Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Dla kogo MacMini?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
87 odpowiedzi w tym temacie

#26 Kwiatki

Kwiatki
  • 1 096 postów
  • SkądPoznan

Napisano 16 maja 2005 - 10:17

Na Allegro jest właśnie dostępny taki QS G4/733Mhz/512MB/40GB za 2100zł, czyli za dokładnie taką samą cenę, co MacMini...
Może brodek rzeczywiście ma rację? :idea:


pewnie ze ma :D

Moj QS podkrecony do 1GHz z Radkiem 9800pro jest minimalnie wolniejszy od macmini 1.42 z ta sama iloscia ramu itd. nie mowiac o gierkach ktore znacznie lepiej chodza na 9800 niz na 9200. a mozliwosci rozbudowy o SCSI czy inne nagrywarki DVD DL czy cokolwiek innego sa znacznie prostsze. oczywiscie MDD bylby tu lepszy ale do QS mozna wstawic np G4 DP 1.7Ghz i tego jeszcze podkrecic, wprawdzie szyna systemowa 133 to waskie gardlo ale......(jak sie nie ma co sie lubi... itd :wink: poza tym SDRAM nie jest az tak drogi - spokojnie za 160pln mozna kupic nowe kostki 512MB

#27 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 26 maja 2005 - 20:35

Czytałem o mini i sądzę, że np do montażu video ( iMovie, Final Cut Express) też się spokojnie nada. Oczywiście z obowiązkowo powiększonym RAM-em i np: zewnętrznym dyskiem Firewire. Oczywiście nie mówimy o Shake czy AAE ale do montażu etiud studenckich filmów i profesjonalnych dokumentalnych spokojnie się ten sprzęt nada i zmieści się w ciasnym pokoju w akademiku. Spokojnie ten sprzęt wystarczy do Photoshopa ( lub Gimpa) co tam kto do fotografii używa. Na audio się nie znam ale złożenie prostych ścieżek z muzyczki dostarczonej przez kompozytora i ścieżek audio zaimportowanych z MiniDiscu w Garage Band i przerzucenie do projektu w FCE to chyba nie jest jakaś szczególnie zasobożerna robota. Widzę więc dla taniego (?) mini całe mnóstwo zastosowań profesjonalnych... :)

#28 [mcs]

[mcs]
  • 10 postów

Napisano 15 maja 2007 - 01:11

Na audio się nie znam...


Właśnie. Problem audio wraca jak bumenrang... Może trochę pomogę. Używam MiniMac'a z programem Reason i jak na razie: rewelacja. Mimo 256 RAM program zajmuje 15% procka! Jakich "szerokich" aranży bym nie użył, stringów (bynajmniej nie damskich), rozległych polifonicznie padów on zawsze swoje: czyli tyle co nic! Mogę bez problemów tworzyć niemal symfoniczne aranże, którym do Vangelisa brakuje jednego instrumentu :) a Mini wyrabia w każdym przypadku. Jak dla mnie: rewelacja. W przypadku masteringu, biorę go do plecaczka
i idę do studia, gdzie wrzucam materiał na Digital Performance'a czy Pro Tools'a i dogrywam resztę. Trza jednak wyraźnie zaznaczyć minusy: brak możliwości wprowadzenia jakiegokolwiek dźwięku zewnętrznego (wokal, gitara), które wymagają osobnego interfejsu i niewygodny format aiff w przypadku eksportu ścieżek audio na użytek domowy... Ale studio dźwięku na Mini jest nieporozumieniem. Nie po to firmy wypuszczają efekty za kilkadziesiąt tysięcy złotych aby jakikolwiek program mógł je powtórzyć za 100$ :) Bez rewelacyjnego mikrofonu i przetworników się nie obędzie. Ale gro pracy (ok. 80%) można wykonać na Mini! Potem tylko retusz na profesjonalnych głośnikach i dogrywka żywych dźwięków. Reasumując: Rubikiem można się stać mając właśnie Mini Maczka i trochę talentu... Pozdrawiam!

#29 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 15 maja 2007 - 15:07

GarageBand to w prostej linii klon Windowsowego (i wiekowego już) AcidPRO.


Odwazna teza, ale mysle ze nieprawdziwa.


