Sam przyznałeś, że nie wymienia się samej klawiatury (chodziło o autoryzowany serwis), więc ta klawiatura musiała pochodzić z jakiegoś demontażu skoro sklep nie jest autoryzowanym resellerem i sprzedaje same klawiatury.
Przeczytaj, co napisałem powyżej. Spodziewałem się NOWEGO zamiennika klawiatury.
Na klawiatury dają roczną gwarancję. Jeżeli towar posiadał wady, o których nie zostałeś poinformowany w chwili zakupu wówczas masz prawo ubiegać się o wymianę/zwrot na podstawie rękojmi bądź tejże gwarancji czyli faktury, którą otrzymałeś wraz z towarem i to zarówno jako konsument (który ma łatwiej bo może odstąpić od umowy) i jako przedsiębiorca, który otrzymał rękojmię/gwarancję.
Po co mi gwarancja na towar, który jest niezgodny z umową? Analogia: idziesz do salonu, kupujesz nowy samochód, a po dojechaniu do domu okazuje się, że samochód owszem, był nowy, ale trochę się poobijał w salonie, dodatkowo ma kilka tysięcy przejechane i jeszcze nie jest do końca poskładany po naprawach jak trzeba.
Tak jak pisaliśmy wcześniej: taki protokół to podkładka dla Ciebie do jakichkolwiek dalszych działań. Na protokole spisujesz "Przesyłka nie posiada uszkodzeń zewnętrznych, jednak towar bla bla bla…" a pracownik UPS, który był świadkiem rozpakowania przesyłki podbije Ci pod tym pieczątkę i masz dowód, że otrzymałeś lewy towar.
Myślisz, że jakikolwiek pracownik UPS by spisał ze mną protokół, że sprzęt miał być nowy, a nie był? Teraz to ja pękam ze śmiechu
Żeby udowadniać taką niezgodność towaru mogę równie dobrze przejść się na policję i spisać protokół (będzie to równie sensowne jak spisywanie protokołu z UPS). Ale co najważniejsze - mam z serwisu notatkę, że montowany sprzęt nosił ślady użytkowania, był uszkodzony mechanicznie i pochodzi z demontażu - taki protokół będzie wystarczający w dalszym postępowaniu