Witam wszystkich !
Od kilku lat jestem / byłem mega szczęśliwym posiadaczem MacBookPro17 (early 11) i7 2,2GHz 16GB SSD512 HD6750 (sprzęt jak widać modyfikowany) - działał mega płynnie ciągnąc naprawdę spore sesje nagraniowe bez właściwie zająknięcia.
Nie aktualizowałem go do nowych systemów, które moim skromnym zdaniem są zwyczajnie schrzanione, ale pozostałem przy OS X 10.9.5. ..
Kilka dni temu komputer zwyczajnie się zawiesił podczas przeglądania stron internetowych (?) i musiałem dokonać restartu po którym już nie "wstał", tj. obraz ciemny + sygnalizacja dźwiękowa 3 sygnały_3 sygnały_2 sygnały w równych odstępach czasowych.
Zajrzałem do środka i sprawdziłem kości RAM (2x8GB) ---> okazało się, że jeśli zostawię jedną lub drugą kość na górnym slocie - wszystko działa (tyle, że już tylko jako 8GB) - komputer wstał bez problemu i bez żadnych dodatkowych błędów.
Jeśli chodzi o drugi slot ---> nie przyjmuje on ani jednej ani drugiej kości - po prostu pojawia się ten sam błąd ---> komputer nie "wstaje".
Czy moja dedukcja odnośnie uszkodzenia slotu może być właściwa, czy też może być to symptom poważniejszego problemu (np. z płytą główną lub układem graficznym, który w tych akurat modelach ponoć lubił szwankować) ?
Zanim pójdę do serwisu, chciałbym być zwyczajnie przygotowany do rozmowy, zatem z góry ogromnie dziękuje za wszelkie sugestię.
Pozdrawiam serdecznie.
M.