Oczywiscie, ze ludzie na Maku Mini czadza muzyke.

http://www.engadget....cording-studio/

Chcialem ponownie zauwazyc, ze firma Presonus robi karty dzwiekowe dopasowane wielkoscia i ksztaltem do Maka Mini:
http://www.presonus.com/firebox.html
http://www.presonus....1394photos.html

Podobnie jak Emu:
http://www.emu.com/p...1&product=15185

#30 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2 111 postów
  • SkądBurr Ridge, IL

Napisano 16 maja 2007 - 20:44

Tak MacMini sie nadawac bedzie do wszystkiego, ale komputerem PRO jest MacPro tylko dlatego, ze mozna go w 100% rozbudowac i jak potrzebna jest lepsza grafika to sie kupuje lepsza grafike i po wszystkim. MacBook Pro znowu jest kompem PRO takze ze wzgledu na grafike (jesli sie nie myle) Po prostu w takim malym mini nie za duzo rozbudujesz, a ja na przyklad zawsze montowalem cos co chwila. Jakbym teraz mial maca mini to bym epwnie mial na biurku dwa huby USB i 11 dyskow zewnetrznych :P A tak to wszystko jest w srodku w budzie co jednak nie znaczy, ze mac mini sie do niczego nie nadaje. Fakt grafika jest troche beznadziejna, ale wszystko chodzi na nim jak powinno. Idealny komputer dla ludzi PRO z mniejszym budzetem.

#31 radek-wawa

radek-wawa
  • 183 postów
  • Skądwarszawa

Napisano 24 sierpnia 2007 - 00:56

;306473']Właśnie. Problem audio wraca jak bumenrang... (...) Ale gro pracy (ok. 80%) można wykonać na Mini! Potem tylko retusz na profesjonalnych głośnikach i dogrywka żywych dźwięków. Reasumując: Rubikiem można się stać mając właśnie Mini Maczka i trochę talentu... Pozdrawiam!


Wybacz stary, ale jesli ktokolwiek choc troche liznął swiata muzyki - nie przez sluchanie jedynie a przez rozumienie tej muzyki to raczej do rubika się porównywać nie zamierza (bajkopisarstwo w muzyce juz bylo uprawiane dawno temu, a publika nieświadoma wciąż bajki lubi i tak te bajki chętnie słyszy - SŁYSZY A NIE SŁUCHA - zazwyczaj)....

Nie mam nic do Mini, ale moze faktycznie takich Rubikow mamy na jakich ich samych stać ;)

#32 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 24 sierpnia 2007 - 13:27

Na odgrzane pytanie "dla kogo Mac Mini?" mam odpowiedz: np dla moich rodziców. Niedawno piorun spalil im sprzety w domu, m.in iMaka G3. Wiec pojawila sie potrzeba nowego kompa. Przyznam sie, ze wielu utyskiwaniach ze system jest nie po polsku i ze w okolicy nie ma nikogo "kto by sie znal na Maku" (problem np dla operatorow wiejskiej sieci internetowej :) ), ze nie ma serwisu itd postanowiłem wtrynic rodzicom peceta. Wizyta w sklepie Vobisa wygladala tak: moj ojciec po latach spedzonych na Mac Os X byl wrecz zniesmaczony tandeta Visty. Po czym, jakby jeszcze malo, ojciec bawil sie w Vobisie ichnim wystawowym pecetem (model E4400 cos tam z dumnym przydomkiem "pro") i po kilku minutach otwierania okien i menu niefortunnie powiesil Viste :) Trzeba bylo restartowac kompa. No i tu juz bylo outro, jak moj ojciec zobaczyl jak sie laduje Windows (te tandetne dosowskie napisy biosu na poczatku) i godzinne ladowanie. Juz rodzice nie chca slyszec o pececie. A mnie szlag trafia, bo znowu bede robil za domowego informatyka. :D Natomiast moj ojciec nie dowierza (i slusznie! :D ) ze Mac Mini zawiera w sobie caly komputer i juz dwa razy byl w poznanskim iSpocie zeby wyczuc, gdzie w tym Mini jest jakis haczyk :) Nawet raz o maly wlos chlopakom z iSpotu go nie porozlaczal od kabli, jak zaczal ogladac jedyny tam stojacy Mini, czyli sluzbowy :)

#33 headz

headz
  • 143 postów
  • Skąd022

Napisano 24 sierpnia 2007 - 17:57

mini jest zajebisty ;-)

#34 toki

toki
  • 1 210 postów
  • SkądPL

Napisano 24 sierpnia 2007 - 18:26

trochę w tym temacie niektórzy przesadzają. Czego to niby w muzyce mini nie zrobi? Aż takie z niektórych sławy, że mini jest za słabe? Marek Biliński sporo swojego dorobku stworzył na Quadrze. Koncert Bilińskiego pociągnął classic. Jean Michel Jarre korzystał na początku z atari st a potem też przesiadł się na maca. Jeżeli ktoś ma blade pojęcie o MIDI to wie że komputer to tylko sekwencer a cała reszta zależy od wszystkich klocków dopiętych do niego i tej osoby która klawisze naciska. Sam mam dwa klawisze podłączone do mini i jakoś mnie ten komputerek a raczej moje możliwości muzyczne znacznie przerasta

