Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Naprawa serwisowa -> serwis SAD


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
119 odpowiedzi w tym temacie

#51 rafal_k

rafal_k
  • 227 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 29 czerwca 2007 - 11:52

panie Januszu

tak naprawde to nikt nie mówi, że serwis działa wolno.
poruszane są problemy:

czasu przyjęcia sprzętu w okienku,
możliwości dodzwonienia się,
braku wiadomości o stanie naprawy,
pomyłek serwisantów które nie są w pore wykrywane,
i jakości obsługi zależnej od humoru pracownika


Niestety, podzielam opinię przedmówcy. Domyślam się, że serwis jest zorganizowany tak, jak może być za kasę, jaką nań przeznaczono. Ale nie może być tak, żeby do serwisu można było dzwonić cały dzień bez efektu. Nie może być tak, by rozmowy przełączane z innych działów wpadały do kosza. Klientów (zwłaszcza switcherów) to wkurza. I słusznie...

#52 Robert S.

Robert S.
  • 140 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 12:52

Witam po krótkiej przerwie, widzę, że od tego czasu wątek dość mocno się rozrósł. Nie pisałem nic na temat tej sprawy, gdyż stwierdziłem, iż poczekam na jej całkowite rozwiązanie. Muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczony rozwiązaniem problemu- serwis stanął na wysokości zadania. Zgodnie z zapewnieniami Pana Janusza Borodzińskiego otrzymałem dzisiaj paczkę, w której znajdowała się nowa myszka, bateria do MacBooka (która była oddana do serwisu razem z myszką) oraz szczere przeprosiny za zaistniałą sytuację. Rozumiem, że przy takiej ilości napraw serwisowych może dojść do pomyłek i cieszę się, że moja sprawa została rozwiązana w satysfakcjonujący mnie sposób. Przywróciło to moją wiarę w serwis SAD'u, który w tym wypadku utrzymał europejskie standardy obsługi klienta. Życzę wszystkim, aby spotykali się z taką życzliwością w kontaktach z serwisem. Temat myszki uważam za zakończony bardzo pomyślnie. Pozdrawiam
  • MacDada lubi to

#53 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 13:00

To firma SAD musi zrozumieć czasy w których żyjemy, klienci naprawdę są już uświadomieni.

Trafna uwaga.
Nawet jeśli na tle innych serwisów Apple'a jak zostało nam wyjaśnione, wypada dobrze to nie powód by stopować.
I jestem pewien, że krytyka, którą właśnie zbiera SAD, a na tym forum Pan Janusz, jest oprócz niezadowolenia również dowodem troski o losy firmy i Nas jej użytkowników. Wszystkim zależy na jak najwyższym poziomie usług, które wielu z Nas również świadczy innym w najlepszy możliwy sposób. Dając najlepsze od siebie oczekujemy tego samego od innych. Wybraliśmy Apple jako naszą markę i po prostu boimy się, że w taki sposób marka ta może stracić. A tego nikt by w obecnym czasie nie chciał.

Kurczę, chyba się najmę do działu marketingu Apple'a :D

#54 marczynski

marczynski


  • 1 688 postów
  • SkądKonskie, Poland

Napisano 29 czerwca 2007 - 16:21

Panie Januszu, to przy okazji zahaczenia o osoby z serwisu mam pewną niedokończoną sprawę, którą poruszyłem już kiedyś na forum - tu. Zgłaszam publicznie petycję o podwyżkę dla Pana Arkadiusza Miękisza który w profesjonalny sposób podszedł do rozwiązania mojego problemu z MacBookiem. Dobrego pracownika trzeba docenić i wynagrodzić. Proszę to uwzględnić przy najbliższej wypłacie.

#55 Krzysiek

Krzysiek
  • 4 184 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 29 czerwca 2007 - 17:48

Panie Januszu, to przy okazji zahaczenia o osoby z serwisu mam pewną niedokończoną sprawę, którą poruszyłem już kiedyś na forum - tu. Zgłaszam publicznie petycję o podwyżkę dla Pana Arkadiusza Miękisza który w profesjonalny sposób podszedł do rozwiązania mojego problemu z MacBookiem. Dobrego pracownika trzeba docenić i wynagrodzić. Proszę to uwzględnić przy najbliższej wypłacie.


tak tez podzielam te zdanie. trzeba przyznać ze p. Arek jest uczynny i tworzy dobry obraz waszej firmy. mialem doczynienia z nim z 5 razy i napradę można polegac na nim.

