Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Cortland czyli krótka historia o arogancji firmy

cortland arogancja kłamstwo opinie chamstwo opinia

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

#1 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 01 maja 2016 - 08:47

Obiecałem, że opiszę historię o tym jak Cortland traktuje klientów wtedy kiedy jest jakiś problem, a nie kiedy wciskają kolejny produkt do sprzedaży. Sam wiele razy kupowałem różne rzeczy w Cortlandzie i zawsze było wszystko w porządku, tyle, że ograniczało się do wejścia do sklepu, miłych uśmiechów i wręcz skakania wokół klienta do czasu zapłaty i wyjście ze sklepu. Tak umie każdy. Klasę tak na prawdę firma pokazuje przy tym jak rozwiązuje problem. W tym przypadku pęka magia luksusowych salonów z dezajnerskimi fotelami i nawet chwalenie się, że jest się premium - nic tu nie pomaga. Wychodzi zwykła arogancja i buractwo, którego można się raczej spodziewać po przysłowiowym "Sebie" sprzedającym na alledrogo, niż po "poważnej" jakby się mogło wydawać firmie. Tyle tytułem wstępu.

 

Od dłuższego czasu planowałem kupić pewien nie tani sprzęt, który w Cortlandzie był w konkretnej cenie. Cena była atrakcyjna, ale nie była z tych, przy których można zacząć się zastanawiać czy coś jest nie tak, tym bardziej, jak prawie nikt tego nie sprzedaje u nas więc nie ma z czym za bardzo porównywać. Ceny produktu zaczynały się od powiedzmy 1200 zł a kończyły na 4 tys. i rosły proporcjonalnie w zależności od zaawansowania danego modelu. Czyli im lepszy model tym drożej i w danej kategorii nie odbiegały zbytnio cenowo od produktów innych firm. Wybrałem model mniej więcej w połowie.

W związku z tym zamówiłem przez internet sprzęt z odbiorem w salonie, który mam pod nosem. W poniedziałek z rana moje zamówienie z przyjętego zmieniło status na "przekazano do realizacji" (jest to istotne dla sprawy). Szybki telefon do salonu z pytaniem kiedy można wpaść po odbiór - odpowiedź "już zamówiliśmy, dojedzie jutro - będziemy dzwonić". Poniedziałek i wtorek minął leniwie, ale ze strony Cortlandu cisza. To to telefon w łąpkę i słyszę "tak, produkt jest już na miejscu (w centrali firmy - przyp.red.) ale nie dojechał jeszcze do salonu, przepraszamy będzie jutro, będziemy dzwonić. No ok, bywa. Środa mija znów leniwie, zbliża się koniec dnia a telefon milczy jak zaklęty. No nic, może dużo pracy mają, sklerozę, czy coś... dzwonię. Raz, drugi, trzeci... dziesiąty. Nikt nie odbiera. Akurat miałem Twittera otwartego a to ćwierknąłem do Cortlandu. Zaraz się ktoś odezwał, wypytał o szczegóły i obiecał, że za chwilę salon się ze mną skontaktuje, żeby wyjaśnić sprawę. I znów upłynęły ze dwie godzinki, stwierdziłem, że chyba trochę zbyt długie pojęcie "chwili" ma Cortland. No trudno - idę do salonu przynajmniej po drodze zakupy zrobię. Wchodzę, wita mnie uśmiechnięta istota i pyta z firmowym uśmiechem nr. 5 w czym może pomóc. Wyłuszczam problem i widzę w oczach narastającą panikę. Istota znika na pięć minut w czeluściach zaplecza... Po wyłonieniu się już nie ma uśmiechu na twarzy i oto co przekazuje... "bo wie pan, zamówienie nie będzie zrealizowane, bo producent nie ma na stanie tego towaru, bo go wycofują za sprzedaży i prawdopodobnie już nie będzie możliwości zamówienia" To ja się pytam, w takim razie dlaczego nadal jest sprzęt na stronie dostępny na magazynie od ręki? Istota twierdzi, ze błąd. A to w takim razie gdzie jest sprzęt który dotarł wczoraj niby do centrali a nie dojechał do salonu? Istota nie wie, nie ma pojęcia i w ogóle mam jej dać spokój bo ona nic nie wie. Nie wiem po co tam była, na pewno nie, żeby pomóc klientom.

