Chciałbym się Was zapytać czy jest jakiś sposób by doprowadzić te funkcje do użyteczności. Irytuje mnie to strasznie, że tak zachwalali nowe funkcje Yosemite a i tak te co mnie bardziej interesują to nie działają (no może poza SMS relay, gdzie nie mam zastrzeżeń. Phone call relay też działa ale z tego akurat nie korzystam). Próbowałem resetować, wyłączać i telefon i maca, w różnych kombinacjach. Tak samo z wylogowaniem i logowaniem do iCloud, bez skutku. HandOff działa przy samym Bluetooth włączonym, bez parowania które w sumie i tak nie działa. Jeżeli chodzi o Instant HostSpot, to wykrywa mi na Macu iPhone'a w tej odpowiedniej rubryce (Hotspot osobisty, pokazany tryb sieci komórkowej, zasięg i bateria) ale tylko pod warunkiem, że mam aktywny i bluetooth i Wi-Fi i ręcznie włączony hostspot na iPhone, a z czego wiem to tylko dostęp do sieci obu urządzeń, Wi-Fi włączone i to samo konto iCloud jest wymagane. Poza tym i tak nie mogę dołączyć się do sieci, bo wyskakuje błąd.
Gdybym miał natywny SMS relay (z tego na prawdę sporo korzystam) na Mavericks to nawet bym się nie zastanawiał i przywracał czym prędzej. Ten system nie wnosi dla mnie nic wartościowego, bo co można wykorzystać to nie działa albo się zwiesza i crashuje. Nie wspomnę już bardziej o baterii, którą żre ten system jak głupi (4 no max 5h jak właściwie nic nie robię, gdzie na Mavericks koło 7-8) i innych błędach aplikacji (tych natywnych też oczywiście). Oddałbym cały ten nowy "dizajn" za porządną stabilność, jaką miała poprzednia wersja OS X. Nota bene powyłączałem te wszystkie graficzne bajery bo mi animacje lagowały. Pomogło, ale nie do końca bo i tak sprzęt za prawie 10k (ku**a!!!) nie radzi sobie z animacją do Mission Control. Tego spodziewałbym się po tablecie za 300zł z androidem.
Jakie są Wasze opinie?