[machasteve]

Około pół roku temu kupiłem ipod shuffle w stacjonarnym salonie ispot. A teraz (na 100% nie z mojej winy) przestał się ładować i w pc i w przez kontakt (oryginalna ładowarka), komputer wgl go nie wyłapuje. Mam pytanie czy mogę go zwrócić za zwrot pieniędzy tam gdzie go kupiłem? Mam pudełko, instrykcje, słuchawki, kabelek usb, nawet naklejkę.

 

PS: nie mam rachunku, czy nr seryjny na pudełku wystarczy?

[OleYek]

Nie, nie ma czegoś takiego jak możliwość zwrotu, możesz oddać do naprawy jedynie. Zarówno z tytułu gwarancji bądź rękojmi.

[effe]

Możesz oddać z tytułu rękojmi konsumenckiej żądając zwrotu pieniędzy. W przeciągu 14dni dostajesz odpowiedź. Jeśli wada jest znacząca to albo oddadzą Ci pieniądze, albo wymienią na nowy. 

[tumpio]

(...) nie mam rachunku, czy nr seryjny na pudełku wystarczy?

Zgodnie z ustawą musi by jakikolwiek dokument udowadniający zakup w danym sklepie. Bez niego - pozostaje Ci tylko naprawa gwarancyjna, która przysługuje na podstawie S/N.

[MC_]

A który konkretnie przepis o tym stanowi?

[OleYek]

A który konkretnie przepis o tym stanowi?

 

Zastanów się, pomyśl logicznie, jak chcesz reklamować cokolwiek, jeżeli nie masz ŻADNEGO papierka potwierdzającego zakup, czy to paragonu, czy faktury, czy WZ czy nawet wydruku z POSa od kart. Jak chcesz sprzedawcy udowodnić, że kupiłeś u niego a nie u konkurencji? Ja wiem, że upały, ale to nie jest żaden eksperymeny myślowy, żeby samemu nie wpaść na to.

[MC_]

Jest to trudne procesowo, ale dowód ze świadków też można przeprowadzić. I nie mówię tego teoretycznie, a z praktyki zawodowej.

 

A tekst o upałach odnieś do siebie i napij się czegoś na uspokojenie.

[OleYek]

Jest to trudne procesowo, ale dowód ze świadków też można przeprowadzić. I nie mówię tego teoretycznie, a z praktyki zawodowej.

 

A tekst o upałach odnieś do siebie i napij się czegoś na uspokojenie.

 

Wiesz dobrze, że jest to w tych warunkach praktycznie niemożliwe do zrealizowania pod warunkiem, że jacyś świadkowie byli, ale nawet wtedy zdyskredytować świadków jest bardzo prosto, a my nie rozmawiamy tutyaj o teorii, tylko praktyce i w tym konkretnym przypadku, dochodzenie rękojmi, bez papiera/maila/czegokolwiek fizycznego, potwierdzającego zakup jest niemożliwe. Chyba, że ma się 10 lat i kupę kasy na ciągnięcie tego po sądach.

[MC_]

Ja to piszę z praktyki sądowej, nie z teorii.