Odwieszacz znaków
To taki program, który działa jako usługa systemowa i ma obecnie trzy fajne funkcje.
Po pierwsze: umie usuwać w zaznaczonym tekście „wiszące spójniki”, czyli te takie jednoliterowe wyrazy na końcu wiersza, których nie wolno tam zostawiać, bo to jest nieładnie.
Po drugie: może usuwać wszystkie istniejące twarde spacje, które ktoś niefrasobliwie wstawił do tekstu.
Po trzecie: potrafi poprawiać wielkość liter w podanych frazach, np. takich jak „macOS”, „PYM Player” czy „Apple Pay”, dodatkowo wstawiając w nich twarde spacje – aby w efekcie „PYM” było zawsze przenoszone do kolejnego wiersza wraz z „Player”, a „Apple” wraz z „Pay”.
Tak wyglądają preferencje, w których można włączyć wymienione funkcje:
Do programu tradycyjnie dołączona jest obszerna i wyczerpująca pomoc, wystarczy kliknąć w znak zapytania lub wybrać polecenie menu Pomoc > Pomoc Odwieszacza znaków. Warto tam zajrzeć.
Korzystanie z programu polega na zaznaczeniu tekstu w swoim ulubionym edytorze (Pages, TextEdit, TextWrangler…) i naciśnięciu klawiszy Cmd-Shift-O. Można też kliknąć prawym przyciskiem i wybrać polecenie z menu podręcznego.
O, tak to wygląda w Pages: piszemy tekst, na końcach wierszy pozostają pojedyncze literki, wygląda to brzydko, więc zaznaczamy, naciskamy Cmd-Shift-O, a pojedyncze literki same przeskakują do nowych wierszy i jest już dobrze.
Dostępny na PYM za free: