Gdybam, gdyż sam czekam na odświeżenie mini - Imaca nie chcę i nie będę chciał. Jednakże jeśli apple wyda maca mini z TB3 to dla mnie będzie świetna wiadomość bo mini+egpu+High Sierra=bajka i nic mi przez parę lat nie trzeba będzie potrzeba. Procesory i tak za wiele nie idą do przodu i zwykły i5 dwurdzeniowy większości starczy. Egpu załatwia sprawę wydajności w obliczeniach inżynierskich (Nvidia), programach 3d i grach. Moim zdaniem, jeśli dadzą TB3 z pełną wydajnością (tak wiem nie będzie to prędkość szyny PCI =128), czyli 40stką to dla mnie będzie ok. Za być może 6.000pln mam sprzęt na najbliższe parę lat, gdzie karty grafiki mogę sobie wymieniać co rok i największa bolączka apple odejdzie w niepamięć.
Tylko co wtedy z najtańszym iMakiem? W mojej opinii jeżeli apple podniesie konfigurację mini zrobi konkurencję w swojej ofercie w odniesieniu do najtańszego iMac 21,5'. Nowe platformy intela na z370 wymagają dobrego chłodzenia z czym apple może mieć problem w odniesieniu do iMaca. Jeżeli apple do mini wsadzi w miarę mocną FBkową jednostkę to najtańszy iMac musiał by mieć Quad Core a modele z wyższej półki wersję 6 Core. Tylko wtedy będzie konkurencja w stosunku do iMac Pro.
Co do eGPU to z jednej strony będą ograniczenia od strony interfejsu TB który mimo wszystko odstaje od PCIe x16 3.0, a z drugiej strony czy nie będzie bottleneck'a bo CPU nie nadąży z obsługą danych (w odniesieniu do gier). Jeszcze inna sprawa to działanie gier na macOS gdzie gra pod Windows wymagania ma prawie zerowe a na macOS pomimo także małych wymagań gra tnie a co ciekawe licznik steam pokazuje 56 - 60 FPS.
Jeszcze wypadało by poruszyć problem lutowanej pamięci RAM, do tego dochodzą na chwile obecną kosmiczne ceny rynkowe - o apple nie wspominając.