Edit:

ja w jego imieniu o podwyzke prosic nie bede ale pewnie Arek by się nie obraził gdyby ją dostał

#56 JJB

JJB
  • 53 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 18:34

tak tez podzielam te zdanie. trzeba przyznać ze p. Arek jest uczynny i tworzy dobry obraz waszej firmy. mialem doczynienia z nim z 5 razy i napradę można polegac na nim.

Edit:

ja w jego imieniu o podwyzke prosic nie bede ale pewnie Arek by się nie obraził gdyby ją dostał

No chyba sobie zartujecie. Wyslal do jednego klienta list z kopia wewnetrznej korespondencji i nie potrafil mu naprawic napedu, systematycznie wycisza telefon gdy pracuje i klienci nie moga sie do niego dodzwonic i podwyzke?

:)

#57 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 18:47

Czyli za mało ludzi po prostu.

---- Dodano 29-06-2007 o godzinie 19:49 ----
A propos.
Jak już opanuję sztukę rozkładania MM bez dynamitu to mogę Panu wyszkolić kadrę ;)

#58 JJB

JJB
  • 53 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 20:00

No i dotykamy sedna problemu z serwisem Jak to ma byc: - Serwis to tasma ktora bierze komputer klienta, puszcza procedury diagnostyczne, wykrywa czy cos jest zle sprzetowo, jak tak to wymienia czesc, jak nie to fakturuje klienta za nieuzasadniona interwencje. Bez telefonow, bez kontaktu z klientem, symboliczny punkt przyjec, bo wiekszesc idzie kurierem. Szybko, sprawnie, higienicznie. A gdzies zupelnie niezaleznie linia wsparcia technicznego - przez 90 dni od zakupu za darmo. - Serwis to Arek, Wiktor, Andrzej,.... ktorzy zastanawiaja sie dlaczego cos nie dziala, przeinstaluja system, zmienia konfiguracje. Ktorzy czasami cos sknoca, bo jest za duzo spraw, bo chca wszystkim pomoc. Do ktorych sie trudno dodzwonic bo spedzaja mnostwo czasu ze sluchaka przy uchu tlumaczac klientom jak zrobic zeby cos dzialalo.... Nie da sie pogodzic obydwu wersji. Ja wiem, ze przyszlosc to wersja pierwsza, druga to historia. Wszyscy to wiemy. Ale nie ukrywam, ze wcale mnie to nie cieszy. I nie jest mi latwo gonic chlopakow tlumaczacych komus cos 15 minut przez telefon, czy sleczacych nad tym by przegrac dane z jednego komputera na drugo. Moze juz jestem nie z tej epoki :( 30-40% sprzetu trafiajacego do serwisu wychodzi z niego z diagnoza "problemy z software". Naprawionych. I sa to najtrudniejsze, zajmujace najwiecej czasu przypadki. Dobry przyklad z ostatniego tygodnia. Klient, Polak, na stale w Brukseli. Kupil u nas 17", Airport przestal mu sie kontaktowac z routerem. Gwarancja. Serwis, procedura testowa, 90 euro za nieuzasadnione zgloszenie. Zero pomocy, zero zainteresowania. Wszystko zgodnie z procedurami. Wydzwonil mnie, przylatywal na weekend do Wwy. Umowilem sie z nim w sobote w firmie (i tak mialem byc). 15 minut, gosc zle skonfigurowal protokoly szyfrowania hasel (inny tu i tu) Moze powinienem wziac 300 zl. Moze Arek tez powinien fakturowac. Moze.... Spokojnego wieczoru jjb p.s. Udalo mi sie przez pare lat skompletowac bardzo dobry zespol. Moze nie na te czasy:(

#59 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 29 czerwca 2007 - 20:41