#35 headz

headz
  • 143 postów
  • Skąd022

Napisano 24 sierpnia 2007 - 18:32

no ale niektorzy chca uzywac wirtualnych syntezatorow i efektow. wiec pojecie "do muzyki" jest wzgledne. chyba zeby przyjac ze prawdziwa muzyka jest robiona przy pomocy hardware, na co w sumie moglbym przystac;) niemen zdaje sie tez mial makintosza.

#36 toki

toki
  • 1 210 postów
  • SkądPL

Napisano 24 sierpnia 2007 - 18:44

no tak tu masz rację, teraz sa wirtualne syntezatory. Ale faktem jest że żaden ze wspomnianych muzyków nawet by w ich stronę nie spojrzał. Dla nich liczy się rozdzielczość sekwencera. Od brzmień mają sprzęt wart wiecej niż mac pro z 30 calowym ACD :) Tylko pytanie czy na domowe trzeba korzystać z wypasionego VS? no i czy core duo a obecnie core 2 duo sobie nie poradzi z obliczeniami??? Do muzyki nie trzeba wypasionej karty graficznej więc uważam że tu akurat trochę przesadzają niektórzy

#37 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 24 sierpnia 2007 - 19:16

mini jest zajebisty ;-)

ba ;)

#38 raptou

raptou
  • 1 644 postów
  • SkądUnited Europe

Napisano 24 sierpnia 2007 - 21:11

mini jest zajebisty ;-)


Wniosek popieram. ;)

#39 toki

toki
  • 1 210 postów
  • SkądPL

Napisano 24 sierpnia 2007 - 21:30

no bo czego na trzeba żeby odpalić adium, iTunes, safari czy jak kto woli operę? Czasem iPhoto, GarageBand, Pages i Keynote. Do typowych zastosowań jest aż nadto. Ja czasem odpalam na nim jeszcze windows i radzi sobie nawet z AutoCADem i rysowaniem w 3D

#40 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 24 sierpnia 2007 - 21:43

do obróbki plików graficznych w celach webowych też się w 100% sprawdza do tego ten totalny minimalizm... pychota - nie zamieniłbym go na żadnego wypasionego PCta :D

#41 MacGyver

MacGyver
  • 1 263 postów

Napisano 24 sierpnia 2007 - 21:49

To i ja przyłączam się do towarzystwa adoracji mini :)

#42 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 24 sierpnia 2007 - 23:19

trochę w tym temacie niektórzy przesadzają. Czego to niby w muzyce mini nie zrobi? Aż takie z niektórych sławy, że mini jest za słabe? Marek Biliński sporo swojego dorobku stworzył na Quadrze. Koncert Bilińskiego pociągnął classic. Jean Michel Jarre korzystał na początku z atari st a potem też przesiadł się na maca. Jeżeli ktoś ma blade pojęcie o MIDI to wie że komputer to tylko sekwencer a cała reszta zależy od wszystkich klocków dopiętych do niego i tej osoby która klawisze naciska. Sam mam dwa klawisze podłączone do mini i jakoś mnie ten komputerek a raczej moje możliwości muzyczne znacznie przerasta


Trafniej sie nie da. Dla mnie komputer w muzyce to tylko dodatek, ot, czasem potrzebuje leadow z Reasona to je wpuszczam po prostu jako jeszcze jeden kanal w Abletonie Live. I tyle. Reszte robie na sprzecie zewnetrznym. Nawet karte muzyczna kupilem taka, ktora dziala bez komputera :)
2 lata temu na forum muzycznym Maka byl koles, ktory jeszcze wtedy robil muzyke do programow telewizyjnych BBC czy Discovery za pomoca Quadry.
Jeszcze niedawno amerykanska gwiazda industrialu Velvet Acid Christ uzywala dwoch Atari. Itd itd.
Komp to tylko narzedzie.

