Hej, postanowiłem zacząć nowy temat bo liczę, że być może ktoś zechce się wypowiedzieć, poradzić lub podzielić swoim doświadczeniem z urządzeniem MacBook Pro 13 z roku 2017.
Dokładnie rok temu, kilka dni po zakupie kiedy mogłem na spokojnie zaprzyjaźnić się z nowym sprzętem zauważyłem kilka niepokojących objawów mojego mb. Oczywiście na początku nie doskwierały mi tak bardzo albo nie zauważałem ich bo byłem trochę pochłonięty innymi sprawami ale po jakimś czasie stały się dla mnie wyraźne i mocno drażniące.
Pierwsze co było dość przewidywalne (i tego jakoś nawet się spodziewałem po wiadomościach i recenzjach) były problemy z klawiaturą, nie przestały działać po jakimś czasie ale po prostu już nie działały od początku, nie wszystkie ale kilka.
Drugi problem jaki wyszedł dość szybko (a dodam, że mam na takie sprawy uczulenie) to nieokreślone trzaski z głośniczków. Nie takie jak te na filmikach z macbookami pro z 2018, w moim to są jakby przeskoki iskry lub przepięcie ale dla mnie również uciążliwe i nieakceptowalne. Występuje to zarówno przy słuchaniu muzyki, czy odtwarzaniu filmów oraz gdy komputer jest pozostawiony sam sobie ale włączony- występuje to z niejednakową częstotliwością.
Trzeci problem, który dla mnie był niejasny i też nieakceptowalny to przebicia na obudowę rzekomo wynikające z braku uziemienia w standardowym zasilaczu ładującym mb tak twierdzi obsługa w ispotach, sam serwis appla i wielu użytkowników. Wszyscy przyjęli to jako normę. Po prześledzeniu licznych tematów na zagranicznych forach można jednak wywnioskować, że problem ten da się rozwiązać bez zakupu dodatkowego kabla, a przy rzetelnej diagnozie i wymianie złych podzespołów maca.
Komputer miał kilka wizyt w serwisie. Została wymieniona dwa razy klawiatura bo po pierwszej wymianie nadal nie działała jak należy(ale inne litery i tu ciekawi mnie jak diagnoza wyglądała po jej wymianie), płyta logiczna również była wymieniana(co ciekawe za każdym razem nie wiem dlaczego- tak mam pisane w raportach), mrowienie bo przebicie na obudowę to może za duże słowo, ustąpiło po wymianie topcase, głośniczki nie zostały naprawione do dzisiaj mimo ich dwukrotnej wymiany ale odebrałem komputer w tym tygodniu z ostatniej wizyty w serwisie, zdążę jeszcze na jedną przed końcem gwarancji.
Miał ktoś podobne problemy do moich z MBP13 z 2017 roku?
Czy pomyślnie wypadała naprawa?
Użytkownik monkey86 edytował ten post 30 grudnia 2018 - 17:21