I to jest ciekawy post. Nie wiem, oczekuje Pan ze bedziemy tu zalewac sie rzewnymi lzami wzruszenia? To moze, odwracajac sytuacje, niech klienci tez tak robia, biora towar a placa potem: jeden zaplaci cala sume za Macbooka; drugi wplaci polowe a potem bedzie sie ociagal i bedzie placicl przez pol roku; a inny w ogole powie ze zadzwoni i juz sie nie odezwie. A tekst ze zespol jest dobry, tylko czasy zle... litosci! pozdrawiam

#60 Krzysiek

Krzysiek
  • 4 184 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 29 czerwca 2007 - 21:06

No i dotykamy sedna problemu z serwisem
Jak to ma byc:
- Serwis to tasma ktora bierze komputer klienta, puszcza procedury diagnostyczne, wykrywa czy cos jest zle sprzetowo, jak tak to wymienia czesc, jak nie to fakturuje klienta za nieuzasadniona interwencje. Bez telefonow, bez kontaktu z klientem, symboliczny punkt przyjec, bo wiekszesc idzie kurierem. Szybko, sprawnie, higienicznie. A gdzies zupelnie niezaleznie linia wsparcia technicznego - przez 90 dni od zakupu za darmo.
- Serwis to Arek, Wiktor, Andrzej,.... ktorzy zastanawiaja sie dlaczego cos nie dziala, przeinstaluja system, zmienia konfiguracje. Ktorzy czasami cos sknoca, bo jest za duzo spraw, bo chca wszystkim pomoc. Do ktorych sie trudno dodzwonic bo spedzaja mnostwo czasu ze sluchaka przy uchu tlumaczac klientom jak zrobic zeby cos dzialalo....
Nie da sie pogodzic obydwu wersji. Ja wiem, ze przyszlosc to wersja pierwsza, druga to historia. Wszyscy to wiemy. Ale nie ukrywam, ze wcale mnie to nie cieszy. I nie jest mi latwo gonic chlopakow tlumaczacych komus cos 15 minut przez telefon, czy sleczacych nad tym by przegrac dane z jednego komputera na drugo. Moze juz jestem nie z tej epoki :(
30-40% sprzetu trafiajacego do serwisu wychodzi z niego z diagnoza "problemy z software". Naprawionych. I sa to najtrudniejsze, zajmujace najwiecej czasu przypadki.

Dobry przyklad z ostatniego tygodnia. Klient, Polak, na stale w Brukseli. Kupil u nas 17", Airport przestal mu sie kontaktowac z routerem. Gwarancja. Serwis, procedura testowa, 90 euro za nieuzasadnione zgloszenie. Zero pomocy, zero zainteresowania. Wszystko zgodnie z procedurami.
Wydzwonil mnie, przylatywal na weekend do Wwy. Umowilem sie z nim w sobote w firmie (i tak mialem byc). 15 minut, gosc zle skonfigurowal protokoly szyfrowania hasel (inny tu i tu)
Moze powinienem wziac 300 zl. Moze Arek tez powinien fakturowac. Moze....

Spokojnego wieczoru

jjb

p.s. Udalo mi sie przez pare lat skompletowac bardzo dobry zespol. Moze nie na te czasy:(


i co z tego wynika? ze macie za malo ludzi w serwisie. 3 osoby moze starczaly jak apple wypuszczal w miare dobry sprzet i nie trzeba bylo co 3 miesiace go do serwisu oddawac. przeciez nie jestescie malusieńką firma zeby psuc sobie opinie tym ze macie za duzo roboty i sie nie wyrabiacie. wkoncu jestescie jedynym importerem takiego sprzetu w polsce wiec nie okłamujmy się biedni nie jestescie...

