[pcstud]

kiedyś już zadawałem to pytanie ale nie uzyskałem odpowiedzi; problemem jest powtarzający się komunikat: "Time Machine zakończył weryfikację kopii zapasowych. Aby ograniczyć ryzyko błędów archiwizacji, Time Machine musi utworzyć nową kopię zapasową." wcześniej myślałem, że problem jest po stronie hardware i dostępności do zasobów ale dzisiaj postawiłem dysk na nowo,tym razsem jako dedykowany wyłącznie do TimeMachine i bez zadnych ograniczen- w nocy zrobiłem nową baze... jest godzina 12, a komunikat sie powtarza :evil: w tym czasie zmiany na dysku systemowym były tylko nieznacznie, a zapelnienie dysku archiwizacyjengo nie moglo przekroczyc 15% podrzuci ktos mysl gdzie moze lezec problem? :confused:

[cidik]

Proponuję usunąć ręcznie plik na TC, i utworzyć nową archiwizację... potem zostaw włączony TM na 24h. -> rzecz jasna możesz na nim pracować cały czas ( na macu)... A i pytanie jak masz podłączony TC, bezpośrednio, przez Wi-fi czy przez router ?

[macieks72]

Skąd pomysł że używa TC skoro nic o tym nie napisał, wynika bardziej że używa dysku zwykłego.

[pcstud]

plik był dzisiaj nowy, bo dysk po formacie... dysk podłaczony kablem do routera, komputer łaczy się po wi-fi; na samym dysku zadnych "fizycznych" błedów nie widać

---------- Wpis dodano o 14:41 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:38 ----------

używam Buffalo LinkStation NAS LS-WVL (z wbudowanym serwerem TimeMachine); wgranie najnowszej wersji softu nie pomaga, na forum technicznym Buffalo nikt nie zglasza podobnych problemów; router tej samej firmy- innych problemow z lacznoscia czy dyskiem nie stwierdzilem; podobnie zreszta jak z komputerem- nie wiem gdzie szukac zródła problemów

[cidik]

A możesz zrobić tak ze podłączysz dysk bezpośrednio do komputera i zrobisz sobie koję ? Może jest tak że ten soft nie obsługuję dużych plików... Przynajmniej wyeliminujesz wadę dysku... Co się tyczy TC... to sorry nie doczytałem...

[pcstud]

A możesz zrobić tak ze podłączysz dysk bezpośrednio do komputera i zrobisz sobie koję ? Może jest tak że ten soft nie obsługuję dużych plików... Przynajmniej wyeliminujesz wadę dysku...

Co się tyczy TC... to sorry nie doczytałem...

ten dysk nie ma takiej mozliwosci (wiem, kicha straszna)... ale bez problemu wrzucam na niego pliki po 50GB; sam proces robienia kopii wydaje sie, ze przebiega prawidlowo; dopiero później przyrostowo robi kilka/kilkanascie dodatkowych zapisów i się wysypuje

[cidik]

a obudowy dysku... też nie możesz podłączyć kable lan ?

[pcstud]

kabel LAN moge połączyc... ale do MackBook'a Air nie da rady

[qtylovsky]

da rade, sa przejsciowki...

[cidik]

Gdzieś są takie adapter lan i fire-wire pod usb.... Ale wg mnie to nie wyrabia się wi-fi ( w obudowie dysku) pod koniec w momencie jak ma sprawdzać plik, albo jest to wada dysku... jakim programikiem sprawdzałeś dysk ? Co polecam to zrobienie kopi na innym dysku ( jak masz) przekopiowanie go do tego z Buffalo i wtedy odpalenia TM i sprawdź... bo jeszcze tak myślę ( a kurcze nie znam tej obudowy Buffalo LinkStation NAS LS-WVL), że może TM jak się komunikuje z dyskiem to potrzebuje hasła ( ja mam tak z a TC) normalnie jest wpisane na stałe, ale może u Ciebie jest ręcznie i po zrobieni kopii obudowa nie daje dostępu do dysku i nie ma weryfikacji... Ja niestety nic wiej nie pomogę i uważam, że może się wypowiedzieć ktoś, kto posiada takie Buffalo ( może tam jest jakiś parametr ograniczający przesył danych po wi-fi lub coś innego)

[pcstud]

Gdzieś są takie adapter lan i fire-wire pod usb....