 

Wściekły zrobiłem wypad z salonu telefon do centrali (z wrażenia aż mleka zapomniałem po drodze kupić). Miły pracownik, który odebrał w centrali firmy, na pytanie co się dzieje z moim zamówieniem, bo sklep nic nie wie, postanowił sprawdzić wszystko i to co się dowiedziałem wtedy zupełnie jest sprzeczne z tym co twierdził salon. Otóż w systemie jest moje zamówienie i jest rezerwacja towaru. W systemie producenta/dystrybutora towar jest dostępny od ręki (potrzebują jeden dzień na ściągnięcie go). Sprzęt dla mnie nie został w ogóle zamówiony co wywołało zdziwienie u osoby z którą rozmawiałem, a ponieważ było to tuż przed końcem pracy to nie było osób odpowiedzialnych za sklep internetowy i obiecano mi oddzwonić co się dzieje z tym zamówieniem następnego dnia do 9:30 rano.

 

Mamy czwartek godz. sporo po 10 a tu znów obiecanego telefonu brak. Już mi zaczęła żyłka skakać, bo ile można... Dzwonię. Jest udało się połączyć za 5 razem z pracownikiem obsługującym sklep. Facet brzmiał jakby nie wypił jeszcze trzeciej kawy i miał mi usnąć tam, ale po rozmowie za to ja już w ogóle tego dnia nie potrzebowałem kawy. Oto co się dowiedziałem. Dystrybutor "ponoć" podawał im złe ceny i teraz nie chcą im po tych złych (za tanich) cenach sprzedać, więc oni raczej nie zrealizują tego zamówienia. Na moje pytanie co mnie obchodzi jak oni się dogadują z firmą trzecią brak odpowiedzi. W końcu ja zawarłem umowę z Cortlandem a nie podmiotem trzecim. Pan stwierdził natomiast, że mają w regulaminie punkt 3 paragrafu 4:

 

"Złożenie zamówienia nie jest jednoznaczne z jego przyjęciem. Cortland zastrzega sobie prawo do odmowy realizacji zamówienia z ważnych powodów, o zaistnieniu których niezwłocznie poinformuje Kupującego, w szczególności gdy z przyczyn niezależnych od Cortland (takich jak błąd systemu komputerowego) wykonanie umowy zgodnie ze złożonym zamówieniem okaże się niemożliwe lub znacznie utrudnione."

 

tylko, że tu wracamy do poniedziałku, kiedy to zamówienie zostało przekazane do realizacji i punktu 4 tego samego paragrafu:

 

"Potwierdzenie przyjęcia zamówienia do realizacji przez Sprzedawcę jest jednoznaczne z zawarciem umowy kupna/sprzedaży wiążącej obie strony."

 

Pan tylko się zapowietrzył i kazał pisać maila bo on nie jest władny podjęcia jakiejkolwiek decyzji.

 

Chciałbym tu zaznaczyć jeszcze a'propos regulaminu, że punkt 3 który zacytowałem powyżej, jak i kwiatek w postaci paragrafu 2 regulaminu sklepu Cortlandu:

 

"Wszelkie informacje zawarte w sklepie internetowym Cortland.pl nie stanowią oferty handlowej w rozumieniu art. 66 i n. Kodeksu Cywilnego, a jedynie zaproszenie do zawarcia umowy. Produkty można przeglądać wg kategorii produktów lub wg producentów."

 

są klauzulami abuzywnymi i znajdują się w wykazie klauzul niedozwolonych UOKiK i w związku z tym te zapisy nie obowiązują i są łamaniem prawa. Dlatego ich zapis kiedy zawiera się umowę jest bez sensu, bo umowę zawiera się w momencie dostania e-maila potwierdzającego przyjęcie zamówienia, ale ponieważ mają dodatkowy punkt działający na moją korzyść i sami przyjęli zamówienie do realizacji to za bardzo nie rozumiem co próbują teraz osiągnąć.

 

Po tej rozmowie wysłałem zgodnie z sugestią, żeby wysłać maila, żądanie wydania towaru. I tak minął czwartek i prawie cały piątek a tu żadnej reakcji, żadnej odpowiedzi nic. No to mówię a zadzwonię, no to kręcimy... sygnał wołania - jest, podniesienie słuchawki - jest, rzut słuchawką na widełki - WTF? Może komuś wypadła z ręki - zdarza się. Dzwonię drugi, trzeci, piąty raz - dokładnie ten sam scenariusz. Sygnał, podniesienie, odłożenie. Tu poleciały słowa ogólnie uznane za niecenzuralne, więc wykręcam ten sam numer z VOiPa z innej strefy numeracyjnej. Wiecie co, cud w słuchawce słyszę "Dzień dobry Cortland w czym mogę pomóc" - zapytałem o jakąś pierdołę, ale wiem, że żyją tam jednak. Podziękowałem i dzwonię z ciekawości z poprzedniego numeru. I co? I znów podnosi ktoś słuchawkę, przez sekundę słuchać w tle rozmowy i jebut z powrotem na widełki. Można to podsumować jednym słowem chamstwo w traktowaniu klienta przez firmę premium.