#43 toki

toki
  • 1 210 postów
  • SkądPL

Napisano 25 sierpnia 2007 - 19:26

Ruczaj ale to wie osoba która trochę w temacie się obracała i trochę już tych biało-czarnych klawiszy ponaciskała w życiu a nie tylko wrzucić loop'y w pętlę i muza gra (jak to mówi obecna młodzież). Niestety nawet najbardziej wypasiony mac pro nie zastąpi modułów brzmieniowych Korga czy jemu podobnych firm

#44 M4R

M4R
  • 149 postów
  • SkądKielce

Napisano 04 września 2007 - 23:37

Mini może i jest wolny, ale chyba tylko na G4. Na intelu to całkiem niezła maszyna, ja dodatkowo swojego "turbo-doładowałem" ram'em procesorem C2D 1,83ghz i dyskiem 7200rpm i myślę źe w ten sposób można mini podciągnąć do wydajności starszych iMac'ów intelowych :D

#45 pawello

pawello
  • 150 postów
  • SkądTarnów

Napisano 05 września 2007 - 08:32

GarageBand to w prostej linii klon Windowsowego (i wiekowego już) AcidPRO.


Hm. Bzdury. To jest program napisany przez tworcow Logica i z Acidem to nie ma NIC wspolnego.

---- Dodano 05-09-2007 o godzinie 10:03 ----

Trafniej sie nie da. Dla mnie komputer w muzyce to tylko dodatek.


Komp to narzedzie w ktorym instrumenty wirtualne swoim brzmieniem klada wiekszosc - jak to piszecie - "sprzetu zewnetrznego" :-) Ja np nie uzywam ZADNYCH syntezatorow czy samplerow sprzetowych bo stosunek jakosci i brzmienia do ceny jest moim zdaniem bardzo niekorzystny ;-) Za ulamek ceny sprzetu kupujesz instrument wirtualny - ot co. Posiadam np virtualnego Hammonda... Albo sample orkiestry EWQL... czy rewelacyjne bebny ezDrummer... Nie widzialem osobiscie zadnego instrumentu sprzetowego ktory dalby mi taka jakosc brzmienia stad bede bronil jednak komputerow - sa czesto niezastapione... ;-)

Co do filozofii tworzenia oraz uzywania narzedzi - kazdy robi jak mu pasuje i krytyka cudzych metod pracy jest nie na miejscu...

Co do Rubika - mysle ze mierzenie czyjegos talentu miara sukcesu medialnego to kolejne nieporozumienie...

Co do zuzycia procka w komputerowych stacjach muzycznych - kazdy system i kazda konfiguracje sprzetowa mozna zajezdzic! Gdyby ktos z was sie na tym naprawde znal to powiedzialby juz wczesniej ze dobre studio buduje sie od strony kompowej na KLASTRACH... Pare maszyn sprzegnietych w jeden system. Przykladowo - jeden komp obsluguje np tylko otwarzanie i nagrywanie drugi instrumenty wirtualne trzeci efekty itd... Po to sa protokoly transmisji typu rewire koledzy i kolezanki ;-) Pojedynczy komputer tez moze sporo... Nie mialem do czynienia z mini wiec nie potrafie powiedziec co mozna zrobic na nim np w Cubase ktorego uzywam na codzien...

#46 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 05 września 2007 - 09:44

Komp to narzedzie w ktorym instrumenty wirtualne swoim brzmieniem klada wiekszosc - jak to piszecie - "sprzetu zewnetrznego" :-) Ja np nie uzywam ZADNYCH syntezatorow czy samplerow sprzetowych bo stosunek jakosci i brzmienia do ceny jest moim zdaniem bardzo niekorzystny ;-) Za ulamek ceny sprzetu kupujesz instrument wirtualny - ot co. Posiadam np virtualnego Hammonda... Albo sample orkiestry EWQL... czy rewelacyjne bebny ezDrummer... Nie widzialem osobiscie zadnego instrumentu sprzetowego ktory dalby mi taka jakosc brzmienia stad bede bronil jednak komputerow - sa czesto niezastapione... ;-)
.


Czy Ty kiedys miales do czynienia ze sprzetowymi syntezatorami? Pytam z ciekawosci, bo widze ze jestes uprzedzony...
Nie wiem, ale cienko widze na scenie granie z softowych syntezatorow - to sa warunki frontowe i balbym sie powieszenia sprzetu. Nie mowiac juz o graniu z kilku syntezatorow na raz. Nie wiem, nie widzialem jeszcze grania na zywo z emulacji syntezatora.
Nie znam tematu, wiec pytam: da sie w softwarowej emulacji syntezatora robic to samo co na sprzecie? Np warstwy (np 4-6 arpegiacji na raz) itp? I inne rzeczy, ktore musisz szybko robic grajac na zywo.
Co do "syntezatorow" (np sprzedawane u nas pod ta nazwa typowe romplery) to jestem spokojny, sprawa polega na prostym przerzuceniu zawartosci bankow ze sprzetu do programu i juz mamy wirtualny syntezator. Ale taki prawdziwy syntezator, z torami syntezy itd itd, da sie emulowac?
Co to znaczy, ze emulacje "klada wiekszosc sprzetu zewnetrznego"? Takie emulacje brzmia lepiej niz oryginal? Jesli tak, to na czym polega ta "lepszosc" ?
Jesli to ma byc emulacja, to powinna brzmiec TAK SAMO jak oryginal.

