[raptou]

To wszystko prawda. Ja nie jestem bezkrytyczny wobec Apple (może nawet za krytyczny) ale u mnie się sprawdza. To podkreślam. Można mieć pretensje do wielu rzeczy: beznadziejnego SD, znikających danych z dysku USB, gdy się Leonard zawiesi w nieodpowiednim momencie, do bajzlu w programach, bezsensownych stosów itp. Dziś odkryłem po raz kolejny uciążliwą wadę Safari. pisałem długiego (jak to ja) posta na Naszej-Klasie i podczas wysyłania wystąpił "nieodwracalny błąd" - jak to na Naszej-Klasie. W normalnej przeglądarce można zrobić "wstecz" i ponownie wysłać posta ale w Safari Nie ! Cały tekst szlag trafił bo Safari cofa się i owszem ale kasuje zawartość formularzy ! Nadal nie zmienia to faktu, że to dobry komputer i znakomity system operacyjny. Jest to komputer, który mam najkrócej ze wszystkich (nawet służbowe miałem dłużej). Wnioski: Muszę pisać krótsze posty lub zacząć je pisać w Text Edit Oczywiście wybrałem to drugie rozwiązanie . Ciągle mam do czynienia z Windows i Linuksem. Powiem szczerze, ze dziś po raz drugi złapałem się na tym, że Windows zaczyna mnie drażnić. Po prostu zaczynam nabierać MacOS-owych nawyków i co raz mniej mi przeszkadzają jego wady. Windows się zaczął robić dla mnie nielogiczny a przecież wcale się nie zmienił on, tylko moje nawyki. Kiedyś krytykowałem Safari aż... Się do niego przyzwyczaiłem i jakoś mi niewygodnie w innych przeglądarkach. Camino poszło w kąt, Opera, Firefox 3 także. Dla mnie - najlepszy komputer domowy na świecie. Niech będzie pecet ale jest fajny (jak by to Clarkson powiedział) i - mimo wszystko - najmniej mi sprawia problemów ze wszystkiego, z czym miałem do tej pory do czynienia. Jak pięknie też działa !

[Kwiatki]

To wszystko prawda. Ja nie jestem bezkrytyczny wobec Apple (może nawet za krytyczny) ale u mnie się sprawdza. To podkreślam. Można mieć pretensje do wielu rzeczy: beznadziejnego SD, znikających danych z dysku USB, gdy się Leonard zawiesi w nieodpowiednim momencie, do bajzlu w programach, bezsensownych stosów itp. Dziś odkryłem po raz kolejny uciążliwą wadę Safari. pisałem długiego (jak to ja) posta na Naszej-Klasie i podczas wysyłania wystąpił "nieodwracalny błąd" - jak to na Naszej-Klasie. W normalnej przeglądarce można zrobić "wstecz" i ponownie wysłać posta ale w Safari Nie ! Cały tekst szlag trafił bo Safari cofa się i owszem ale kasuje zawartość formularzy !

Nadal nie zmienia to faktu, że to dobry komputer i znakomity system operacyjny. Jest to komputer, który mam najkrócej ze wszystkich (nawet służbowe miałem dłużej).

Wnioski: Muszę pisać krótsze posty lub zacząć je pisać w Text Edit Oczywiście wybrałem to drugie rozwiązanie .
Ciągle mam do czynienia z Windows i Linuksem. Powiem szczerze, ze dziś po raz drugi złapałem się na tym, że Windows zaczyna mnie drażnić. Po prostu zaczynam nabierać MacOS-owych nawyków i co raz mniej mi przeszkadzają jego wady. Windows się zaczął robić dla mnie nielogiczny a przecież wcale się nie zmienił on, tylko moje nawyki. Kiedyś krytykowałem Safari aż... Się do niego przyzwyczaiłem i jakoś mi niewygodnie w innych przeglądarkach. Camino poszło w kąt, Opera, Firefox 3 także.

Dla mnie - najlepszy komputer domowy na świecie. Niech będzie pecet ale jest fajny (jak by to Clarkson powiedział) i - mimo wszystko - najmniej mi sprawia problemów ze wszystkiego, z czym miałem do tej pory do czynienia. Jak pięknie też działa !

to nie wada to - wlasnie zaleta - zabezpieczenie przed wysylaniem ponownym danych z formularza - pomysl co by bylo gdyby mozna bylo cofac platnosci przez bank internetowy

[marad_co]

Ale to wlasnie jest wada/zaleta tylko i wylacznie systemu operacyjnego. Jesli chodzi o komputer to jest to najzwyklejszy pecet.

[raptou]

A to zależy. Popatrz na Firefoksa na ten przykład. Nie da się wrócić do formularza, gdy strona jest szyfrowana. To działa tylko na HTTP a nie HTTPS. W Safari w ogóle nie ma rozgraniczenia i jest to bardzo poważna wada. Wystarczy zakłócenie w przesyłaniu danych na serwer (np. na forach internetowych, w N-K itp.) i już nie da się powtórzyć procedury bez ponownego pisania posta od początku. Co do stron szyfrowanych - rozumiem ale na zwykłych stronach jest to bez sensu i uciążliwe. Twórcy innych przeglądarek sobie z tym poradzili Safari - nie. Tak, czy inaczej tak polubiłem Safari, że teraz ciężko mi się przestawić na inne. Stało się to w momencie, gdy obejrzałem sobie demo na stronie Apple o Safari i zacząłem korzystać z jej dodatkowych, niespotykanych w innych przeglądarkach funkcji, które tam zobaczyłem. Gdy używam innej zaczyna mnie drażnić brak tych funkcji w innych przeglądarkach. W sumie prawie rok nie korzystałem z Safari i wydawała mi się kiepska ale, że lubię ciągle coś zmieniać w końcu ja polubiłem. Jest to druga w życiu przeglądarka, o której mogę powiedzieć, że się do niej przywiązałem. Jeszcze była jedna. Konqueror. Mac ma swoje wady ale w zestawieniu ich z innymi komputerami to na prawdę świetny kompromis. Nikomu się nie udało dogodzić jednocześnie tak dużemu procentowi użytkowników. Dziwi mnie jedynie upór, z jakim wciska się do Maków to padło-Superdrive. Ostatnio instalowałem komuś na iMaku program do projektowania (mniejsza o to, czego). Program zajmował 2x DVD. Jezu, jak się wlokła instalacja. Tragedia ! Program oczywiście był dla Windows. Dlaczego z takim uporem lansuje się napęd, który jest po prostu, najzwyczajniej w świecie słaby ?? Jakie on ma zalety, w stosunku do innych, że go wkładają wciąż do Maków ?? Jak dla mnie nie ma żadnych zalet poza jedną: działa. Dopóki działa... Mimo wszystkich wad doceniam zalety Maka i jeżeli będzie utrzymany ten poziom następnym moim komputerem także będzie Mac, choćby dla samego Mac OSa. Jeśli nie -po zestarzeniu się Mini wracam do PC i Debiana (z Windows obok, na drugiej partycji).