 

Trochę się rozpisałem. Ale podsumowując. Takiego chamstwa i arogancji w stosunku do klienta nie doświadczyłem nigdy, nawet cwaniacy z allegro w pewnym momencie umieli się opamiętać i jednak jakoś po części sprawę rozwiązać. Cortland postanowił zgnoić klienta, pokazać mu, kto ma siłę będąc przy tym chamskim, aroganckim i kłamiąc w żywe oczy. Każdy może popełnić błąd, ale po pierwsze jak to możliwe, że firma od 25 lat handlująca specjalistycznym sprzętem nie jest w stanie wychwycić błędu w cenie do tego stopnia, że przyjmuje zamówienie do realizacji. Dwa jak to możliwe, że firma z takim mogłoby się wydawać doświadczeniem nie wie jak traktować klienta? Przecież to można było na wiele sposobów załatwić, przede wszystkim prowadząc dialog z klientem, proponując mu rekompensatę jakąś jak odstąpi od umowy, zacisnąć zęby i zrealizować zamówienie, porozmawiać, cokolwiek. Teraz to już za późno, brak klasy z ich strony i instynktu samozachowawczego jest porażający, chyba, że do tej pory takie zagrania przy mniejszych błędach im się udawały.

 

Po tych kilku dniach mam wrażenie, że jest to przyjęta przez "górę" strategia firmy niż wybryk jednego pracownika, bo i sklep kłamał a centrala rzucała słuchawką. Obawiam się, że Cortland będzie szedł w zaparte w sensie milczał, bo zamówienie w dalszym ciągu jest oficjalnie w realizacji, ale brak ich stanowiska na jakąkolwiek formę kontaktu. I nie sądzę, że ktoś się ogarnie i zamknie sprawę, tylko trzeba będzie iść z tym do sądu, ale to nie problem dla mnie, tym bardziej po ich zachowaniu nie zamierzam odpuszczać, może dzięki temu następnym razem się zastanowią jak się powinno traktować klienta i dbać o wizerunek.
 


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#2 528eae9968

528eae9968
  • 7 222 postów
  • Płeć:

Napisano 01 maja 2016 - 10:36

Teraz to pewnie wszyscy długi weekend mają to nikt nie odpowie. 


MacBook Air 13 + ThinkPad X260


#3 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 01 maja 2016 - 10:47

Teraz to pewnie wszyscy długi weekend mają to nikt nie odpowie. 

 

Jeżeli przez tydzień nie byli w stanie do mnie zadzwonić, napisać, to nie bardzo już liczę, że ktoś od nich odpowie i załatwi sprawę tak jak powinna być od początku załatwiona.


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#4 tumpio

tumpio

    SERWIS


  • 6 245 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 01 maja 2016 - 11:00

Oleyek - nieraz twierdziłem, że Europa kończy się na Odrze.... niestety...... Cortland to potwierdza. Miałem podobną przygodę z tą firmą, ale odpuściłem. Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie tematu.


Specjalistyczny Serwis Komputerów Apple "Serwis Jabłek®"
ul. Stryjeńskich 10 lok usł 2A.
02-791 Warszawa tel: 533-996-563 lub 796-440-048
http://www.macbook-service.com

#5 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 01 maja 2016 - 11:54

No i właśnie na tym polega problem. Jeżeli klienci odpuszczają, to firmy czują się coraz bardziej bezkarni a firmy coraz bardziej aroganckie w swoich działaniach.


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#6 krzysztofsds

krzysztofsds
  • 2 064 postów
  • SkądRzym

Napisano 01 maja 2016 - 19:26

Ja tez walczę z Cortlandem. Przyjeli paczkę z MacBookiem bez zastrzeżeń, ale sie okazało , ze stłuczoną jest szyba. Przez ten podpis DHL odrzucił reklamacje. Oczywiście wszystko moja wina i sie do niczego poczuwają. Nie odpuszcz im. Zażyczyli sobie 1600 za naprawę. Teraz wysylylaja mi pisma od radców prawnych. Myślą , ze sie wystrasze , ale nic z tego. Sprawę przekazałem kancelarii prawniczej. Pisma zwykłego człowieka maja w dupie.

