OS X, podobnie jak inne Unixy, stara się wycisnąć z RAMu ile to tylko możliwe, przechowując tam np. niektóre pliki z dysku (jest to wyróżnione na obrazku jako "File cache"). Dzięki temu mechanizmowi system nie musi za każdym razem wczytywać programu z powolnego dysku, może zamiast tego skorzystać z o wiele szybszej pamięci RAM. W momencie gdy zechcesz uruchomić jakiś zasobożerny program, system będzie stopniowo opróżniał cache, by ustąpić miejsce właśnie uruchamianemu programowi. Oczywiście w dobie dysków SSD ten mechanizm już nie ma takiego znaczenia jak kiedyś, ale wciąż ma pozytywny wpływ na wydajność.
OS X to nie Windows, nie ma tu potrzeby stosowania różnych Tweakerów czy programów do optymalizacji, Mac potrafi sam o siebie zadbać. Także, korzystaj z komputera, ciesz się nim i skup się po prostu na pracy, w końcu to maszyna jest dla człowieka. ;-).
no tak, ale safari mi zacina od tych 4 dni, to się wcześniej nie zdarzyło, mam np otwarte 3 okna z yt i jakiś facebook, pare for, i Safari się po prostu zacina na 3-4 sekundy. Program Spotify włącza się około 12 sekund, gdzie zwykle była to sekunda.
Podejrzewam że genezą problemu może być właśnie optymalizator który zainstalowałeś. Niektóre tego typu programy mogą usuwać pliki cache, które i tak muszą zostać odbudowane przez system.