Ale wg mnie to nie wyrabia się wi-fi ( w obudowie dysku) pod koniec w momencie jak ma sprawdzać plik, albo jest to wada dysku... jakim programikiem sprawdzałeś dysk ?

Co polecam to zrobienie kopi na innym dysku ( jak masz) przekopiowanie go do tego z Buffalo i wtedy odpalenia TM i sprawdź... bo jeszcze tak myślę ( a kurcze nie znam tej obudowy Buffalo LinkStation NAS LS-WVL), że może TM jak się komunikuje z dyskiem to potrzebuje hasła ( ja mam tak z a TC) normalnie jest wpisane na stałe, ale może u Ciebie jest ręcznie i po zrobieni kopii obudowa nie daje dostępu do dysku i nie ma weryfikacji...

Ja niestety nic wiej nie pomogę i uważam, że może się wypowiedzieć ktoś, kto posiada takie Buffalo ( może tam jest jakiś parametr ograniczający przesył danych po wi-fi lub coś innego)

sam dysk jest podłaczony po kablu do routera jak pisalem- wi-fi moze sie nie wyrabiac co najwyzej po stronie MB; haslo faktycznie jest niezbedne do uzyskania polaczenia z dyskiem ale podobnie jak Ty mam je wpisane na stałe i nie ma z tym problemu

poki co zrobie tak jak pisales- zrobie kopie na lokalnym dysku i "recznie" zgram to archiwum na NAS; moze to pomoze

dzięki Panowie za probe pomocy

[renqien]

Przypominam Ogłoszenia - OS X (10.7) Lion

[michalt]

Miałem ten sam problem na dysku wd my book macbook white ok, macbook pro ok ale iMac ciągle chciał tworzyc nową kopię. Wymieniłem wd na time capsule nic się nie zmieniło. Następnie kontakt z support apple (łącznie z przeinstalowaniem systemu) dalej bez zmian. Podłączyłem imaca kablem eternet na stałe aby było szybciej a po jakimś czasie samo ustało. Z tym że do dzisiaj imac robi mi codziennie rano zmiany trochę ponad 50gGB wiec jakąś część dysku ponownie archiwizuje codziennie. Problemy zaczęły sie po przejściu na Liona. Michał

[Darkfutur]

dzisaj zrobilo mi sie to samo. Dysk Iomega Home Media podlaczony pod router . Przez kilka miesiecy było ok ale dzisaj własnie wyskoczył taki komunikat. Jutro router podlacze bezposrednio do maca kablem zobacze czy pomoze.

[Darkfutur]

Nie ma róznicy czy mac jest podłączony do dysku poprzez wifi czy po kablu ethernet przez router. Komunikat wyskakuje ten sam, ze musi utworzyc nową kopię. Nie wiem co jest grane.

[cidik]

Skoro tak piszecie to oznacza, że może jakaś aktualizacji macintosha pomieszała.... Nie dziwię się dla appla to jest kasa chcesz miech archiwum kupuj TC...

[marcelwindsurfer]

zastanawiałem sie nad tym ponieważ rownież walczę z problemem moje sugestie: a. w trakcie pracy TM i wyłącza prąd ... TM sie gubi i każe wykonywac kolejna kopie b. jeśli zerwie łącze z netem nie potrafie zdiagnozowac faktycznie problemu, natomiast zastanawiam sie czy jest to tylko w przypadku AP Extreme i podłączonego dysku twardego przez USB czy na TC również pojawia sie taki problem

[cidik]

Powiem tak ja mam TC na lionie i snow... i nie mam takich problemów jak opisujecie a TM cały czas włączony... ( 1 komp nawet działa 24 h i też robi kopie)..

[Darkfutur]

tak zgadza sie, nagly brak zasilania powoduje ten problem. Teraz mi sie przypomnialo ze dzien wczesniej wyskoczyl korek i na drugi dzien wyskoczyl ten komunikat. Wydaje mi sie ze nie ma to znaczenia czy jest to oryginalny Time machine czy jakis inny dysk , oprogramowanie ktore jest w tych dyskach zapewne stworzylo apple i to ono jest za to odpowiedzialne.

[pshemko]

Ja mam TC i też wyskakuje ten komunikat, nie mam pojęcia czym to jest spowodowane. Korki mi nie wyskoczyły i to chyba nie jest powodem u mnie. Komunikat pojawił się już 3 raz odkąd mam TC i za każdym razem musiałem robić nową kopię, a przecież TC jest po to żeby móc wrócić do starych rzeczy. Ciągle szukam rozwiązania. Pomocy! [ATTACH=CONFIG]13006[/ATTACH]

[grzes_l]

A nikt z was nie ma w tle jakiś TechTooli, czy niedajborze antyvirów?

[Agropyron]

Ja mam to samo na TC, z tym że miałem problemy z prądem i korki mi parę razy wyskakiwały. Chce mi robić nową kopię, ale ma za mało miejsca na dysku, więc w ogóle nie mam kopi... Ale jak wejdę na dysk TC to widzę obraz tej "starej" kopii - niestety, próba otwarcia obrazu kończy się komunikatem: "Brak pliku lub katalogu..." W narzędziu dyskowym widzę wielkość tego obrazu - ok 560 GB więc to by się zgadzało - ale próba sprawdzenia lub naprawienia dysku też daje ten sam komunikat (w załączeniu). Dodam, że jak kliknę na tym obrazie PPM "Pokaż zawartość pakietu" to pokazuje mi pliki i katalogi (ale nie jak po wejściu w zdrową kopię zapasową) - co by oznaczało, że gdzieś te dane tam są, tylko obraz nie może "trafić" na dane. Czy ktoś z Was zna metodę na połączenie obrazu z danymi? Czy można jakoś nie przez Findera obejrzeć zawartość dysku TC? Gorąca prośba o pomoc, bo to moja jedyna kopia zapasowa....

[krakers]

Ja tutaj odpowiem autorowi temtu. Może już nie potrzebuje pomocy, ale komu innemu się może przydać. Otóż wałkowałem ostatnio temat z Synology(podejrzewam, że przyczyna ta sama co na Buffalo LinsStation). Nawet Synology przyznało, że są problemy z kopią TimeMachine robioną na ich NAS-y przez Wi-Fi. Po kablu wszystko działa prawidłowo. Można trochę o tym tematów w niecie znaleźć.

[pingwin71]

Mam ten sam problem na WDMyCloud. Czy ewe. powodem może być że dysk mam podłączony pod listwę przeciwprzepięciową która na noc wyłączam? ewe. spróbuję jeszcze zostawić podłączenie cały czas pod LAN ,ale przecież nie po to kupowałem dysk do archiwizacji z WiFI... Mniej więcej co miesiąc wszystko od nowa, bo TM weryfikuje kopię.

[pingwin71]

I znów kłopoty,tym razem całkiem się wywaliło, zresetowałem ustawienia do zera, usunąłem starą kopię archiwizacji,połączyłem TM z WD MyCloud na nowo. A komunikat taki "Nie można było utworzyć archiwizacyjnego obrazu dysku „/Volumes/TimeMachineBackup/Mac mini (Sebastian).sparsebundle” (błąd (null))." a w opcjach TM "czekam na ukończenie pierwszej archiwizacji.O co tym razem mu może chodzić? Można wejść na dysk z findera , można przez www, można przez aplikację , ale jak zaczyna robić kopię to masakra , kilka GB godzi nami w końcu wywala że albo dysk nie dostępny albo coś tam. sam już nie wiem co mam zrobić, boję się utraty danych,głównie zdjęć, a na Time Capsule niestety mnie nie stać. Aha mam Maca Mini late 2012 i WD jest podłączony kablem, choć WD kupiłem głównie ze względu na WiFi, a z tego to już w ogóle się nie da korzystać. 

Czy może to być problem z kablem, gniazdem w Macu czy samym dysku?

Użytkownik pingwin71 edytował ten post 06 stycznia 2016 - 21:57