Po to sa protokoly
transmisji typu rewire koledzy i kolezanki ;-)


Ho ho, a wyobraz sobie, ze nie tylko Ty uzywasz ReWire, wiec nas tutaj "kolezanek i kolegow" nie musisz pouczac ex cathedra :)

#47 SimonP

SimonP
  • 11 postów
  • SkądNV

Napisano 15 września 2007 - 23:35

A czy Mac Mini CD2 z kartą Intel GMA 950 będzie mi chodził poprawnie z monitorem HD (1920x1200)? Pytam czy taka rozdzielczość go nie przerośnie. Główne zastosownie to nieprofesionalne użytkowanie Photoshopa, a także obróbka filmów w iMovie (bo mam zamiar kupić sobie kamerę Full HD).

#48 pawello

pawello
  • 150 postów
  • SkądTarnów

Napisano 19 września 2007 - 14:16

Czy Ty kiedys miales do czynienia ze sprzetowymi syntezatorami?


Owszem... ;-) Z drogimi i tanimi starymi i nowymi... roznymi.

Ale taki prawdziwy syntezator, z torami syntezy itd itd, da sie emulowac? Co to znaczy, ze emulacje "klada wiekszosc sprzetu zewnetrznego"? Takie emulacje brzmia lepiej niz oryginal? Jesli tak, to na czym polega ta "lepszosc" ?
Jesli to ma byc emulacja, to powinna brzmiec TAK SAMO jak oryginal.


Nie pisalem o zadnej EMULACJI tylko o tym ze jakosc bankow brzmien w samplerach softowych jest lepsza ze wzgledu na objetosc sampli... I na tym polega lepszosc... Co prawda ta objetosc sampli nie zawsze przeklada sie na brzmienie i nie jest to regola ale mimo wszystko to jest CZESTE zjawisko.. A emulacje sobie Pan dospiewales - polecam czytanie ze zrozumieniem... Co do syntezy - patrz Pan np na Absynth - on nie ma CHYBA odpowiednika w sprzecie a mozliwosci i prostota obslugi sa ogromne...

Ho ho, a wyobraz sobie, ze nie tylko Ty uzywasz ReWire, wiec nas tutaj "kolezanek i kolegow" nie musisz pouczac ex cathedra :)


Ja nikogo nie pouczam Szanowny Kolego :-) Nie wszyscy sa tacy biegli w mozliwosciach sprzetowo programowych zeby wiedziec o Rewire... Stad moja uwaga na ten temat...

W ogole tos sie Pan "nasadzil" na moj post jak cholera - po co te nerwy i cwaniactwo? :-)

#49 toki

toki
  • 1 210 postów
  • SkądPL

Napisano 19 września 2007 - 16:27

pawello tylko Cię proszę nie zaczynaj wymądrzać się jak wicko. Owszem wirtualne instrumenty potrafią ładnie brzmieć ale pokaż mi choć jednego profesjonalnego muzyka który tego używa? W zamian masz całą masę ludzi którzy mają moduły brzmieniowe... Poza tym nowe moduły brzmieniowe Korga brzmią naprawdę dobrze więc nie wiem czy masz aż tak dobry sprzęt że słyszysz różnicę. @SimonP skoro u mnie na 1680x1050 chodzi bez najmniejszych problemów to chyba trochę więcej też dźwignie?

#50 pawello

pawello
  • 150 postów
  • SkądTarnów

Napisano 21 września 2007 - 07:39

pawello tylko Cię proszę nie zaczynaj wymądrzać się jak wicko. Owszem wirtualne instrumenty potrafią ładnie brzmieć ale pokaż mi choć jednego profesjonalnego muzyka który tego używa?


Czy w Twoim rozumieniu KAZDY kto postuje od razu sie wymadrza...? ;-) Co do jednego chociaz muzyka - Rick Wakeman - chyba wystarczajaco profesjonalny muzyk? ;-) Po co te nerwy Panowie? nikt tu nikogo nie krytykuje przeciez? Jeszcze raz polecam czytanie ze zrozumieniem...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych