.
Zastanawia mnie czy ktoś ma lub miał podobny problem ze swoim MBP 2013 retina ? I Jakie ma odczucia z przesiadki z Mavericks -> HighSierra/mojave ? Mam na myśli kwestię dot. temperatur, pracy baterii i ogólnej wydajności laptopa.