#7 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 02 maja 2016 - 08:52

Podpisali, że przyjmują bez zastrzeżeń i wszystko jest w porządku, po czym mają pretensje?


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#8 macsupport

macsupport

  • 8 620 postów
  • SkądKraków

Napisano 02 maja 2016 - 08:59

Jeś;li mogę to chciałem tylko zapytać czego oczekujesz od nich? Sprzedania tego towaru? Jakiegoś zadośćuczynienia? No bo jak to jest w świetle prawa? Oni przyjęli zamówienie czyli zawarli umowę sprzedaży, a nie mają tego towaru i co w takiej sytuacji?


Jedyny serwis sprzętu Apple w Małopolsce polecany przez MyApple.pl

ul. Kadecka 10, 30-078 Kraków

kom: 889 566 455 ; tel: 12 421 65 91


#9 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 02 maja 2016 - 09:09

Na chwilę obecną oczekuję realizacji do końca mojego zamówienia, które jest w realizacji. Jakby nie mieli towaru, to co mnie to jako klienta, niech ściągną, tu prawo jest bezlistosne jak ktoś sprzedaje coś czego nie ma, ale ta sytuacja nie dotyczy tego przypadku, bo sprzęt nadal jest u nich dostępny do kupienia. Generalnie problem się pojawia w tym, że sami wyrazili chęć sprzedaży mi czegoś poprzez ręczne przekazanie do realizacji mojego zamówienia, a teraz chcą się od tego do czego się świadomie i bez przymuszonej woli zobowiązali, nie podając żadnych szczegółów. Problemem jest to, że tak na prawdę poza zadwakowymi informacjami wyciągniętymi z pracowników, nie ma żadnego oficjalnego stanowiska Cortlandu. Chyba, ze kłamstwa salonu uznać za oficjalne stanowisko.


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#10 MC_

MC_
  • 6 828 postów

Napisano 02 maja 2016 - 09:20

A jesli odstapia od umowy, to?

iP Xs; rMBP 2015 13', AW5 44 LTE


#11 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 02 maja 2016 - 09:25

A jesli odstapia od umowy, to?

 

Nie mogą, na tym to polega. Inaczej każdy sklep sprzedawałby towar oficjalnie za bezcen, żeby się pozycjonować w ceneo/google czy Allegro a później mówili, że nie sprzedadzą, bo zgubili, ukradli im itp. Tak samo jak idziesz do sklepu stacjonarnego, bierzesz coś z półki to nie mogą Ci odmówić sprzedaży. Właśnie na tym polega zawarcie umowy, że wiąże ona obie strony z tym, że konsument ma prawo od niej odstąpić w ciągu 14 dni, sklep jako profesjonalista nie ma takiego prawa.


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#12 MC_

MC_
  • 6 828 postów

Napisano 02 maja 2016 - 09:26

Czyli pojdziesz do sadu o nakazanie?

iP Xs; rMBP 2015 13', AW5 44 LTE


#13 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 02 maja 2016 - 09:40

Czyli pojdziesz do sadu o nakazanie?

 

Wszystko zależy teraz od Cortlandu, jak postanowią problem rozwiązać, w ostateczności tak, zresztą też to samo Rzecznik Konsumentów zasugerował i powiedział, że pomogą mi jak bym chciał w papierologii. Ale mówię, to ostateczność, teraz wszystko w rękach Cortlandu.


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#14 krzysztofsds

krzysztofsds
  • 2 064 postów
  • SkądRzym

Napisano 02 maja 2016 - 17:11

Tak odebrali bez zastrzeżeń. DHL powiedział jasno , ze nie uznają reklamacji bo nie wiedza czy laptop sie rozwalił w przesyłce czy już w serwisie. Walcz ! Pismo z kancelarii idzie w środę. Już 2 miesiące komp w serwisie.

Użytkownik krzysztofsds edytował ten post 02 maja 2016 - 17:16


#15 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 03 maja 2016 - 19:37

Kto jak kto,ale firmy tym bardziej powinny być świadome tego, żeby zaglądać do paczek, aczkolwiek jeżeli się nie mylę, to podpis jeszcze o niczym nie świadczy, bo powinni wezwać kuriera i spisać z nim protokół uszkodzenia. Można to zrobić po czasie, ale to oni powinni to zainicjować. Jeżeli tego nie zrobili to faktycznie DHL ma rację. W sumie to na nich spoczywa ciężar udowodnienia, bo powinni albo sprawdzać co odbierają, alebo jak nie sprawdzają, to wszystkie takie wtopy brać na siebie a nie zmuszać klienta do płacenia za ich błędy.

