Witam Serdecznie,
Od pewnego czasu borykam się z problemem, który dotyka mojego MacBooka. Sprzęt nie jest już pierwszej świeżości - ma swoje lata. Jest to model A1278 a więc Macbook Pro 13 Early 2011. Problem polega na tym, że przy próbie zalogowania do systemu czasami (sporadycznie ale jednak) laptop nagle się restartuje (tak jakby dostał zwarcie) i uruchamia ponownie z błędem "Missing operating system". Problem pojawia się na każdym systemie Sierra, High Sierra oraz starszych. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest przywrócenie za każdym razem systemu operacyjnego oraz formatowanie dysku. Co nie jest zbyt przyjemne, gdy trzeba robić to np. dwa razy w tygodniu.
Przedtem również problem się pojawiał, gdy miałem jeden dysk oraz gdy miałem dwa ale objawiał się nieco inaczej. Folderem ze znakiem zapytania i tym, że komputer kompletnie nie widział włożonego dysku. Musiałem formatować go pod Linuxem aby cokolwiek udało się z dyskiem zrobić. Po sformatowaniu i przywróceniu systemu, ten znowu działał na przykład rok. (Tutaj problem odkryłem - dotyczył prawdopodobnie Xamppa, który nadpisywał pliki systemowe, jak się później okazało po wnikliwej analizie.)
Z Missing operating system jednak nie mam pomysłu. Początkowo wydawało mi się, że ten komunikat pojawia się jedynie w przypadku komputerów z Windowsem.
Spotkał się ktoś z takim problemem i zna może rozwiązanie ? Trudno określić problem ponieważ po przywróceniu systemu on znowu działa jakby nigdy nic. I w najbardziej niespodziewanym momencie potrafi się znowu "rozwalić".
Sprzęt to:
- Macbook Pro 13 A1278
- Ram: 8GB
- Dysk startowy: 128SSD Plextor
- Drugi dysk: 500GB (oryginalny z maca)
- Sytem: Sierra / High Sierra