#61 JJB

JJB
  • 53 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 21:16

Dlaczego wzruszenia?. Nad czym? Zle czasy?. Bzdura. Przeciez to o czym pisze to po prostu sprawa przejscia z elitarnosci w masowosc, a w takim momencie Apple w Polsce jest w tej chwili. Musi byc inaczej, bo przy masowosci sie nie da po staremu. Cos za cos.:) jjb

#62 Aronia

Aronia
  • 289 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 21:41

Jako osoba ze świeżutkim maczkiem i nie mająca (oby jak najdłużej) do tej pory styczności z serwisem mam takie przemyślenia:
Najważniejsze w tym temacie jest to, że JJB, jako osoba odpowiedzialna za sprawy serwisowe w SAD, otwarcie występuje przed wszystkimi forumowiczami. Mógłby poczytać sobie po prostu myapple, albo i nie, i siedzieć cicho - po co się narażać się na różne przykre teksty? Ale nie - włączył się w dyskusję. Interesuje się opinią o swojej firmie, ważne jest dla niego, co sądzą o niej klienci. To już jest naprawdę dużo. Myślę, że nawet jak mu się porządnie "oberwie" i nie zgodzi się z wszystkimi zarzutami - na pewno ich nie oleje.
Broni swoich ludzi przed nami, ludźmi z zewnątrz - to jest super - moim zdaniem takie jest jego zadanie jako managera. Miałam kiedyś szefa, który, jak my to nazywaliśmy "czołgał nas po wykładzinie" lub "wychodziliśmy od niego przez zamknięte drzwi" ale robił to wewnątrz firmy, wśród nas. Na zewnątrz byliśmy najlepsi . I chociaż czasami człowiek miał łzy w oczach - docenialiśmy to.
Oczywiście, organizacja ich pracy to już jego zadanie ale naprawdę uważam, że fakt, że się włączył do tej dyskusji oznacza, że nie ma nas wszystkich w nosie.
Życzę mu powodzenia a nam zadowolenia z serwisu SAD-u :)
  • jar lubi to

#63 MacBofh

MacBofh
  • 17 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 22:00

No to dostane po glowie ;) Bo ja bede serwis chwialil :) NIgdy nie mialem problemow z dodzownieniem sie do serwisu czy innego dzialu SAD. Moze to przez moje diabelskie zdolnosci ;) Zaraz sie dowiem ze na pewno jestem pracownikiem SAD :D Narzekanie na wszytsko jest ostatnio modne :(

#64 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 29 czerwca 2007 - 22:37

Dlaczego wzruszenia?. Nad czym? Zle czasy?. Bzdura.
Przeciez to o czym pisze to po prostu sprawa przejscia z elitarnosci w masowosc, a w takim momencie Apple w Polsce jest w tej chwili. Musi byc inaczej, bo przy masowosci sie nie da po staremu. Cos za cos.:)
jjb

No dobra i co dalej ? jakieś plany, chęci, może nawet deklaracje ? czy tylko " musi być inaczej" a jest jak jest ?
KONRETY by się przydały.
Czy Apple zaczął przejście w masowość tydzień temu ?

#65 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 29 czerwca 2007 - 23:38

Broni swoich ludzi przed nami, ludźmi z zewnątrz - to jest super - moim zdaniem takie jest jego zadanie jako managera.


Ty wez przeczytaj to zdanie jeszcze raz. Chyba nie masz Maka tylko nam zle zyczysz, takich serwisow gdzie sie przed nami "broni" :) Ale w systemie wolnorynkowym jest inaczej, klienta nie mozna zlewac i przed nim "bronic" pracownikow, bo za jakis czas klientow zabraknie.
Oczywiscie, ja wiem ze SAD nie ma motywacji zeby sie zmieniac. Maja monopolistyczna pozycje w Polsce i klienta moga wlasnie traktowac jak chca, bo na miejsce tych kilku olanych/zeszmaconych przez serwis i tak przyjdzie kilkuset nowych klientow, po iPody, Maki itd. Niedlugo zaczna wydzwaniac po iPhony :)
Dlatego sceptycznie to wszystko widze, oj sceptycznie...

A propos zadan menedzera- powinien zwiekszac sprzedaz chyba, nie?

