Witam, wszystko zaczęło się od tego ze mój macbook sam się zaczą zacinać przy czy za którymś razem zacią się tak ze już nie udało mi się go włączyc, zatrzymywał się na białym ekranie z folderem ze znakiem zapytania, szukając odpowiedzi dlaczego tak się dzieje, dowiedziałem się ze to jest najprawdopodobniej padnięty dysk.
Poszedłem dzisiaj do serwisu by to potwierdzić, szybko sprawdzili powiedzieli ze faktycznie dysk nie działa lub taśma.
Gdzieś czytałem ze dyski faktycznie często padają w MBP, to założyłem ze to dysk, dla tego kupiłem SSD Samung EVO 840 250gb.
Już się cieszyłem do momentu do póki nie podłączyłem go do MBP, jak się okazało dysk nie był widzialny przez komputer.
Nie mam też gdzie ani jak sprawdzić czy dysk stary działa.
Czy jest jakiś sposób by sprawdzić czy taśma jest zapsuta, z zewnątrz wygląda w porządku mogę dodać zjęcia, czy może sposób w jaki komputer zaczą padać można stwierdzić ze to taśma lub dysk?
Może też ktoś się na tym dobrze zna i jest z Krakowa ?Albo poleci jakiś serwis tani, gdyż SSD pochłąną praktycznie cały mój budżet a znająć życie w serwisie zarządają sporej sumy.
Z góry dzięki za odpowiedz.