Witam. Jestem w kropce. Miałem zaszyfrowany dysk zewnętrzny z wrażliwymi danymi. Gdy dane te zostały usunięte postanowiłem odszyfrować dysk, bo mam na nim trochę zdjęć i filmów i dość miałem ciągłego wpisywania hasła przy starcie systemu. Kliknąłem w ikonę dysku z wciśniętym CTRLem i wybrałem z menu kontekstowego polecenie odszyfruj. Podałem hasło i rozpoczęło się (ok 2 Tb danych) co potwierdzał komunikat w menu kontekstowym - "odszyfrowywanie...." W pewnym momencie pojawił się komunikat o nieprawidłowym odłączeniu tego dysku i zawiesił się się Disk Utillity który też był otwarty, oraz Finder.
Myślałem że to normalne przy procesie tym bardziej że dysk ciągle "mielił" Zostawiłem go więc i poszedłem do roboty. Po powrocie (ok 7 godzin) zawiecha DU i Findera trwała a dysk mielił.
I tu nie wiem czy nie popełniłem błędu - wymusiłem restart kompa. Po podniesieniu się kompa nie widać odszyfrowywanego dysku - ale ciągle mieli.
Prosze o poradę - masę ważnych zdjęć tam mam i doopa mi się marszczy na myśl że je mogę stracić. Czekać? Odpinać i podłączać gdzie indziej?
Czy rzeczywiście mogłem to spier....lić????
komp: Mac Mini 2,5 Ghz i5 8giga RAM ssd 240 giga
dysk zewn. WD 3Tb po USB3