Cześć,
Dawno mnie nie było, bo... nie miałem żadnego Maca. Teraz mnie życie zmusiło do powrotu do platformy Apple i tym oto sposobem nabyłem za bezcen starego (ale jarego) MacBooka Pro 15" A1260 z małym mankamentem. Sprzęt niby już wiekowy, ale 10.11 na nim działa i to jest to, co mi jest potrzebne.
Problem jest taki, że nie działa w nim dźwięk. Nie gra 'gong' na starcie, w systemie głośniczek jest wyszarzony, w preferencjach systemu jest 'brak urządzeń odtwarzających/nagrywających', a w profilerze jest "Intel High Definition Audio, Audio ID: 0'.
Ponieważ lubię się najpierw nakombinować zanim zadam pytanie - oto lista rzeczy, które zrobiłem/sprawdziłem:
- w obecnym systemie (El Capitan) sprawdziłem KEXT'y - są na miejscu. Nie załadowane. Po załadowaniu ręcznym - dalej nie gra.
- zainstalowałem Liona - nadal brak dźwięku.
- wymieniłem tasiemkę pomiędzy MB a LB - nadal milczy.
- wymieniłem LB na inny z A1260 i... nie dość, że nie było dźwięku, to nie włączało się podświetlenie ekranu (jak świeciłem latarką w ekran to widać było, że działał i klikałem na nim, tylko ekran pozostawał czarny), więc odesłałem ja do Sprzedawcy.
- po podłączeniu ekranu HDMI do złącza DVI - też nie widział go jako urządzenie odtwarzające.
- światełko od przewodu optycznego się nie świeci.
- Left Board działa na zasadzie - jest ładowanie, działa USB, nawet złącze ExpressCard (tak, mam taki zabytek w domu i sprawdziłem).
Jakieś pomysły? Mówiąc szczerze - nie uśmiecha mi się wymiana całej MB, bo za laptopa dałem 99 zł, a sama płyta kosztuje 300-400 zł...
Z góry dzięki za pomoc!
Tomek