Jak wiemy macOS Sierra ma wbudowane narzędzie potrafiące oszczędzać miejsce na dysku poprzez wrzucanie ich do chmury. Szczerze mówiąc u mnie to póki co działa nieźle tzn. widzę oszczędność miejsca i póki co jeszcze nie przeklinałem pod nosem, że zniknęło mi coś ważnego. Chciałbym jednak pójść krok dalej i przerzucić pliki trzymane do tej pory na nośnikach zewnętrznych do iCloud Drive. Pozornie prosta sprawa, w praktyce okazała się dość skomplikowana ponieważ wrzucenie czegoś do katalogu iCloud automatycznie zajmuje miejsce na dysku i można tylko czekać aż system łaskawie je usunie... albo i nie (nie znalazłem opcji aby to wymusić?). Oczywiście można by wrzucić plik do innego niesynchronizowanego katalogu i działa to nawet nieźle przez przeglądarkę ale sprawa się mocno komplikuje jak plików jest dużo i są w wielu katalogach, bo interfejs jest przystosowany tylko do pojedynczych plików. Macie pomysł jak to ominąć?
Jedyny pomysł na jaki póki co wpadłem to wrzucenie rzeczonych plików na pulpit, poczekanie aż wszystko się zsynchornizuje, a następnie zmiana nazwy katalogu na inną. Pytanie czy w ten sposób nie posypię systemowej opcji i stracę możliwość synchronizacji desktopu? Wystarczy ręcznie założyć taki katalog?
A może macie jakiś lepszy pomysł?
Początkowo myślałem, że może popakować wszystko w archiwa zip ale zwiększa się ryzyko, że wysypie się jeden plik i stracę dostęp do danych i wygoda rozwiązania jest zdecydowanie mniejsza jakby nie było.
Rafał
EDIT: Przeprowadziłem mały test i wychodzi, że katalog Desktop na iCloud nawet po zmianie nazwy cały czas synchronizuje pliki - znacznikiem nie jest nazwa ale coś innego, więc mój genialny plan spalił na panewce. :-/
Użytkownik pcstud edytował ten post 18 lipca 2016 - 16:37