 

Ale to tylko potwierdza, że w Cortlandzie nie jest wcale tak dobrze jeżeli chodzi o procedury i obsługę...


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#16 krzysztofsds

krzysztofsds
  • 2 064 postów
  • SkądRzym

Napisano 03 maja 2016 - 20:11

Protokół został spisany na 2 dzień. Dlatego te spisywanie w ciagu 7 dni jest fikcja. Takie reklamacje są zautomatu odrzucone. Jeśli nie jest to zrobione przy kurierze to DHL może sie wszystkiego wyprzeć. Ja nie dam za wygrana. Nie takiej obsługi oczekiwałem w autoryzowanym serwisie Apple.

#17 Ernie

Ernie
  • 168 postów

Napisano 03 maja 2016 - 22:48

Generalnie to w sklepach jest tak, że mają obowiązek sprzedać towar w takiej cenie, jaka jest na metce. Przynajmniej w tych stacjonarnych. Ale z własnego, pracowniczego, doświadczenia wiem, że robi się wszystko, aby się od tego wymigać. Wiesz, stracą jednego klienta, ale to tak naprawdę tylko jeden z wielu - przyjdą kolejni. Ja bym odpuścił sądy - co Ci to da? Zamów gdzieś indziej, a Cortland na przyszłość już olej. Po co się dalej denerwować?

 

A: i na przyszłość - ja rozumiem pracownika salonu, który mógł o czymś nie wiedzieć. Zresztą, sam nie lubię i nie chcę odpowiadać za to, co zrobi lub powie mój kolega, koleżanka czy ktokolwiek z innego sklepu niż ten, w którym pracuję ja, więc nie dziwię mu się, że nie był w temacie i nie chciał się w to mieszać.



#18 dj.cicho

dj.cicho
  • 574 postów

Napisano 04 maja 2016 - 02:15

Poproś Apple o pomoc. Może wtedy pracownicy Cortlandu się ockną...
<p>13" rMBP i5/8/128 2015; iPhone 6s 128gb; iPhone 5; iPod Classic 120gb; IPad Air 128gb LTE; Galaxy Note Edge 32gb, Galaxy S7 Edge Gold.

#19 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 04 maja 2016 - 07:45

Generalnie to w sklepach jest tak, że mają obowiązek sprzedać towar w takiej cenie, jaka jest na metce. Przynajmniej w tych stacjonarnych. Ale z własnego, pracowniczego, doświadczenia wiem, że robi się wszystko, aby się od tego wymigać. Wiesz, stracą jednego klienta, ale to tak naprawdę tylko jeden z wielu - przyjdą kolejni. Ja bym odpuścił sądy - co Ci to da? Zamów gdzieś indziej, a Cortland na przyszłość już olej. Po co się dalej denerwować?

 

A: i na przyszłość - ja rozumiem pracownika salonu, który mógł o czymś nie wiedzieć. Zresztą, sam nie lubię i nie chcę odpowiadać za to, co zrobi lub powie mój kolega, koleżanka czy ktokolwiek z innego sklepu niż ten, w którym pracuję ja, więc nie dziwię mu się, że nie był w temacie i nie chciał się w to mieszać.

 

Ponieważ dzięki odpuszczaniu przez wszystkich wszystkiego mamy kraj taki jaki mamy, bo każdy woli odpuścić zamiast coś zrobić a arogancja korpo, rządzących i cwaniaków rośnie, bo każdy odpuszcza, poza tym nie mogę gdzie indziej kupić, bo druga firma która ma coś takiego najbliżej jest w Berlinie... dlatego dopnę sprawę do końca, za zachowanie. A  odnośnie pracownika... jak czegoś nie wie, to mówi przepraszam i odsyła do osoby odpowiedzialnej a nie dorabia bajkę do tego.


Poproś Apple o pomoc. Może wtedy pracownicy Cortlandu się ockną...

 

Cortland nie tylko sprzedaje sprzęt Apple. To nie było nic z Appla, bo inaczej bym sobie w AOS kupił.


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#20 YABBA235

YABBA235
  • 476 postów

Napisano 04 maja 2016 - 09:02

Podejrzewam, że gdyby sprawa dotyczyła wyrobu Apple to miałaby inny przebieg ( przynajmniej w teorii ).


