[stryj]

Wybrałem pierwszego maka. Mozna powiedzieć, że do pracy, ale moja robota polega głównie na pisaniu i redakcji tekstów. Nie będe w niej wychylać sie poza wąska część pakietu Office (Word, Excel). Oprócz tego, standard, czyli: Google, Youtube, Netflix, HBO GO. Nie wiem, co to są gry... W swoim zyciu ograniczyłem sie do kulek i pasjansa I nic nie wskazuje, że poza nie wyjdę. Fotografii, filmów nie obrabiam, co najwyżej oglądam. Nie gromadze albumów, przez ostatni rok zrobiłem jedno (słownie: jedno) zdjęcie smarfonem i nigdzie go nie przeniosę. Mimo to, przy komputerze spędzam sporo czasu.

Takie "wymagania" precyzują receptę: Air. Ostatni model, z Retina, bo akurat jakość ekranu, to dla mnie jeden z priorytetów. Wręcz mi szkoda, że to nie 4K...

Dla świetego spokoju mysle o konfiguracji 16/256. 

Możecie mnie oświecić, czym sie różnią modele; MREE2ZE/A/R1/D1 i MREF2ZE/A/R1?

I jeszcze jedno pytanie: czy to mozliwe, żeby Apple w najblizszym czasie odświezyło Aira? Może warto chwile poczekać?

No, i jeszcze jedno Z konieczności korzystam aż z 5 skrzynek pocztowych i jak do tej pory uzywam płatnej podróbki Outlook Expressa, która niestety "nie pójdzie" ani na Mac OSie, ani na Windowsie 10, a ma jedna zaletę: wszystkie adresy mam w jednym "drzewku", a zdaje się, że nowe programy pocztowe dzielą poczte na tyle drzewek, ile adresów. Jak to jest w maku?

Użytkownik stryj edytował ten post 12 czerwca 2019 - 10:27

[WojtekWojtek]

Od końca - nie wiem co masz na myśli pisząc o drzewkach, ale ja używam 6 kont i mogę widzieć wszystkie przychodzące na jednej liście albo każdą skrzynkę osobno (czyli wybieram z boku skrzynkę lub wszystkie) a do tego na maile mam podświetlone różnymi kolorami zależnie od konta. Do tego program dość dobrze pamięta do kogo piszę z której skrzynki i potrafi sam wybrać skrzynkę nadawczą. A do tego w macOS Catalina ma być jeszcze lepiej.

 

Do podobnych celów jak Ty mam Aira z Retiną 8/256. Pamięci starcza. Gorzej z wydajnością  -jak pisałem - samo przewijanie długich dokumentów grzeje procesor na maxa a i płynność mogła by być lepsza - tyle, że ja mam dodatkowo podłączony monitor 4K.

 

Dla spokoju to wziął bym Pro 13 z TB 16/256 ale wybrałem Aira, bo wierzę, że nadejdzie rewolucja - albo procesory Intela 10nm albo macbooki z procesorami appla, więc wolałem kupić tańszy model na rok-dwa lata, niż wydawać 11 tysięcy. Jestem przekonany, że ten procesor w Air to bolesny kompromis Apple wywołany brakiem czegoś lepszego o małym poborze prądu i jesienią zobaczymy Aira z nowymi procesorami.

[stryj]

W takiej sytuacji najlepiej chyba brać podstawowy model i liczyć, że 128 GB wystarczy. Chyba powinno, bo po ponad 5 latach (!) w moim Dellu wykorzystałem około 110 GB. 256 byłoby bezpieczniejsze, ale z kolei mozna tez zapolować na dobre ceny, promocje itp., a te przewaznie dotyczą bazowej wersji.

To w przypadku Aira.

 

Natomiast zakup Pro w wersji 16/256 jest tez kuszący, o ile klawiatura będzie OK. Ekran ponoc tez lepszy (widać różnicę oprócz jasności?). 

Ze względu na klawiaturę w gre wchodzi tylko najnowsza wersja, a ta jest w tej chwili chyba troche przewartosciowana. Chociaż, własnie spojrzałem: w porównaniu z 2018 to tylko 500 zł więcej, więc chyba na żadne okazje nie ma co liczyć.

 

Chociaż, rozsądek podpowiada: zrób to, co zrobił ktos madrzejszy, bardziej doświadczony i obeznany w temacie.

 

Ponowię tylko pytanie: czym sie różnią modele; MREE2ZE/A/R1/D1 i MREF2ZE/A/R1? Czyli, co co oznacza końcówka D1?

Użytkownik stryj edytował ten post 12 czerwca 2019 - 20:16

[WojtekWojtek]

Realnie oba są takie same, tylko inaczej zamawiane, jeden to model 128GB z dyskiem powiększonym do 256 a drugi (bez D1)to ten, co ma standardowo 256. Na koniec nie widać różnicy. R1 to powiększenie pamięci. Oczywiście oba powiększenia robi tylko fabryka w trakcie produkcji. I zabij mnie, ale nie wiem, po co Apple rozróżnia te wersje.

Jeśli myślisz o radzie kogoś mądrego, to zapomnij o moich radach .

[stryj]

I wszystko jasne