Nie miałem tej przyjemności, tfu, tfu...
Z opowieści wiem, że sprawdzają na początku jakie się ma aplikacje i chcą dowodów zakupu i seriali. Jak coś zaczyna śmierdzieć wtedy dopiero kopią głębiej. Póki co to tylko formalność.
Adobe jest zrzeszone w BSA dlatego normalnie kontrolerzy na pewno wiedzą jakie są warunki licencji firm zainteresowanych.
Jednak w Polsce podejrzewam jest jak ze wszystkim. Poza tym coś ostatnio ucichło o nalotach.
---- Dodano 11-09-2007 o godzinie 01:11 ----
polski interfejs mi nie jest potrzebny. zastanawiam się tylko nad stroną słownikową. czy w wersji IE z usa jest wszystko to samo co w wersji europe IE.
Jak mówił Heidi (i jak tak myślę) różnicy chyba nie ma.
potwierdza to ktoś lub neguje
W CS nie ma różnicy. W CS3 też nie powinno być.
Jednak małe sprostowanie IE to "international english" i rządzi w Europie, na Amerykę jest UE "universal english".