Zona na Acera Swift 3, pierwsza córka ma Yogę 520, druga ma Yogę 530, ja mam MacBooka Pro 16" '19 (OC Hackintosh Razer Blade) oraz  iphone XS, backupy i TM ASUSTOR Nimbustor


#21 nie_lubie_jablek

nie_lubie_jablek
  • 2 946 postów

Napisano 04 maja 2016 - 09:04

Może napisz co to za sprzęt kupiłeś. Czy w momencie zakupu cena nie wydała ci się za niska nie wskazywała że to może być pomyłka albo błąd ?



#22 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 04 maja 2016 - 09:51

Nie, cena nie wydała się za niska, była niższa niż produkty konkurencji ale w ramach rozsądnych granic, tym bardziej, że problem nie był z tych że towar za 2400 w cenie za 24 zł bo ktoś źle przecinek postawił i cała kategoria produktów była w podobnych cenach i to od dłuższego czasu. Do tego zanim zamówiłem przez internet obdzwoniłem okoliczne sklepy Cortlandu czy nie mają czasem na miejscu, żeby podjechać i wziąć od razu (tak jak zawsze to robiłem). W żadnym sklepie nikt nie zakwestionował ceny, a że nie mieli u siebie w sklepach tego, to zasugerowano mi, żebym po prostu zamówił przez internet i tak też zrobiłem. Ani sklepy nie zakwestionowały ceny, ani centrala, bo przekazali zamówienie do realizacji, dopiero po 4 dniach nagle zaczął się problem, więc świadczy to tylko o bałaganie jaki tam mają, jeżeli sami nie ogarniają tego co sprzedają. Nie jest rolą klienta analizowanie czy coś jest za tanie, czy może nie jest to błąd etc. Tym sposobem nigdy bym nie kupił niczego taniej bo musiałbym zakładać, że wszyscy się mylą zawsze,a  często firmy wyprzedają sprzęt poniżej kosztów byle odzyskać kasę bo coś za długo leży na półce...


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#23 nie_lubie_jablek

nie_lubie_jablek
  • 2 946 postów

Napisano 04 maja 2016 - 09:58

Kiedyś w EURO kupiłem obiektyw zamiast 5799zł był za 799zł - już nawet wysłali kuriera za pobraniem ale go cofneli :) Zabrakło mi dnia ale żadnej afery z tego nie robiłem i tak nie liczyłem że zamówienie dojdzie do skutku.


Użytkownik nie_lubie_jablek edytował ten post 04 maja 2016 - 09:58


#24 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 04 maja 2016 - 10:23

Kiedyś w EURO kupiłem obiektyw zamiast 5799zł był za 799zł - już nawet wysłali kuriera za pobraniem ale go cofneli :) Zabrakło mi dnia ale żadnej afery z tego nie robiłem i tak nie liczyłem że zamówienie dojdzie do skutku.

 

W sumie miałeś prawo do realizacji tego zamówienia, aczkolwiek wszystko się rozbija o to jak się zachowali, postanowili wystąpić z pozycji siły i pokazać jaki to maluczki jestem i ile to oni nie mogą, dlatego planuję doprowadzić sprawę do końca. A wystarczyło od początku podejśc prokliencko i całej zadymy by nie było...


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach

#25 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 05 maja 2016 - 15:26

Cortland właśnie wysłał mi pismo odstąpienia od umowy, powołując się na klauzulę abuzywną w ich regulaminie i zupełnie ignorując kolejny punkt umowy, w którym piszą, że przyjęcie zamówienia do realizacji jest zaakceptowaniem z ich strony warunków umowy. Powoływanie się na klauzulę abuzywną jest dość kuriozalnym posunięciem z ich strony i sporym strzałem w stopę. :) Próbują się powoływać też na błąd systemu, że im źle ceny podpiął. Ciekawe, system sam podpiął źle ceny, czy ktoś źle kazał systemowi podpiąć ceny? Wynika z tego, że ich system to AI który sam wszystko robi i sam się myli :) Ale prawnicy będą mieli używanie...


Linux is like a wigwam. No gates, no windows and apache inside.
PDAClub.pl - Wortal i forum miłośników technologii Mobilnych
CyfrowyJa.pl - Wszystko o Smartwatch, Smartband, Activity Tracker i gadżetach





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: cortland, arogancja, kłamstwo, opinie, chamstwo, opinia

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych