[Jess]

Mili Mistrzowie, Wyeksportowałem folder w pdf z ID CS2 bez żadnych problemów. W drukarni okazało się, że oni po otwarciu tych samych plików nie widzą znaków przenoszenia wyrazów. Ja otwierając te same dokumenty u siebie wszystkie kreseczki widzę na swoim miejscu. Nadmienie tylko, że pliki były przesyłane drogą ftp (Captine FTP) prawdopodobnie z funkcją segmentacji. W szpaltach tekstu była użyta funkcja optical margin alligment. W drukarni mieli pecety. O co chodzi, czy może ktoś z was spotkał się z takim cudem? Czy to znowu wina CS2 na intelu? Pozdrawiam Maciek

[RobertZ]

postscript + Distiller, unikałbym eksportu plików PDF bezpośrednio z ID

[Jess]

a jednak nie uciekne przed plikami poscriptowymi no wlasnie pracuje na ID od niedawna i nie wiem jakie sa zwyczaje zapisywania plikow dla drukarni. czy używasz jakiejs specjalnej drukarki do zapisywania plikow poscriptowych, czy moze byc to jakakolwiek drukarka?

[dareks9]

....
O co chodzi, czy może ktoś z was spotkał się z takim cudem?
Czy to znowu wina CS2 na intelu?

Z mojej praktyki wynika, że podobne problemy pojawiają się podczas bezpośredniego eksportu do formatu PDF (zarówno z Quarka 7.X jak z IN CS2) dokumentów zawierających starsze fonty (czyli nie-Unikodowe).
Efekt: starsze fonty w PDF oglądanym na Mac-u są OK, a pod Windą już nie.

Wyjścia są dwa:
a) eksportować dokument najpierw do kompozytowego pliku PS i poźniej konwertować do PDF w Adobe Distilerze.
nie stosować fontów przy których występuje ten błąd


Pozdrawiam

[Jess]

wielkie dzieki Panowie

[RobertZ]

czy używasz jakiejs specjalnej drukarki do zapisywania plikow poscriptowych, czy moze byc to jakakolwiek drukarka?

używam Agfa Avantra

[Śfieży]

NAjbardziej prawdopodobnym problemem są marne fonty!
http://www.dtp.art.pl/faq_56.html#p21

[Jess]

Użyty font był open typowy ale firmy Telefont o ktorej wspomina autor w linku jako źródło problemów. Dzięki Śfieży za ten link bo jest tam dużo przydatnych rzeczy.

[Śfieży]

Tyle, że te OpenType z Telefonta to mutacja TrueType. Mają rozszerzenie TTF i nie są robione bezierami. W niektórych przypadkach mogą powodować także błędy w impozycji stron na arkuszu drukarskim. W Illustratorze bardzo mulą kompa.

[Jess]

to fakt w opisie fontu jest napisane open type i w nawiasie flavored albo cos w tym rodzaju. jaką kolekcję fontów o zbliżonej zawartości byś polecił.

[Śfieży]

Polecił bym markowe OpenType ale brane na sztuki. Wiem, ze w pakietach taniej (np. URW można kupić w Polsce w cenie identycznej jak niemiecka <399 Euro> w IT Media) ale sugerował bym wybieranie na zasadach estetycznych (z uwzględnieniem jakości technicznej). Fajne fonty ma LucasFonts, FontShop, Linotype, Monotype. Wszystko zależy od stylu który jest Ci bliski albo potrzebny w codziennej pracy. Jestem zdania, że lepiej jest mieć mniej fontów ale za to fajniejszych niż dużo średniej jakości które mają wszyscy dokoła.

[Jess]

no wlasnie, fonty na sztuki to droga zabawa. fakt, mam na oku kilka krojów, które niedługo zakupie. ale to będzie kropla w morzu z tego co mi się podoba. dzięki za info.

[Śfieży]

Jak przekroczysz pewną kwotę zakupów to i tak wpadasz do kolejnych progów "upustów" . Największe zniżki są na licencje sieciowe czy wielostanowiskowe. W niektórych przypadkach warto "wyczekać" moment na promocję np. okolicznościową u danego producenta albo "podłączyć się" pod czyjś większy zakup hurtowy. Sposobów jest wiele. Podstawowe pytanie jednak brzmi czy pakiet czy na sztuki?!