#66 Krzysiek

Krzysiek
  • 4 184 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 30 czerwca 2007 - 00:57

a jeszcze mi tak przyszlo do glowy. bez obrazy ale czy pan JJB, po 13 latach pracy w sadzie nie chwali sie tym ze zebral 3 zdolne osoby do pracy? przeciez to smieszne, zeby sprzet z calej polski naprawialy 3 osoby :| z tego co slysze i widze mialy byc wiekie zmiany a jest jak bylo. zanim otworzyli salon w zlotych mialy byc jakies zmiany, nowa stona, nowe promocje, happy hours itp a tu lipa

#67 JJB

JJB
  • 53 postów

Napisano 30 czerwca 2007 - 07:41

Wymienilem 3 imiona, potem byly kropki. Pracownikow jest troche wiecej, ale prosze uwierzyc, ze w sam raz. Ilosc pracownikow wynika z liczby napraw, ta, podobnie jak poziom awaryjnosci jest Apple Confidential, wiec powiem tylko, ze jest bardzo niska. Przykladem bedzie gwarancyjny serwis dla ostatniego kontraktu edukacyjnego - 8500 kompow w szkolach, od zgloszenia do naprawy nie wiecej niz 5 dni, naprawy w szkolach (takie warunki kontraktu). Jeden pracownik z samochodem bez zadnego problemu obsluguje calosc i glownie zajmuja go nieappleowskie peryferia ktore tez musimy serwisowac. Watek o modelu serwisu (bezosobowa tasma czy ludzie zajmujacy sie oprocz napraw takze supportem) byl poboczny. Chodzilo o podejscie, o filozofie serwisu. Mlodsi uzytkownicy, tzw. "switcherzy" nie akceptuja modelu nr 2 - po prostu w swiecie z ktorego przyszli czegos takiego nie ma. Starsi macuserzy odwrotnie. Jeszcze niewiele lat temu wszystkie serwisy Apple na swiecie wygladaly podobnie - byly to miejsca gdzie oprocz napraw mozna bylo wpasc po porade, gdzie czasami spotykali sie uzytkownicy. Wszystko sie zmienia, ja tego nie oceniam - po prostu stwierdzam ze tak jest. Serwis typu tasma bedzie nieco wydajnieszy, ale tylko nieco. Przede wszystkim bedzie tanszy i dlatego zmierza sie w tym kierunku. W jednym z pierwszych postingow napisalem gdzie tkwi caly problem. Ale zostalo to pominiete, gdyz nie pasuje do zalozen dyskusji. A zalozenia sa proste - u nas jest wszystko zle, bo jest monopolista SAD, ktory oszukuje klientow, jest niestaranny, nie dopuszcza konkurencji itp. itd. A tam jest dobrze, bo jest perfekcyjnie zorganizowane Apple. Jak Apple przyjdzie tutaj, jak juz bedzie, to wszystko za dotknieciem rozdzki czarodziejskiej sie zmieni. I bedzie jak w bajce. A potem sie obudzimy:)

#68 rafal_k

rafal_k
  • 227 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 czerwca 2007 - 08:13

A zalozenia sa proste - u nas jest wszystko zle, bo jest monopolista SAD, ktory oszukuje klientow, jest niestaranny, nie dopuszcza konkurencji itp. itd. A tam jest dobrze, bo jest perfekcyjnie zorganizowane Apple. Jak Apple przyjdzie tutaj, jak juz bedzie, to wszystko za dotknieciem rozdzki czarodziejskiej sie zmieni. I bedzie jak w bajce.
A potem sie obudzimy:)




Panie Januszu, spiski to fajne wytłumaczenie, ale problem jest rzeczywisty. Ja nic do SAD nie mam, z maczkami mam do czynienia od roku 90, w serwisie byłem cztery razy - raz z PowerBookiem 100 jeszcze w Bydgoszczy ;) i trzy razy z MacBookiem żony w ub roku. Teraz kibicuję krewnemu, który zostawił u Was iMaka. I powiem tak - musicie zmienić model informacji o naprawach. Naprawdę, nie może być tak, żeby nie można się było dodzwonić do serwisu. Nie może być tak, żeby ta sama osoba odbierała przesyłki od kurierów, dyskutowała z klientami, którzy przyszli z popsutym ipodem kupionym w Stanach, odbierała telefony z pytaniami, gdzie jest Menu Start w OSX i informowała o stanie naprawy. Nie może być tak, żeby ta miła pani szczerze odpowiadała na pytania "nie wiem" albo "musi Pan zadzwonić do Pana Arka, ale jego nie ma bo wyszedł do magazynu". Po czym znowu przez godzinę nie sposób się dodzwonić. Niech mówi - "trwają procedury serwisowe, o zakończeniu poinformujemy mailem" ;). Dlaczego nie wpisujecie informacji o statusie do tej aplikacji co ją macie na stronie - wielu klientów nie dzwoniłoby bez sensu, gdyby mogli przeczytać "czekamy na dostawę części" /co najwyżej pytaliby na MyApple, ile można czekać na dostawę dysku/. I tyle. Ja wiem, że fajnie jest pogadać (z klientem - z serwisantem) - ale każda taka fajna rozmowa to kilku wk...onych innych klientów. I kiedy oni się dodzwonią, to te rozmowy nie sa fajne. Tak to już jest...

#69 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2 111 postów
  • SkądBurr Ridge, IL

Napisano 30 czerwca 2007 - 08:16

Jestem pewien, ze milionow zlotych nie kosztowaloby zrobic system gdzie osoba wpisuje numer seryjny swojego kompa i np. jakis numer serwisowy i dostaje dane o swoim sprzecie np. Czekamy na czesci, sprzet naprawiony:wyslany itp.

#70 JJB

JJB
  • 53 postów

Napisano 30 czerwca 2007 - 09:18

Zdajemy sobie sprawe, ze sporo mozna by poprawic zwlaszcza jezeli chodzi o tzw. front desk. I cos zmieniamy, byc moze za wolno, o powodach dalej - od kilku dni w punkcie przyjec sa dwie osoby - od pewnego czasu dodatkowy pracownik zajmuje sie przyjmowaniem duzychdostaw kurierskich - system informowania on-line bedzie gotowy pod koniec lipca. Tak naprawde dzialal w fazie testowej juz w marcu, niestety duzy problem z serwisowa baza danych sprawil, ze musielismy tworzyc ja de facto od nowa - chcemy wprowadzic system zglaszania awarii i wzywania kuriera on-line. Ma byc to zintegrowane z wprowadzana u nas przez DHL koncowka ich systemu - nowa centrala telefoniczna zmniejszy problemy z dodzwanianiem sie - Apple rozpoczal prace nad pelnym wlaczeniem nas w serwisowy system GSX (Global Service Exchange). Od dwoch lat korzystamy z GSX-a, ale do najwazniejszych funkcjonalnosci nie mamy dostepu. Troche to potrwa (duzy projekt korporacyjny) ale od jesieni pociagnie to za soba znaczne zmiany na korzysc Zmiany ida wolno, ale tutaj pisze tylko o sprawach serwisowych, a zmian jest znacznie wiecej w calej strukturze i mechanizmach dzialania firmy. Prawda jest taka, ze przez ostatnie dwa miesiace nasza uwaga byla zogniskowana na innych sprawach. Otoz zrealizowalismy kontrakt na dostawe MEN , w ciagu trzech tygodni* wgrano, skonfigurowano, rozwieziono po Polsce i zainstalowano w szkolach 548 pracowni (ponad 8500 komputerow). W tej chwili ruszamy z druga edycja, do konca lipca dojdzie nastepne 460 klas. Nizej podpisany jako odpowiedzialny za cala techniczna strone projektu i jego realizacji mial sila rzeczy troche mniej czasu na sprawy serwisowe:) pozdrawiam jjb * rownolegle realizowane sa przetargi PC-towe. Szkoda, ze zakazana jest reklama porownawcza :)

#71 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 30 czerwca 2007 - 11:14

I tutaj pan Janusz dotknal drugiego problemu, na ktory tez czesto wskazywalem: SAD nigdy nie byl szczegolnie zainteresowany klientem indywidualnym. Odkad pamietam (a kontaktowalem sie z SADem od pol lat 90) czulo sie ze wazne sa drukarnie, studia graficzne, itd (teraz wspomina Pan o szkolach), natomiast klienta indywidualnego sie zlewalo. Tylko jako lekki OT wspomne, ze bardzo milo wspominam stary makowski serwis z Bydgoszczy. Nie wiem, co to byla za firma (wzialem ich z reklamy w polskim Macworldzie), ale facet przez 20 minut cierpliwie przez telefon krok po kroku przeprowadzil mnie przez konfigurowanie internetu na Performie. Jak mi kiedys w systemie 7 zniknely ikony, tez pomogli mi oni :)

#72 Krzysiek

Krzysiek
  • 4 184 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 30 czerwca 2007 - 11:21

wkoncu mowi Pan jakies konkrety :) jak w serwisie pracuje wiecej niz 3 osoby, to ok. ja poprostu myslalem ze tylko 3;) a co do tej pani na dole, jak ona ma pracowac wydaje jak co chwile jej telefon przerwa, albo przychodzi klient z zawieszonym ipodem. troche czasu to jednak trwa i ta osttnia osoba w kolejce, moze sie jednak troche %$^%#

#73 Witos

Witos
  • 4 400 postów

Napisano 30 czerwca 2007 - 11:32

...Zmiany ida wolno, ale tutaj pisze tylko o sprawach serwisowych, a zmian jest znacznie wiecej w calej strukturze i mechanizmach dzialania firmy. Prawda jest taka, ze przez ostatnie dwa miesiace nasza uwaga byla zogniskowana na innych sprawach. Otoz zrealizowalismy kontrakt na dostawe MEN , w ciagu trzech tygodni* wgrano, skonfigurowano, rozwieziono po Polsce i zainstalowano w szkolach 548 pracowni (ponad 8500 komputerow). W tej chwili ruszamy z druga edycja, do konca lipca dojdzie nastepne 460 klas. Nizej podpisany jako odpowiedzialny za cala techniczna strone projektu i jego realizacji mial sila rzeczy troche mniej czasu na sprawy serwisowe:)


No ! i trzeba było tak od razu, milo słyszeć, że będzie jednak lepiej, liczę na to ogromnie jako, że planuję zakup IntelMac'a.
Natomiast nie odpuszczę Panu procedury gwarancyjnej MM.
Proszę opisać jak to się ma. Czy to Apple każe Wam niszczyć gwarancyjne myszy czy chudy budżet ?

#74 Gość_tygrysio_*

Gość_tygrysio_*

Napisano 30 czerwca 2007 - 13:16

No ! i trzeba było tak od razu, milo słyszeć, że będzie jednak lepiej, liczę na to ogromnie jako, że planuję zakup IntelMac'a.
Natomiast nie odpuszczę Panu procedury gwarancyjnej MM.
Proszę opisać jak to się ma. Czy to Apple każe Wam niszczyć gwarancyjne myszy czy chudy budżet ?


Przyłączam sie do pytania gdyż tak jak opisałem Jeden z Serwisantów wpierał mi arogancko że to zgodne z procedurą i chciał takie rozwiązanie zastosować ..... Dopiero opinia na piśmie dla Federacji Konsumeta zmieniła jego zdanie :(

#75 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 czerwca 2007 - 15:01

Tylko jako lekki OT wspomne, ze bardzo milo wspominam stary makowski serwis z Bydgoszczy. Nie wiem, co to byla za firma (wzialem ich z reklamy w polskim Macworldzie), ale facet przez 20 minut cierpliwie przez telefon krok po kroku przeprowadzil mnie przez konfigurowanie internetu na Performie.
Jak mi kiedys w systemie 7 zniknely ikony, tez pomogli mi oni :)

No fajnie, ale wczytaj się dokładnie we wpis pana Janusza. Procedury Apple prowadzą wprost do zlikwidowania takich usług. Pomoc telefoniczna w infolinii tylko przez 90 dni od daty zakupu, a potem płacić. Zero kontaktu z serwisem. Awaria nie była sprzętowa? Płacić za nieuzasadnione wezwanie. Innymi słowy, to czego oczekujesz nie jest tym, co przyniesie dostosowanie serwisu do standardów Apple. Opisana przez Ciebie sytuacja jest wręcz zaprzeczeniem ich systemu serwisu taśmowego.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych