[konn365]

Witam!

 

Mam MacBooka Air A1466 "po lekkim zalaniu".

 

Tzn. na spacje i klawisz obok wylało się odrobinę syropu klonowego. Starłem to, lecz spacja i klawisz obok chodziły ociężale. Wziąłem Clin, ręcznik papierowy - i przetarłem.

 

Klawiatura właściwie chodzi jak nowa - tylko jest jeden feler.. Gładzik nie klika, ani nie działają multigesty.. Tylko reaguje na przesuwanie palcem.. Pewnie zalany..

 

Co polecacie z tym zrobić? Jestem z Warszawy. Chyba najlepiej byłoby oddać gdzieś do serwisu na wymianę gładzika? Czy da się coś przeczyścić i będzie OK?

 

Jaki może być koszt takiej naprawy i gdzie najlepiej się udać?

[tumpio]

Gładzik, tasiemka lub klawiatura - wszystko może dawać opisywane objawy. Syrop klonowy to cukier, cukier to kłopot - radzę aby ktoś sprawdził czy syrop nie dostał się do płyty lub co gorsze do baterii.

[arvika]

Nie zwlekaj z tym żeby usterka się nie pogłębiła. Jest spora szansa że po wyczyszczeniu zalania gładzik wróci do pełnej sprawności. Jeśli nie to tak jak napisał kolega powyżej.

[konn365]

Nie zwlekaj z tym żeby usterka się nie pogłębiła. Jest spora szansa że po wyczyszczeniu zalania gładzik wróci do pełnej sprawności. Jeśli nie to tak jak napisał kolega powyżej.

 

a który serwis w Warszawie polecacie?

 

słyszałem że wymiana klawiatury to ok. 700 zł.. do tego gładzik pewnie drugie tyle.. czy się mylę?

[tumpio]

Serwisów w Warszawie masz jak "mrófków", polecane przez MyApple masz tutaj

[konn365]

Oddałem do serwisu.

 

Wymienili gładzik + wyczyścili klawiaturę.

 

Sęk w tym że spieszyło mi się i dopiero w domu zauważyłem, że np. nie działa ściszanie, zmienianie jasności ekranu itp. Jak klikam Fn+F6 to też nic.

 

Po kliknięciu F12 wyskakuje mi ekran z kalkulatorem, kalendarzem, pogoda w Cupertino i zegarem z czasem w Katarze. Wszystko to ułożone dookoła. ;D

 

Myślicie że coś źle podpięli jak składali klawiaturę po czyszczeniu? Z tego co mi wiadomo to jeden element z obudową, więc o co może chodzić..?

 

PS: Po wciśnięciu F10 pokazuje się pusty pulpit i tylko ikona "pobrane rzeczy".. Inne klawisze funkcyjne nic nie dają.. Esc działa normalnie

Użytkownik konn365 edytował ten post 05 grudnia 2014 - 21:43

[tumpio]

Albo masz nadal uszkodzona klawiaturę (jeśli klawisze funkcyjne nie działają) i kwalifikuje się ona do wymiany, albo jeśli masz inaczej podpisane funkcje założono Ci gładzik od innego modelu i trzeba przeprogramować procesor PSOK (znajduje się w elektronice gładzika). Tak czy inaczej powinieneś zgłosić się na poprawkę.

[konn365]

Ciekawsza sprawa.. U góry na pasku pojawiła się ikona napędu (wcześniej przed naprawą jej nie było). Jak ją kliknę to mam "brak napędów".

 

Możliwe że zamontowali mi przez pomyłkę gładzik do MacBooka Pro, który ma napęd?

 

Tylko co ma gładzik do identyfikacji że w komputerze jest napęd oraz do funkcji na klawiaturze..?

[tumpio]

Elektronika gładzika w AIR identyfikuje klawiaturę. Możliwe, że założyli ze złym oprogramowaniem - choć AIR z napędem to dla mnie nowość . Niech Ci przeprogramują procesor lub wymienią gładzik - ewentualnie dołożą napęd - skoro możesz już wysunąć płytę...

 

MBP ma elektronikę na tasiemce - AIR przyklejoną do gładzika - co prawda cierpliwością i dremelem wszystko da się zrobić, ale....

[konn365]

Elektronika gładzika w AIR identyfikuje klawiaturę. Możliwe, że założyli ze złym oprogramowaniem - choć AIR z napędem to dla mnie nowość . Niech Ci przeprogramują procesor lub wymienią gładzik - ewentualnie dołożą napęd - skoro możesz już wysunąć płytę...

 

 

Naprawa była właściwie ekspresowa - raptem parę godzin, a miało być parę dni - aczkolwiek szkoda że to sknocili.. 

 

Jakoś przemęczę się do poniedziałku i z rana do nich pójdę.. ciekawe co oni na to. Ile może trwać takie przeprogramowanie? Zrobią to od ręki?

 

Jakby kogoś interesowało, to naprawiałem w TechMac w Warszawie.

[tumpio]

Laptop po zalaniu wypuszczony z serwisu w kilka godzin?! Ok....

 

Napisałeś, że zalałeś klawiaturę - istnieje możliwość, że przez to też może źle się identyfikować w procesorze, a co za tym idzie może być konieczność jej wymiany.

[konn365]

Laptop po zalaniu wypuszczony z serwisu w kilka godzin?! Ok....

 

Napisałeś, że zalałeś klawiaturę - istnieje możliwość, że przez to też może źle się identyfikować w procesorze, a co za tym idzie może być konieczność jej wymiany.

 

Zalany to chyba za dużo powiedziane.. Wylało się odrobinę syropu na dwa klawisze.. Wiadomo jak chodziły, więc zaniosłem Macbooka do serwisu.

 

Co do tego że może się źle identyfikować.. Przed naprawą klawisze funkcyjne chodziły poprawnie.. I nie było tej ikony napędu.

[MaciejNowak]

Posłuchaj kolegów co mają w podpisach Serwis albo inne takie

[tumpio]

(...)Przed naprawą klawisze funkcyjne chodziły poprawnie.. I nie było tej ikony napędu.

 

Fajnie, że Cię humor nie opuszcza . Ogarnij to w poniedziałek i daj zna co było - nie kryje sam jestem ciekaw.

[macsupport]

Ja już mogę napisać co było. Tak jak pisze Kolega Tumpio, w gładziku jest elektronika, która identyfikuje klawiaturę.

Panowie z tego super serwisu widać nie mają o tym pojęcia, pomyśleli, że gładzik to gładzik, wsadzili co mieli pod ręką i co było najtańsze. Zamontowali Ci gładzik z najstarszej wersji modelu A1369, która jest bez podświetlenia klawiszy i ma obok włącznika przycisk wysuwania płyty z zewnętrznego napędu tak jak w starszych A1237 i A1304. Dlatego też jak się domyślam nie działa podświetlenie klawiszy. Serwisantom nawet nie chciało się poświęcić pięciu minut, włączyć klawiatury ekranowej i sprawdzić poprawności działania wszystkich klawiszy. Po zalaniu klawiatury to przecież podstawowa czynność. Teraz musisz do nich wrócić z nadzieją, że nie będą Ci wciskać ciemnoty i zamontują odpowiedni gładzik. Jeśli od razu nie założyli odpowiedniego to zapewne go nie mają. 

Następnym razem jeśli będziesz potrzebował pomocy to lepiej popytaj tutaj, bo pierwszy lepszy serwis laptopów na mieście zazwyczaj o makach ma blade pojęcie.

Użytkownik macsupport edytował ten post 05 grudnia 2014 - 23:13

[tumpio]

Macsupport - zwracając honor autorowi, ten pytał się na forum, ba nawet pisał do nas ale nie mogliśmy przyjąć go w najbliższym terminie ze względu na duże przedświąteczne obłożenie serwisu. Nie dziw się, że szukał dalej....

[macsupport]

Rozumiem, w takim razie przykra sprawa, ze tak się skończyło. W takiej sytuacji lepiej nie próbować za wszelką cenę tylko wysłać komputer do jakiegoś normalnego serwisu. Miejmy nadzieję, ze sprawa dobrze się zakończy.

[konn365]

podświetlenie klawiatury działa

 

nie działają klawisze funkcyjne.. tzn. nie tak jak powinny.. np. po kliknięciu F12 wyświetla się dashboard

 

to nie kwestia ustawień (bo wszystkiego już próbowałem).. chyba rzeczywiście coś z tym gładzikiem zepsuli 

 

nie pozostało nic innego, jak czekać do poniedziałku

 

potem napiszę, jak sobie z tym poradzili 

[michallus]

Serwis szybszy od Pendolino, niemożliwe.

Szkoda, że efekt końcowy podobny, kasa wydana a coś nie do końca działa.

 

Jakoś strasznie bym się na Twoim miejscu nie obawiał, robili na szybko i nie dopatrzyli.

Podejdź do nich z reklamacją i zdaj relację jak sprawa się zakończyła.

[konn365]

Oddałem sprzęt ponownie dzisiaj rano do serwisu.

 

Co ciekawe.. Nie wyrzucili tego starego trackpada, który mi wymontowali w piątek.. Podpięli go - i klawisze funkcyjne działają jak należy. Jak wpięli nowy trackpad - to klawisze funkcyjne nie działają jak należy..

 

Napisali mi informację, że oddali sprzęt do dalszej diagnozy przez elektronika - bo ich bardzo zdziwiły te cuda na patyku (gładzik jest rzekomo oryginalny do MacBook Air A1466).

 

Ciekawe co z tego wyniknie. No i ciekawe co z tym napędem, którego nie ma, a odkąd wymienili trackpad wyświetla się na górnej belce (obok regulacji głośności itp.)

[macsupport]

Tak jak napisałem wcześniej gładzik, który Ci zamontowano pochodzi ze starego modelu A1369 i dlatego inaczej działają klawisze F1-F12 oraz pojawiło się wysuwanie płyty z napędu zewnętrznego.

 

Proszę, oto zdjęcie takiego komputera:

 

Użytkownik macsupport edytował ten post 08 grudnia 2014 - 14:09

[konn365]

Powiedziałem im to - a oni nadal się upierają, że sprawdzili i technik zamontował gładzik do A1466.

 

Ciekawe co powie elektronik po oględzinach sprzętu.

 

Wcześniej dzwonił do mnie jakiś zdenerwowany Pan i proponował wymianę klawiatury - za 950 zł netto. Tyle że klawiatura działa - co zresztą sami potwierdzili po podpięciu starego touchpada.

 

Zapłaciłem im już wcześniej 500 netto (400 gładzik + 100 czyszczenie klawiatury), wystawili fakturę.. Niech się teraz męczą.

[tumpio]

Napisałem - niech przeprogramują PSOC i będzie ok.

[kolrobkol23]

Juz widze jakie ja bede miał przeprawy bo kurcze własnie walcze z wyczyszczeniem po rozlanym jogurcie. Poki co jest ok, ale co moze najgorszego sie stać w przyszłosci ? Isc z nim na wszelki wypadek do serwisu czy użytkowac ?

[MaciejNowak]

noooo... trzeba to rozebrać na bank.