Witam serdecznie Forumowicze!
Będąc sfrustrowany - wierzę, że jesteście ostatnią deską ratunku!!!
OPIS PROBLEMU:
iMac, a konkretnie ekran lcd zaczął dziwnie się zachowywać. Podczas gdy iMac był uśpiony, w chwili, kiedy chciałem go obudzić usłyszałem rozruch dysku twardego, ale ekran pozostał czarny (nie, nic się nie wyświetlało, więc wykluczyłem problem z podświetleniem). Wyłączyłem go awaryjnie przytrzymując klawisz włączania (iMac się wyłączył), po czym uruchomiłem go ponownie - dźwięk, napęd optyczny, i dyski zaczęły pracować - ekran pozostał czarny. Kilka prób (w tym nerwowe naciskanie klawisza "power") i udało się! Ekran zaskoczył i działał, niestety krótką chwilę, do najbliższego uśpienia. I teraz jest to samo, po nerwowym naciskaniu przycisku power raz się uda włączyć ekran, a raz nie.
Otworzyłem iMaca, sprawdziłem wszystkie styki i konektory, ale niestety problem nie przeminął. Dodam jeszcze, że kilka (a może nawet -naście) miesięcy temu moje dzieciaczki przewróciły tego iMaca i stłukły szybę (samą szybę). Ale iMac działał, a mi brakowało i czasu i chęci na wymianę szyby (tak, wiem jak to się robi).
INFO SZCZEGÓŁOWE nt IMACA:
- iMac 21,5 Late 2009
- ID Modelu: 10,1
- Procesor 3,06 GHz Intel C2D,
- Pamięć RAM: 8Gb 1067 MHz DDR2,
- Grafika: ATI Radeon HD 4670 256MB
- NUMER SERYJNY (4 ost. cyfry): 6B9U
W razie potrzeby, porobiłem fotki płyty głównej, inwertera podświetlenia i zrobiłem screeny info "O tym maku"... mogę podesłać te foteczki....
Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc!
Pozdrawiam,
Daniel z Bełchatowa!
Ach, robiłem jeszcze reset NVRAM i nic nie pomogło...