Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

PIWO i inne alkohole świata. Pić czy nie pić, oto jest pytanie...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
154 odpowiedzi w tym temacie

#101 MacGyver

MacGyver
  • 1 263 postów

Napisano 10 września 2007 - 17:19

No, podobno w świetle najnowszych badań jest to pogląd nieco zdezaktualizowany:
[url]http://www.biomedical.pl/aktualnosci/alkohol-sprzyja-powstawaniu-nowotworow-15.html[/url]
Ale co tam, palenie rzuciłem, to od czegoś tego raka trzeba w końcu dostać... ;)


Wiesz, ten co pije i pali, to umiera chory. A ten, co nie pije i nie pali, to umiera zdrowy:)

#102 banan

banan
  • 765 postów
  • SkądChi-Town, Rëmiô, Gotenhafen

Napisano 10 września 2007 - 17:25

No ale pamietajmy ze kto pije i pali ten nie ma robali :rolleyes:

#103 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 10 września 2007 - 17:33

No, podobno w świetle najnowszych badań jest to pogląd nieco zdezaktualizowany:
http://www.biomedica...otworow-15.html
http://www.psycholog...op=spis&id=1623
Ale co tam, palenie rzuciłem, to od czegoś tego raka trzeba w końcu dostać... ;)


Propaganda ;)

Simborek, dobrze zrozumiałem, o alkoholu etylowym mówisz? A jaki pijasz na imprezach, w piwie? Metylowy? Tylko współczuć... jak oczy?

#104 Simborek

Simborek
  • 1 272 postów
  • SkądZewsząd. Obywatel Świata.

Napisano 10 września 2007 - 17:59

Simborek, dobrze zrozumiałem, o alkoholu etylowym mówisz? A jaki pijasz na imprezach, w piwie? Metylowy? Tylko współczuć... jak oczy?


Pijałem alkohol etylowy. W piwie jest alkohol etylowy. Alkohol etylowy jest również odtrutką gdy się zatrujesz chociażby wyżej wymienionym alkoholem metylowym.

Wszystko jest już zrozumiałe? :)

#105 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 10 września 2007 - 18:02

Pijałem alkohol etylowy. W piwie jest alkohol etylowy. Alkohol etylowy jest również odtrutką gdy się zatrujesz chociażby wyżej wymienionym alkoholem metylowym.

Wszystko jest już zrozumiałe? :)


Abstynent, rozumiem. Ale nie rozumiem jednego. Mówisz o alkoholu jak co najmniej o marihuanie, nielegalnej, powszechnie potępianej. Alkohol jest legalny i jak najbardziej powszechnie aprobowany. "Bywa odtrutką". To tak, jakby używano go tylko do tego. Ale zrozumiałem Twój punkt widzenia i więcej mi nie trzeba, z mojej strony dyskusja na ten konkretny temat jasne i skończona.

#106 pank

pank
  • 1 548 postów
  • Skądwawa

Napisano 10 września 2007 - 20:18

i nie ma co dyskutowac - jesli nikt z was nie zna z autopsji roznicy pomiedzy upiciem sie gorzala a zjaraniem dobrym jointem
nikt nie zjadl w zyciu z was kwasa ani grzybow - to dyskusja jest jak ze slepym o kolorach i gluchym o dzwiekach - chlajta se dalej ja za was zapale :)


O tak, kwasik albo grzybki od czasu do czasu to bardzo fajna sprawa.

#107 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 10 września 2007 - 20:24

moj organizm poza c2h5oh zasmakowal jeszcze tylko c21h30o2, ani kwasow ani grzybkow nie bralem i sie nie wypowiadam w kazdym razie jakos mnie nie ciagnie

#108 pank

pank
  • 1 548 postów
  • Skądwawa

Napisano 10 września 2007 - 21:00

Czytałem. Jakby nie patrzeć, współczesna wiara opiera się na wiedzy, jak by to dziwnie nie zabrzmiało :).


Rzeczywiście dziwnie to zabrzmiało. Musisz coś fajnego palić, bo nieźle odjeżdża Ci rzeczywistość.

Brakiem woli jest już to, że zapaliłeś i palisz nadal - może trawka nie wpływa na obniżenie woli, a jedynie jest masowo używana przez tych, którzy tej woli nie posiadają?
Tego nie wiem, warto by się zastanowić - w każdym razie żadna opcja nie jest dla Ciebie zbyt optymistyczna :).


Błagam, bez frazesów. Takim samym brakiem woli jest też to że palę papierosy, piję piwo, wino, wódę, jem w makdonaldzie czy piję kawę. Po prostu nie mam woli tego nie robić. Ja bym to raczej nazwał że mam wolę zrobić coś tam, ale może być i po Twojemu.

Może dzisiaj Twoja kreatywność by się u Ciebie znacznie bardziej rozwinęła - tego nie wiesz...


A może wręcz przeciwnie, tego też nie wiem. Mogli też pójść do lasu.

Czy wiesz, że świstak już nie zawija w sreberka?

Aaa, no zapomniałem - wolisz się odstresowywać paląc trawkę i śniąc w swoim podkoloryzowanym świecie anieżeli wyskoczyć na spacer i obserwować zmienną rzeczywistość.


Wiesz co, mam wrażenie że ta Twoja rzeczywistość o której piszesz trochę mija się z rzeczywistością. Nie jestem gościem który nic nie robi tylko jara jointy, pomyliłeś mnie z jakimś ziomalem. Napisałem tylko że lubię sobie zapalić.

Mało widziałeś...
(Patrz punkt wyżej - ten o spacerowaniu i obserwacjach ;))


Rozumiem że jak już wyjaram tą tonę stafu który mam w piwnicy, umyję się, ogolę i po 12 latach wyjrzę z nory to na każdym rogu będzie stał żul z blantem?

Zresztą, powiem Ci szczerze - napawa mnie troche odrazą wyobrażenie o Tobie jakie wynika z lektury Twoich wypowiedzi...


Och, nie bądź taki odrażalski.

A wynika z nich, że uważasz sie za człowieka lepszego od innych - ach te gadki "o dobrych książkach", "o drinkach dla bab", "o ganji, którą palisz TY, a nie palą żule".


Z tego wynika raczej tyle, że posunąłeś się trochę za daleko w interpretacji. Nie uważam się za człowieka lepszego od innych, co jako mój oddany czytelnik, powinieneś wyłapać, bo wspominałem o tym parę razy. Co ci przeszkadzało w gadce o dobrych lekturach? O drinkach dla bab to było raczej żartobliwie, a co do maryśki to tylko stwierdzenie faktu. Trawy żule nie palą i tyle. To co Ci się może nie podobać to mój styl pisania, jednym się podoba innym nie, nic nie poradzę, ja tam lubię.

Obraz przykrego przypadku cynika - takiego, który nabrał dystansu do świata ale zapomniał o tym, że wypadałoby także nabrać dystansu do siebie i przyjąć, że może się mylić.


Mylisz się, cynizm to bardzo fajna filozofia, tylko trzeba coś o niej wiedzieć, to co się potocznie przyjęło nazywać cynizmem ma z nią niewiele wspólnego. A co do dystansu, mam go mnóstwo, mogę bez problemu pośmiać się i z siebie i oczywiście przyjmuję że mogę się mylić, tylko powiedz mi w jakim temacie, bo się zaczynam gubić?

Przykre troche, bo taki cynizm nie jest domeną ludzi nieinteligentnych, tylko inteligentnych, a głupich - a to już jest podwójnie bolesne jak sama głupota.


Mówisz? Patrz Pan, jakoś nic mnie nie boli, niedawno strasznie co prawda bolało mnie lewe jajko, ale okazało się że na nim usiadłem i to dla tego. Myślisz że to od tego jarania?

Ale może się mylę? Zresztą mam taką nadzieję :).


Mnie tam, jeżeli mam być szczery wszystko jedno.

#109 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 10 września 2007 - 21:35

@pank popieram twoje myslenie jesli chodzi o trawe... zapalic czasem dla wyluzowania i nie przesadzac

#110 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 10 września 2007 - 21:48

Podejście zależy w dużej mierze od wieku i patrząc, na moich rodziców, wcale się nie dziwię- zwykłą shishę traktują jako cos be, fuj, narkotyki śmierć. Dobrze, że nie mieszkam z nimi. z ciekawości, pank, Simborek, ile wiosen przeżyliście? ;>

#111 pank

pank
  • 1 548 postów
  • Skądwawa

Napisano 10 września 2007 - 21:51

z ciekawości, pank, Simborek, ile wiosen przeżyliście? ;>


Ja nie pamiętam, gandzia wyżarła mi musk.

---- Dodano 10-09-2007 o godzinie 21:00 ----
Pytałem żony, mówi że 31, ale tak naprawdę to 30 bo jedną wiosnę to prawie całą przespałem na kacu.

#112 Bednar

Bednar
  • 241 postów
  • SkądKatowice, Poland, Poland

Napisano 11 września 2007 - 04:56

O kurde Simborek z całym szacunkiem ale takie głupoty gadasz że klękajcie narody. Naprawdę tak ciężko Ci zrozumieć że wszystko jest dla ludzi ale nie dla debili?? Jasne jak widzę niektórych znajomych "ziomali" (o inteligencji parasola) to oczywiście zgadzam się że picie i palenie w ich przypadku to samo zło bo szkodzi nie tylko im ale też wszystkim do o koła (porozwalane samochody po pijaku napadnięte staruszki na haju) tyle że oni raczej są już tak głupi że przerzucają się powoli na tablety i futer (amfa) Jednak kiedy inteligentny człowiek wraz z drugim inteligentnym człowiekiem zapali skręta, wypije piwo czy nawet napije się wódki to naprawdę nie jest to nic złego a nawet wręcz przeciwnie, najprawdopodobniej wdadzą się w dyskusję (a po trawce naprawdę nachodzą człowieka tak filozoficzne tematy jak po niczym innym) Osobiście już dawno wyrosłem z czasów gdy starałem się dorównać wyżej wymienionym osobnikom (młody to i głupi) i teraz pale sobie raz na pół roku jak mi się przypomni albo jak jest jakaś wyjątkowa okazja. Wolę napić się piwa bo i taniej wychodzi i nie ma obaw w stylu BOŻE A CO JAK MNIE Z TYM ZŁAPIĄ?! Kiedyś paliłem bardzo dużo a były i okresy gdy raz na tydzień NIE paliłem. Jednak w przeciągu ostatnich kilku lat robiłem to może parę razy. Nie wydaję mi się abym był od tego głupszy czy mniej kreatywny, nie uzależniłem się też od tego ani nie wyrosło mi trzecie oko;)

#113 Simborek

Simborek
  • 1 272 postów
  • SkądZewsząd. Obywatel Świata.

Napisano 11 września 2007 - 13:49

16 wiosen. --- Bednar, "wszystko jest dla ludzi" to tylko i wyłącznie Twoja filozofia, a nie prawo fizyki - tu nie ma nic do rozumienia. W przypadku ziomali czy debili używki to zło - za to ty jesteś 'ludź' (oni przecież nie są ludźmi...) i dla Ciebie to sama słodycz życia? --- Dobra Pank, nie będę zajmował się Tobą (w sensie jaki jesteś), bo w sumie to kilka pobieżnie przeczytanych wypowiedzi nie jest wyrocznią - z pewnością żona czy przyjaciele wiedzą o Tobie więcej i nie powinienem był Ciebie oceniać. Z tym, że jeżeli chodzi o cynizm (w tym prawdziwym tego słowa znaczeniu) to nie mogę się zgodzić, że jest to "fajna filozofia". Czasem co prawda troche cynizmu w życiu nie zaszkodzi ale gdybyś miał całkowicie wdrożyć tą filozofię w swoje życie, to prawdopodobnie skończyłbyś jako samobójca. --- Ale dobra - przedstawiliśmy wszyscy swoje racje i pewnie każdy ma racje, tak jak i nikt nie ma racji więc zostawmy już temat używek 'pozaalkoholowych' :).

#114 pank

pank
  • 1 548 postów
  • Skądwawa

Napisano 11 września 2007 - 13:55

Z tym, że jeżeli chodzi o cynizm (w tym prawdziwym tego słowa znaczeniu) to nie mogę się zgodzić, że jest to "fajna filozofia".

Czasem co prawda troche cynizmu w życiu nie zaszkodzi ale gdybyś miał całkowicie wdrożyć tą filozofię w swoje życie, to prawdopodobnie skończyłbyś jako samobójca.


To co piszesz świadczy wyraźnie o tym że nie masz pojęcia kto to jest cynik.

#115 banan

banan
  • 765 postów
  • SkądChi-Town, Rëmiô, Gotenhafen

Napisano 11 września 2007 - 14:06

cynizm - cyjanek?

#116 pank

pank
  • 1 548 postów
  • Skądwawa

Napisano 11 września 2007 - 14:20

jaki janek?

#117 banan

banan
  • 765 postów
  • SkądChi-Town, Rëmiô, Gotenhafen

Napisano 11 września 2007 - 14:29

Janek C nie znasz? :-?

#118 Simborek

Simborek
  • 1 272 postów
  • SkądZewsząd. Obywatel Świata.

Napisano 11 września 2007 - 14:34

To co piszesz świadczy wyraźnie o tym że nie masz pojęcia kto to jest cynik.


Nie mówię o cynikach, tylko o cynizmie jako postawie życiowej - tutaj rzeczywiście pomyłka z mojej strony, bo nie powinienem był do tego mieszać słowa "filozofia":

Cynizm, postawa życiowa charakteryzująca się nieuznawaniem obowiązujących w danym środowisku praw i obyczajów, lekceważeniem przyjętych i uznanych wartości i zasad. Także doktryna filozoficzna.


Trudno nie przewidzieć, że albo się z takiej postawy życiowej zrezygnuje albo się marnie skończy.

#119 pank

pank
  • 1 548 postów
  • Skądwawa

Napisano 11 września 2007 - 14:42

Janek C nie znasz? :-?


Nie byliśmy sobie przedstawieni. Znam za to Mirka G, fajny koleś, miał flaszkę i wino tylko ABW mu zabrała.

#120 MacGyver

MacGyver
  • 1 263 postów

Napisano 11 września 2007 - 14:43

Nie byliśmy sobie przedstawieni. Znam za to Mirka G, fajny koleś, miał flaszkę i wino tylko ABW mu zabrała.


On miał to wszystko we krwi. Wampiry!

#121 pank

pank
  • 1 548 postów
  • Skądwawa

Napisano 11 września 2007 - 14:45

Trudno nie przewidzieć, że albo się z takiej postawy życiowej zrezygnuje albo się marnie skończy.


Bo ja wiem, mi tam trudno. Co oczywiście nie jest jednoznaczne z tym że sam takie zasady wyznaję.

#122 lantiz

lantiz
  • 1 118 postów
  • SkądGdansk, Poland, Poland

Napisano 11 września 2007 - 15:37

wow. jakie tematy. a ja myslalem ze tu jakies ciekawe przepisy na odjechane driny znajde :(:(:( toć ja ino głupiś

#123 pank

pank
  • 1 548 postów
  • Skądwawa

Napisano 11 września 2007 - 15:45

Chcesz odjechanego drina? Spróbuj wódki z eterem.

#124 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 238 postów
  • Skąd3city

Napisano 11 września 2007 - 16:43

Więc podpisałem na całe życie. No i bracie mam już 84 lata i ciągle jestem abstynentem – wyjaśnia wesoło.

Ale w imię czego tak się męczyć? – No więc ksiądz Franciszek Blachnicki mówił nam w 1957 roku, że po parafiach spotkał ogromną biedę, którą był alkoholizm i rozwiązłość – wspomina pani Dorota Seweryn, która pomagała tworzyć Krucjatę. – Mówił: musimy się tym zająć, poświęcić wszystkie siły – dodaje.

Twórcy Krucjaty uznali, że zwykli przyzwoici ludzie, którzy piją z umiarem i pozostają trzeźwi, dla powstrzymania polskiego pijaństwa są bezużyteczni. Tylko obecność w towarzystwie jednego lub kilku całkowitych abstynentów może złamać polski przymus picia. To oni mogą dodać odwagi alkoholikom, którzy nie dają rady zerwać z nałogiem.

Szalony pociąg do trzeźwości

---- Dodano 11-09-2007 o godzinie 17:43 ----
a swoją drogą też uważam, że piwo jest niedobre - wódka lepsza Posted Image

#125 scurvy_shadow

scurvy_shadow
  • 825 postów
  • SkądŁódź

Napisano 11 września 2007 - 17:01

Cos nowego u mnie lekkiego na codzien, martini roso z fanta i dwoma plasterkami pomaranczy... Badz finlandia cranberry ze sprite'm




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych