Hej!
Kilka dni temu chciałem dokonać upgrade do Yosemite (z Mavericks). Upgrade się nie powiódł, wyskoczył błąd (niestety teraz nie przypomnę sobie jaki, ale chyba i tak był typu "niezidentyfikowany"). Po restarcie, odpaliła się instalacja Mavericksa, które przeszła spokojnie, dane na dysku całe. Jedyna rzecz, którą zauważyłem to wyresetowane najczęściej odwiedzane strony w Firefoxie na nowej zakładce.
Później zauważyłem tez katalog Damaged Files z uszkodzonymi plikami. To mnie zaczęło niepokoić. Mam Time Machine, okazało się, że najstarszy backup mam z 13 września i nawet z tego okresu część tych plików była już uszkodzona, w tym jeden dość ważny.
Teraz kilka pytań:
- Czy to mógł być powód dlaczego nie dokonał się upgrade systemu?
- Dlaczego OSX tak rzadko odpala fsck? Katalog Damaged Files został stworzony w trakcie upgrade'u/instalacji wniosek zatem taki że przynajmniej od września nie został odpalony?
- Czy zatem powinienem uruchamiać ręcznie weryfikację co jakiś czas, aby ew. utracone pliki mieć jeszcze szansę przywrócić z backupu?
- Czy wystarczy odpalać Disk Utility -> Verify z poziomu systemu czy też z poziomu Recovery Mode?
- Czy to może być syndrom powolnego umierania dysku SSD? Jak ten problem zdiagnozować? Dysk jest oryginalny z MBP, zakupiony 11 miesięcy temu.
Z góry dziękuję za podpowiedzi,
BS