Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

ID CS3PL, AI CS3PL problem z edycją tekstu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 dambyd

dambyd
  • 120 postów

Napisano 07 lutego 2008 - 12:35

Witam, może ktoś spotkał się z tym problemem i wie jak go zlikwidować - ID CS3pl wyświetla podczas edycji tekstu zupełnie inne położenie znaków niż w rzeczywistości (np. kolumna tekstu wyjustowana na ekranie "wychodzi" poza ramkę tekstową a po naświetleniu w pdf wszystko jest ok). Pracuję na systemie OSX 10.4.9. Problem z niepoprawną edycją tekstu dotyczy również AI CS3pl - dokładnie tak samo jak w ID zupełnie leży edycja. Będę wdzięczny za jakiekolwiek sugestie. Pozdrawiam

#2 Yellowfrog

Yellowfrog
  • 1 548 postów
  • Płeć:

Napisano 07 lutego 2008 - 17:52

Każdym fontem?

#3 dambyd

dambyd
  • 120 postów

Napisano 08 lutego 2008 - 20:05

Każdym fontem?


Wczoraj przedstawiłem telefonicznie problem serwisantowi z wimalu i za jego radą ściągnąłem uaktualnienie ID CS3pl do wersji 5.0.1 - i pomogło od razu ale oczywiście tylko w tym programie. AI CS3pl nadal źle wyświetla edytowany tekst - niestety jak mi powiedziano, nie przewiduje się na razie jego uaktualnienia.

Jeśli chodzi o czcionki - to muszę sprawdzić - używam dość dużo czcionek z 2 firm: INGRAM oraz TELEFONT euro plus (te drugie podobno miały być tożsame z dawnymi bitstreamami ale to nie do końca prawda). Fonty Ingram zapisane są na płycie w 2 formatach: Type1 i TrueType, nie za bardzo wiem, który format jest odpowiedniejszy dla Tigera na intelomacu - teoretycznie oba formaty są obsługiwane ale może to właśnie różnorodność czcionek powoduje jakiś błąd. Próbowałem edytować ten sam tekst przy użyciu "telefontów" jak i "ingramów" ale błąd wyświetlania występował niezależnie od użycia czcionki.

Pozdrawiam

#4 Jabko

Jabko
  • 231 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 08 lutego 2008 - 22:09

Wczoraj przedstawiłem telefonicznie problem serwisantowi z wimalu i za jego radą ściągnąłem uaktualnienie ID CS3pl do wersji 5.0.1 - i pomogło od razu ale oczywiście tylko w tym programie. AI CS3pl nadal źle wyświetla edytowany tekst - niestety jak mi powiedziano, nie przewiduje się na razie jego uaktualnienia.

Jeśli chodzi o czcionki - to muszę sprawdzić - używam dość dużo czcionek z 2 firm: INGRAM oraz TELEFONT euro plus (te drugie podobno miały być tożsame z dawnymi bitstreamami ale to nie do końca prawda). Fonty Ingram zapisane są na płycie w 2 formatach: Type1 i TrueType, nie za bardzo wiem, który format jest odpowiedniejszy dla Tigera na intelomacu - teoretycznie oba formaty są obsługiwane ale może to właśnie różnorodność czcionek powoduje jakiś błąd. Próbowałem edytować ten sam tekst przy użyciu "telefontów" jak i "ingramów" ale błąd wyświetlania występował niezależnie od użycia czcionki.

Pozdrawiam


Chyba doleję oliwy do ognia. To nie problem fontów! To problem interfejsu, który nie chce pracować z "naszymi" fontami. Identyczny problem jest we FreeHandzie. Może to już zapomniany program, ale gdyby Adobe nie zabiło go, to dalej bym na nim pracował. Identyczna sytuacja jaką opisujesz z AI i ID. Na dowód tego, że to nie problem fontów, to zobacz, że uaktualnienie ID 5.0.1 pomogło od razu. Po prostu dalej Adobe nas olewa i tyle. Współczuje problemu. Ale dzięki Tobie wstrzymam się z zakupem upgradu CS3.

