.A więc nadszedł ten dzień, gdy postanowiłem zmienić mojego 6-letniego MBP (late 2007), drugiego maka w życiu na… Lenovo Z500. Do pójścia tą drogą zmusiła mnie historia.
Studiuję architekturę od 6 lat. Mój MBP był na początku bardzo dobrym, wydajnym laptopem. Jednym z najszybszych na moim wydziale. Problem zaczął się w momencie naturalnego rozwoju aplikacji oraz wymagań sprzętowych. Niestety, rozwój programów architektoniczno-graficznych był brutalny, wraz z pojawieniem się procesorów i7. Tak więc od trzech lat zakładałem, że: "Nie no, pod koniec tego roku kupię sobie w końcu najmocniejszego MBP!". Problemem jednak za każdym razem były pieniądze. W lutym tego roku byłem już całkiem blisko uzbierania odpowiedniej sumy, ale ostatecznie się to nie udało. Musiałem pilnie wydać prawie wszystkie pieniądze na coś innego. Zatem pośladki.
Ostatecznie stwierdziłem że moje fundusze oscylują w granicy około 3k-3,5k zł. "To się rozejrzyj za tańszymi używanymi MBP z pierwszej serii i7" - pomyślałem. Tak też uczyniłem. Tyle, że to co znalazłem to były pierwsze generacji i7-mek z max. 4GB RAM, za cenę właśnie około 3,5k zł. Stwierdziłem: "trudno, a zobaczę co w tej cenie mam w zwykłych laptopach". Szukając różnych modeli widziałem modele grubsze, cięższe jak i mniejsze, lżejsze. W każdym przypadku miałem do czynienia z trzecią generacją i7 i niemal 16GB RAM 1600Mhz w standardzie. Przełomem okazało się na trafienie na Lenovo Z500, który okazuje się, że jest zarówno tak samo cienki jak mój początkowy MacBook Pro, jak i waży
Windows 8 na pokładzie. Wiele osób może się to nie podobać, ale jako nie wierny fanboy (mimo 8 lat siedzenia na produktach Apple, posiadania licznych iPodów i bycia jednym z pierwszych użytkowników iPhone'a pierwszej generacji w Polsce (dwa dni po premierze w Stanach)), a zwykły użytkownik komputera uważam, że Windows 8 jest wreszcie dobrym kierunkiem w rozwoju systemu Microsoftu. Mało tego, nie to, że uważam, że jest lepszy od Mac OS X, ale od dwóch lat nie podoba mi się kierunek w którym akurat zmierza system firmy Cooka. Wierzę jednak, że to się będzie zmieniać.
I jak mi się żyje na Lenovo? Myślałem, że przeżyję szok, ale... O dziwo najbardziej brakuje mi pierdół typu zmiana nazwy pliku po naciśnięciu entera. Dosłownie. No dobra, AutoCAD w wersji na Maka jest bardziej udany, ale i tak głównie używam ArchiCADa, więc…
Aplikacje, których używałem na maku, są oczywiście też na Windowsie. Akurat dwie są tylko na system firmy z Redmond, więc wreszcie nie muszę się przełączać przez Bootcampa. Fajnie, że Ommwriter powstał w końcu na system okienkowy. Podobają mi się rozwiązania systemowe typu kalendarz czy aplikacja mailowa. System działa naprawdę sprawnie i szybko, co jest dużym plusem. Generalnie zhejtujcie mnie, ale ja tam uwielbiam Metro UI. Co ciekawe w GeekBenchu wyniki wychodzą mi zbliżone do najnowszych i najmocniejszych MacBooków Pro, co jest dla mnie zaskoczeniem, chociaż obstawiam, że nie bez powodu wyniki obu platform nie są ze sobą łączone. Mało tego - byłem pewien, że powrót na Okienka będzie bolesny. O dziwo tak nie jest. Wręcz, nie odczuwam ostatecznie jakiejś olbrzymiej różnicy. Nawet wirusa żadnego do tej pory nie złapałem, ale może to dlatego, że nie pobieram czegoś z niezaufanego źródła jak i pilnuję tego co instaluję oraz sprawdzam co mi się uruchamia wraz z systemem .Także software'owo - właściwie niczego mi nie brakuje, a nawet mam wrażenie, że teraz dopiero mam oddech, bo naprawdę wszystko mogę instalować.
Co zrobię z moim starym laptopem z logo jabłuszka? Po zarchiwizowaniu danych, zrobię pełen format, zrobię tylko partycję z Mac OS X i będę go trzymał jako komputer-archiwum lub też jako komputer pomocniczy do liczenia scen 3D (zawsze o te dwa rdzenie więcej).
Żeby nie było - obecnie (wciąż) użytkuję iPhone'a 4 i następny telefon, który kupię na 100% będzie spod stajni Apple. Wynika to z tego, że testowałem Androida na różnych telefonach (z S4 włącznie) jak i Windows Phone, którego mam na Nokii 820. Mimo wszystko uważam, że dla mnie najlepszy jest właśnie iPhone.
W przypadku tabletów to ciężko mi coś więcej powiedzieć, gdyż jako, że potrzebuję mieć dostęp do pro-aplikacji, akurat modele z Windows 8 też będą rozważane (chociaż nie licząc tych aplikacji najchętniej bym wziął iPada Mini). Będę trzymał dalej kciuki za Apple i pewnie będę co jakiś czas kupował ich produkty. Może też maki. Jednak ostatecznie zaczynam się powoli przekonywać, że dla mnie wywalanie 3x większej sumy na zakup laptopa, który jest tylko o 10% szybszy (biorę pod uwagę procesor, po RAM jest właściwie ten sam, a karta graficzna wręcz 5x słabsza) jest po prostu nieopłacalne. I owszem, można użyć argumentu "ale masz Mac OS X", gdyż sam go nie raz używałem. Tylko w sumie co z tego, gdy Windows też się rozwinął na tyle, że nie jest to już przepaść z czasów Leopard vs. Vista?
Będę jednak na bieżąco dalej jakoś kibicował drużynie Cooka. Mam nadzieję, że wrócę jeszcze kiedyś do jabłuszka jako głównego komputera, ale zobaczymy jak się potoczy przyszłość
.Tak więc tyle z mojego małego apdejtu na forum.
http://myapple.pl/attachments/think-different-82/16518d1376667623-zbieraj-rozstaje-sie-z-makiem-eh_jpg
. Gdyby cholera wrzucili coś pomiędzy tą rozdzielczością a 1600x900 to było by naprawdę super 
