Jeden z (nowszych niż Twój) MacBook-ów z mojej firmy po zalaniu miał wymienianego topcase.
Sam topcase nie nosił żadnych śladów zalania, tylko nie potrafił włączyć się z "power-a", a jak już się włączył po kombinacjach z baterią to cała klawiatura i gładzik działały bez zarzutu.
Innymi słowy - power button był jedynym "martwym" punktem w całym topcase.
Na forach też widziałem conajmniej kilka tematów, w których ubolewano na konieczność wymiany całego TC z powodu jednego (ale jakże istotnego) klawisza.
Stąd też pewna zbieżność z twoim przypadkiem, ale jeżeli jesteś w stanie uruchomić komputer, a problemem jest tylko odpalenie z klawisza to może powinieneś reklamować zakup .
Użytkownik bee3 edytował ten post 17 maja 2016 - 23:02