#5 Yellowfrog

Yellowfrog
  • 1 548 postów
  • Płeć:

Napisano 09 lutego 2008 - 00:32

Dziwi mnie tylko to, że ja pracuje od trzech miesięcy na CS3 (PL) w Illustratorze i ostro w In Designie i nie zauważyłem ŻADNYCH takich problemów jak opisujecie. Na początku pod Tigerem, teraz od miesiąca pod Leopardem. Używam fontów True Type i Open Type. Nie używam fontów z Telefontu ani INGRAM. Zarówno przed jak i po update do ID 5.1 działało dobrze. W ogóle CS3 działa (oprócz Photoshopa i tego nieszczęsnego pluginu "save for web" oraz blokowania sie pól do wpisywania danych na palecie sterującej - co inni opisywali) działa idealnie, a pracuje zawodowo w nich po kilkanaście godzin dziennie. Zobacz może czy tak samo dzieje się z dostarczanym z In Designem fontem Myriad Pro czy Minion Pro?

#6 Jabko

Jabko
  • 231 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 09 lutego 2008 - 09:49

Dziwi mnie tylko to, że ja pracuje od trzech miesięcy na CS3 (PL) w Illustratorze i ostro w In Designie i nie zauważyłem ŻADNYCH takich problemów jak opisujecie. Na początku pod Tigerem, teraz od miesiąca pod Leopardem. Używam fontów True Type i Open Type. Nie używam fontów z Telefontu ani INGRAM. Zarówno przed jak i po update do ID 5.1 działało dobrze. W ogóle CS3 działa (oprócz Photoshopa i tego nieszczęsnego pluginu "save for web" oraz blokowania sie pól do wpisywania danych na palecie sterującej - co inni opisywali) działa idealnie, a pracuje zawodowo w nich po kilkanaście godzin dziennie.

Zobacz może czy tak samo dzieje się z dostarczanym z In Designem fontem Myriad Pro czy Minion Pro?


Brakuje jeszcze informacji, że blokuje się czasami przy starcie i nie odpala się przez pół dnia, ale tak poza tym śmiga świetnie. I to wszystko tylko za 5000 zł! GRATULUJE! Gdybyś czytał uważniej, to nie pisałem, że mam CS3, ale FreeHanda. A tak wogole to używam CS2. Nie chcę przepłacać za to badziewie. Owszem jest kilka fajnych rzeczy, ale ogolnie program działa jak samochód kupiony w salonie firmowym, ale czasami są kłopoty z otwieraniem do niego drzwi, czasami są kłopoty z odpalaniem silnika wogóle, a czasami kłopoty z tzw. dławieniem się silnika podczas jazdy. I to kosztuje 60 000 tys. zł. Wogóle jestem pełen podziwu tak wielkiej tolerancji użytkowników CS3. Pozdrawiam

#7 Yellowfrog

Yellowfrog
  • 1 548 postów
  • Płeć:

Napisano 09 lutego 2008 - 11:39

OK, dobra, mogłoby być lepiej z Photoshopem. Po co generalizować. Reszta u mnie działa bardzo dobrze. Mnie bardziej interesuje sprawa tych fontów, bo chciałem nabyć te Telefonty i teraz jestem w kropce. Ale to bardziej do dambyda pytanie.

#8 dambyd

dambyd
  • 120 postów

Napisano 11 lutego 2008 - 14:01

Witam, No i wykrakaliście z tym Photoshopem;) Po zainstalowaniu updatu 5.0.1 do ID i podniesieniu systemu do 10.4.10 (za radą serwisanta wimalu) PS wywala mi się w momencie używania filtra "szum", ale na szczęście tylko przy pewnych ustalonych parametrach - po prostu następuje "niespodziewane wyjście z programu i prośba io przesłanie informacji do centrum. Nie pomoło przeinstalowanie PS - chyba jednak najbardziej optymalnym dla SC3PL jest werasja Tigera 10.4.9 - i boję się że czeka mnie przeinstalowanie całości... ręce opadają. TO JEST JEDNA WIELKA BZDURA!!! Przez 9 lat pracowałem na super-stabilnych maszynach dtp (G3 i G4) i myślałem że kupno intelomaca wraz z CS3 to dobra inwestycja. Jak na razie kicha - poruszałem ten problem na kilku wątkach - powoli praca na macu zaczyna przypominać niestety klimaty znane z pc. Jeśli chodzi o FH MX to też go mam ale jego przydatność w OSX jest co najmniej śmieszna. Super-ponaddżwiękowy wektorowy program, który deptał wszystko pod OS9 został sprowadzony do badziewia za które zapłaciłem sporo kasy (nie muszę dodawać że sprzedawcy zaklinali się jeśli chodzi o stabilne działanie). Czcionki INGRAM? Można polecić tylko ze względu na to że nieszczęsny FH mX je czyta... bo oprócz tego są funta kłaków warte - niestety. Kroje nie mają (wg mnie oczywiście - to zupełnie subiektywna ocena) żadnego startu do starych bitstreamów z tzw. "niebieskiego" i "żółtego" zestawu. Na stronie Thety można ściągnąc katalogi pdf - naprawdę polecam przed zakupem bo potem można niestety się rozczarować. Telefonty - dałem się nabrać że są odpowiednikiem w/w bitstreamów. Rzeczywiście czcionki są podobne, ale jak przyjdzie do konkretów to nagle okazuje się że pewnych krojów nie ma (zniknęła np. futura). Także namawiam do przeglądnięcia najpierw katalogu, gdybyś miał z tym problem mogę Ci go przesłać mailem. Pozdrawiam

#9 Śfieży

Śfieży
  • 909 postów

Napisano 11 lutego 2008 - 22:41

A jakbyś miał URW to nie miałbyś problemów! :-)
Tzn. jeśli chodzi o pakiety fonów.
Niestety większość użyszkodników chadza stadami kupując np. co tanie i wszędzie jest zamiast kupować dobre i nieoklepane.
Dlatego dziś można kupić pakiety URW za połowę ceny albo każdy inny font innego producenta, lecz stada masowo kupują to co najtańsze. :-(

#10 dambyd

dambyd
  • 120 postów

Napisano 12 lutego 2008 - 09:29

Czcionki URW w tym pakiecie kosztują "po promocji" 4300 zł to rzeczywiście taniocha:D :D :D :D :D :D A tak poważnie - jak dotąd używałem starych bitstreamów na OS9 i nigdy nie miałem z nimi problemów. Nie odczuwałem także nigdy dyskomfortu że posługuję się "oklepanymi" krojami, bo ta kwestia to akurat rzecz gustu. Problem tkwi niestety w tym że cała idea maca jako niezawodnej maszyny do dtp niestety umarła w "oparach iPoda". Mój mac pro z CS3 jest może i szybki i nowoczesny ale się zawiesza bo niestety nie jest już wyspecjalizowanym narzędziem. Stary G4 733 chodzi za to na pewno wolniej ale nigdy się nie zawiesza i przygotowanie do druku nie jest dla niego problemem. Co do CS3 - rzeczywiście nie jest dopracowany najlepiej świadczy o tym fakt że zastosowana łata usunęła problem w ID, teraz trzeba poczekać na uaktualnienia do PS i AI - czyli zupełnie jak na pc. Zgroza, zgroza, zgroza... Pozdrawiam;)

#11 Śfieży

Śfieży
  • 909 postów

Napisano 12 lutego 2008 - 12:16

Stare fonty Thety to były Type 1. Ten format umarł śmiercią technologiczną w roku 1999. Od tego czasu Adobe nie nie dość, że nie rozwija to również nie supportuje tego formatu. To że składałeś proste jednojęzyczne publikacje nie ujawniło Ci prymitywu tych fontów. W tej chwili wystarczy, jakieś nazwisko litewskie czy czeska lub portugalska nazwa potrawy i stare Thety pokażą swe rogi. Z fontami OpenType Pro takich problemów nie ma. Aplikacje Adobe i Quark śmigają z nimi aż miło zarówno na PC jak i na Macu. I są to te same pliki.

#12 klez

klez
  • 39 postów

Napisano 12 lutego 2008 - 13:02

Ouark rzeczywiscie, po nieslychanym opoznieniu, obsluguje Open Type - natomiast od aktualizacji do 7.3 (MacPro, 10.9.11) sypie sie czesto i nieoczekiwanie i jak dotad nie rozwiazalem tego problemu (chociaz moze ma to zwiazek z uzywaniem czcionek Thety?) . CS3 bez problemow

#13 dambyd

dambyd
  • 120 postów

Napisano 12 lutego 2008 - 17:57

Chyba mówimy o kilku różnych rzeczach. Czcionki bitstream Thety używam tylko na starych macach i nie mam z nimi żadnych kłopotów. Natomiast problem o którym mówię dotyczy nowych czcionek, które sa w formacie open type oraz true type. To z tymi właśnie mam problem i uważam że jest to wina niedoskonałej pracy CS3 pod Tigerem. Powtórzę jeszcze raz: po zainstalowaniu łaty ID 5.0.1 problem zniknął (jeśli chodzi o edycję w ID) więc nie była to wina czcionek. Teraz został jeszcze problem AI, który po zgnojeniu FreeHanda stał się dla mnie niestety głównym edytorem dla np. plakatów i ulotek. Poczekamy - zobaczymy - może pojawi się kolejna łata i będzie po sprawie. Pozdrawiam

#14 Śfieży

Śfieży
  • 909 postów

Napisano 12 lutego 2008 - 21:39

No cóż... Stare TrueTrupy bywają problematyczne we współczesnych aplikacjach. OTF-y bywają niezgodne ze starszymi programami. Inna sprawa, że sam format jest tu tylko sposobem dystrybucji fontów dla danego kręgu odbiorców. Również kwestia producenta jest niezwykle ważna. Bywa, że nad jedną odmianą kroju pisma pracuje miesiącami duży zespół grafików i typografów (np. Linotype Zapfino) a w innym przypadku kreatywny tfórca publikuje 16 odmian kroju dziennie (www.dafont.com). Pomijając jakość estetyczną to czego ludzie używają do składu potrafi nieraz przerazić. Najmniej przypomina to font a największa zgodność z formatem zapisu osiągana jest przez prawidłowe dodanie do nazwy .ttf. Cała reszta to pozostałości po konwerterach, tracerach, filtrach i efektach.

#15 dambyd

dambyd
  • 120 postów

Napisano 14 lutego 2008 - 12:58

No cóż... Stare TrueTrupy bywają problematyczne we współczesnych aplikacjach. OTF-y bywają niezgodne ze starszymi programami. Inna sprawa, że sam format jest tu tylko sposobem dystrybucji fontów dla danego kręgu odbiorców. Również kwestia producenta jest niezwykle ważna. Bywa, że nad jedną odmianą kroju pisma pracuje miesiącami duży zespół grafików i typografów (np. Linotype Zapfino) a w innym przypadku kreatywny tfórca publikuje 16 odmian kroju dziennie (www.dafont.com). Pomijając jakość estetyczną to czego ludzie używają do składu potrafi nieraz przerazić. Najmniej przypomina to font a największa zgodność z formatem zapisu osiągana jest przez prawidłowe dodanie do nazwy .ttf. Cała reszta to pozostałości po konwerterach, tracerach, filtrach i efektach.


OK, pełna zgoda ale muszę pracować niestety na tym co kupiłem (Telefonty i Ingramy też nie kosztowały mało).
Jeszcze jedna kwestia - w pudełku Ingram mam dwie płyty z tą samą zawartością przy czym druga płyta oznaczona jest jako "Eastern European Character Sets" - może bałagan powoduje fakt że niektóre czcionki były instalowane z różnych cd?
pozdrawiam

Z ostatniej chwili:
Chyba za bardzo coś namieszałem... Idąc za radą ludzi z forum zainstalowałem Linotype FontExplorera ale nie wiem czy w tym momencie trzeba jakoś wyłączyć systemowego FontBooka? W obu programach pokazują mi się różne czcionki. Poza tym nie wiem czy mogę tak po prostu wyrzucić masę nie polskich czcionek, które były od pocżatku zainstalowane z systemem albo doinstalowały się razem z CS3 i powodują oczopląs w momencie rozwinięcia okna z czcionkami w jakimkolwiek programie. Byłbym wdzięczny również za wskazówkę czy mogę moje czcionki umieścić w osobnym katalogu np na pulpicie i z tamtąd aktywować (tak robiłem poprzez ATM na starym macu) je w explorerze, czy też trzeba je umieścić w tych katalogach w których są zainstalowane inne czcionki (library/fonts, system/fonts,) Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek informację w temacie czcionek jeśli chodzi o OSX bo niestety przez lata pracowałem pod OS9 i o Tigerze mam bardzo początkowe pojęcie (szczerze mówiąc żadne).
pozdrawiam

#16 klez

klez
  • 39 postów

Napisano 14 lutego 2008 - 22:19

fonty (jako zrodlo i archiwum) umieszczasz w dowolnym katalogu i dowolnym miejscu

#17 dambyd

dambyd
  • 120 postów

Napisano 14 lutego 2008 - 23:00

fonty (jako zrodlo i archiwum) umieszczasz w dowolnym katalogu i dowolnym miejscu


Ok, dzięki - to jeśli chodzi o nowe - moje fonty, które instaluję. Pozostaje sprawa dziesiątek "krzaków" oraz nie polskich fontów które dezaktywowałem ale jak się okazuje nie wszystki zniknęły i ciągle pojawiają się w winiecie czcionek w programach. Czy czcionki z katalogu library/fonts mogę po prostu wyrzucić do kosza (tak jak w OS9), czy też trzeba to zrobić jakimś programem? No i co z FontBookiem - czy nie będzie powodował konfliktów z Explorerem?

#18 klez

klez
  • 39 postów

Napisano 14 lutego 2008 - 23:36

Ad. 1 mozesz usunac, zarowno z library/fonts i user/.../library/fonts Ad. 2. nie korzystalem z Linotypa, wiec nie wiem Rzeczywiscie zdarzylo mi sie kiedys, ze niepotrzebne lub uszkodzone pliki "zagniezdzily się" i skuteczny sposob to odinstalowanie, zmudne poszukiwania pozostalosci i usuwanie... do skutku
  • dambyd lubi to

#19 FRM300

FRM300
  • 16 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 15 lutego 2008 - 00:21

Czy czcionki z katalogu library/fonts mogę po prostu wyrzucić do kosza (tak jak w OS9), czy też trzeba to zrobić jakimś programem? No i co z FontBookiem - czy nie będzie powodował konfliktów z Explorerem?


Ja robię tak (zwykle na czystym systemie - czyt. bez fontów, ale w sumie to bez znaczenia): instaluję Linotypa z właczonymi opcjami zarządzania fontami systemowymi (z kilku katalogów - on je przy instalacji wyświetla) oraz z opcją kopiowania fontów (manage font files, opcja copy). Od tego momentu zapominam o fontbooku systemowym. Wszystkie fonty (przy włączonej opcji zarządzania fontami przez ich kopiowanie) pięknie przy instalacji każdej nowej czcionki są kopiowane do foldera linotype'a (user/fontexplorerx/font library) i segregowane przez niego alfabetycznie.

Problem z fontami dla mnie nie istnieje - nieważne, czy ładuję je do linotypa z pena, dysku sieciowego czy z CD choćby - wszystko pięknie siedzi w w/w folderku.

A na koniec jak już się pokaźna biblioteka nazbiera, kopiujesz wspomniany folder na nośnik i masz piękną kolekcję pokatalogowanych czcionek. Miodzio. Zero szukania - wszystko w jednym!

ps. siedzę w branży od 15 lat, a fontexplorera używam od kiedy się pokazał.

jakby były dodatkowe pytania, chętnie podzielę się wiedzą

aaa - co do Twoich pytań:
wywalić do kosza czy nie - możesz, jednak najpierw upewnij się, że masz te fonty (z library/fonts) przeniesione do fontexplorera i aktywowane; jednak jeśli chodzi o specyficzne fonty systemowe, nie mam pewności, czy Ci się interfejs nie pokrzaczy jak je stamtąd usuniesz. Jednak wszystkie doinstalowane do systemu (nie systemowe) przed fontexplorerem możesz śmiało wywalać - pod warunkiem, że fontexplorer skopiował je do własnego folderka;

font book nie powoduje konfliktów pod warunkiem, że explorer przejął zarządzanie fontami systemowymi; na wszelki wypadek możesz zrobić tak: skopiować wszystkie swoje fonty do jednego foldera, wywalić wszystko co nie jest fontem systemowym z fontbooka, włączyć explorera z w/w funkcjami na ON i na koniec wrzucić do niego caaały swój skopiowany wcześniej katalog z fontami, a na koniec wywalić tenże katalog

:)

pozdro
  • dambyd lubi to

#20 dambyd

dambyd
  • 120 postów

Napisano 15 lutego 2008 - 07:58

Wielkie dzięki za pomoc. Mam nadzieję że wreszcie uporam się z problemem przynajmniej na poziomie używania czcionek w pakiecie CS3, bo niestety po pół roku pracy na macu pro chyba będę zmuszony do kupna osobnego starego g4 tylko dla FreeHanda9 (mam w nim dosłownie setki projektów i różnego rodzaju publikacji z ostatnich 7-8 lat) ponieważ jego upgrade MX zupełnie się rozwala w OSX. Pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych