Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

R.I.P. Kiedys na każdego nadejdzie czas.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
84 odpowiedzi w tym temacie

#51 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 18 maja 2007 - 16:25

przemywać go wodą destylowaną demineralizowaną. jest szansa że caly cukier się rozpuści.


albo demineralizowana- elektrolitycznie
albo destylowana- poprzez skraplnie
W handlu raczej mamy do czynienia z tą pierwszą, ale i tak wszyscy mówią o tej drugiej... łącząc te dwie nazwy zmusiłeś do przewrócenia w grobie nie jednego ojca współczesnej chemii

#52 glub

glub
  • 980 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 18 maja 2007 - 17:19

nie.. destylkowaną i osobno demineralizowaną.

#53 menelek

menelek
  • 1 210 postów
  • Skądolsztyn

Napisano 19 maja 2007 - 09:57

a może od razu dejonizowaną :rolleyes:

#54 lutecki

lutecki
  • 3 315 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 22 maja 2007 - 15:26

Mój ojciec produkuje wodę która ma mniej zanieczyszczeń od tej destylowanej. Tylko kilka cząstek na milion jest inna niż H2O. Wszystko przy pomocy odwróconej osmozy. Więc jeśli ktoś chce kilka litrów to mogę załatwić za darmo :P

#55 gizmo3800

gizmo3800
  • 1 906 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 maja 2007 - 21:07

Lutecki jak sie zapisac na litr tej cudownej wody?:) 1 ukladzik bym wymoczyl:)

#56 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 22 maja 2007 - 21:18

@lutecki czy twoj ojciec nie ma przypadkiem poprostu takiego filtra co swego czasu był sprzedawany ?? a teraz jakos ucichło ??

#57 korniszon

korniszon
  • 1 152 postów
  • Skądkanalizacja

Napisano 22 maja 2007 - 21:19

czy to prawda, że jak się napić takiej "wody" to człowiek umiera?

#58 Toszak

Toszak
  • 899 postów
  • SkądŁódź

Napisano 22 maja 2007 - 21:45

Umierać od destylowanej wody ?? Nie próbowałem i nie mam zamiaru, ale z tego co wiem H2O nie jest jakimś super śmiercionośną substancją.

#59 Adler

Adler
  • 572 postów
  • Skądznad Czeskiej hranicy

Napisano 22 maja 2007 - 21:50

Mój ojciec produkuje wodę która ma mniej zanieczyszczeń od tej destylowanej. Tylko kilka cząstek na milion jest inna niż H2O. Wszystko przy pomocy odwróconej osmozy. Więc jeśli ktoś chce kilka litrów to mogę załatwić za darmo :P

Ja to sobie bym nawet mógł podjechać z własną bańką :D

#60 jbwm

jbwm
  • 1 878 postów
  • SkądB-stok/Polska

Napisano 22 maja 2007 - 22:00

@lutecki czy twoj ojciec nie ma przypadkiem poprostu takiego filtra co swego czasu był sprzedawany ?? a teraz jakos ucichło ??


Pewnie ma. Ja w domu już*z 10lat mam filtr ro i jakoś*żyję :) Teraz kupiłem sobie drugi,*żeby mieć dobrą*wodę w akwarium. Taki filtr to spoko sprawa, podobno nawet wirusy i bakterię*się*nie przecisną*przez membranę 8)

Na allegro takie filtry chodzą od 150zeta.

#61 glub

glub
  • 980 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 maja 2007 - 22:01

to chodzi o rozcieńczenie elektrolitów w organizmie poprzez wypicie czystej chemicznie wody...

#62 lutecki

lutecki
  • 3 315 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 22 maja 2007 - 22:25

Lutecki jak sie zapisac na litr tej cudownej wody?:) 1 ukladzik bym wymoczyl:)

Możesz skontaktować się ze mną na priva.

czy to prawda, że jak się napić takiej "wody" to człowiek umiera?

hehe :) Raczej nie :) Ale ta woda jest bez smaku kompletnie.

Ja to sobie bym nawet mógł podjechać z własną bańką :D

Proszę bardzo :P

Pewnie ma. Ja w domu już*z 10lat mam filtr ro i jakoś*żyję :) Teraz kupiłem sobie drugi,*żeby mieć dobrą*wodę w akwarium. Taki filtr to spoko sprawa, podobno nawet wirusy i bakterię*się*nie przecisną*przez membranę 8)

Na allegro takie filtry chodzą od 150zeta.

A to nie, nie :) To nie jest filtr za "150 zeta" :D Faktem jest, że bakterie i wirusy nie "przecisną" się przez te membrany.

#63 uwak

uwak
  • 778 postów

Napisano 22 maja 2007 - 22:27

napic sie - nie - nie umiera ale pic caly czas - to moze sie zle bardzo skonczyc = elektrolity trzeba uzupelniac w czlowieku ...jak w akumulatorze :P

#64 lutecki

lutecki
  • 3 315 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 22 maja 2007 - 22:28

Zapewne :) Ja tylko spróbowałem - gorsze od mineralnej niegazowanej.

#65 jbwm

jbwm
  • 1 878 postów
  • SkądB-stok/Polska

Napisano 22 maja 2007 - 22:39


A to nie, nie :) To nie jest filtr za "150 zeta" :D Faktem jest, że bakterie i wirusy nie "przecisną" się przez te membrany.


EEE za 150 czy nie, ale taka sama zasada działania. Różnią się*tylko ilościami prefiltrów i wydajnością. Ja mam w domu jeden za 3000 zeta drugi za 300zl. A ceny przemysłowych filtrów powalają*na glebę.

napic sie - nie - nie umiera
ale pic caly czas - to moze sie zle bardzo skonczyc
= elektrolity trzeba uzupelniac w czlowieku ...jak w akumulatorze :P


Dlatego jak filtr przeznaczony jest do spożywki to trzeba mieć*jeszcze mineralizator.

Zapewne :) Ja tylko spróbowałem - gorsze od mineralnej niegazowanej.

A ja piję*ro cały czas, ale pierwsze wrażenie jest niezapomniane :)

#66 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 23 maja 2007 - 10:20

ale sie ot zrobił ... ';) btw nie ma jak technologia z armii ... wrzucasz rure do bagna a wypływa woda :D

#67 Bernadeta

Bernadeta
  • 41 postów
  • SkądBiel/ Szwajcaria

Napisano 23 maja 2007 - 13:57

Chcialabym wrocic do tematu cieczy :( przykro mi z powodu komutera admina. Ja swoj bym tez prawie stracila. Mialam swojego maca wtedy niecale 2 miesiace, pilam przy nim kawe i nie wiem jak to wie stalo, kawa poleciala mi na klawiature. Ja od razu go "do gory nogami" obrocilam, wyciagnelam baterie, p czym suszylam suszarka. Bylam jeszcze na tyle odwazna, ze podlaczylam go po tym wszystkim... i dzialal, tylko klawisze mi sie kleily. Moj mauz zarzadzil sciaganie klawiaturki, ale nam sie nie dom konca udalo. Poznieij gore wzial zdrowy rozsadek i zanioslam go do serwisu. Dali nowa klawiature, w srodku nic sie nie zalalo. Za czyszceznie i nowa klawiature zaplacilam 246 chf. Od tamtej pory uwazam jak moge, kawe trzymam z dala od Maczka, a on szczesliwie zyje ze mna juz rok i 3 dni. Raz tylko byl w serwisie ze wzgledu na felerna baterie, ale to ogolnie byl problem w MacBookach. Mam nawet gdzies artykul o tym, jakby ktos byl zainteresowany z pozdrowieniami Bernadeta

#68 Rafał P

Rafał P



  • 6 849 postów

Napisano 23 maja 2007 - 14:10

Dołączona grafika

Warto pic napoje w przy laptopach w takich zaroodpornych pojemnikach "Travel Mug", ktore maja specjalne wieczko, cos w rodzaju pojemnikow, jakie dostaje sie, kiedy kupuje sie cos w Drive-In, jadac autem. Wiem,ze pewnie czesc z Was uzna to za profanacje, bo kawa najlepiej smakuje np w filizance, ale mysle, ze warto sprobowac i ograniczyc tym samym ryzyko zalania sprzetu niekiedy wartego 10 000 zl..

#69 Bernadeta

Bernadeta
  • 41 postów
  • SkądBiel/ Szwajcaria

Napisano 23 maja 2007 - 18:14

Najlepiej nic nie pic przy komputerze, albo stawiac gdzies na nizszym poziomie. Poza tym wymagalo by to ogromnej samodyscypliny, ktorej ja np. nie posiadam, robic kawe ciagle w jednym kubeczku, zwlaszcza, gdy sie zbiera filizanki do zmywary, a trwa czasami to i 3 dni :) troche malo praktyczne. Poza tym nie kazdego dnia wylewasz kawe na laptopa, bo jakby tak bylo, to serce by wysiadlo. Tonymontana, faktycznie, to profanacja zyciodajnego napoju jakim jest kawa.. aromatyczna, pobudzajaca.. rozmarzylam sie. z pozdrowieniami Bernadeta

#70 Rafał P

Rafał P



  • 6 849 postów

Napisano 23 maja 2007 - 18:30

Poza tym nie kazdego dnia wylewasz kawe na laptopa, bo jakby tak bylo, to serce by wysiadlo.


Wystarczy, ze raz w zyciu wyleje.. Wole jednak nie ryzykowac i korzystac z tego zamknietego kubka.. Poza tym, polecam zakupic sobie np iCurve plus osobna klawiature do laptopa. Tez pomaga zmniejszyc ryzyko..

#71 Bernadeta

Bernadeta
  • 41 postów
  • SkądBiel/ Szwajcaria

Napisano 23 maja 2007 - 18:53

tonymontana, otoz nie - ja wylalam i zyje :) serce dalej puka, Mac czuje sie swietnie, 3 dni temu skonczyl juz pierwszy roczek, w serwisie byl razy 2 ( kawa i bateria)

pzdr. Bernadeta

PS. A nad klawiatura sie zastanowie, iCurve brzmi dziwnie obco, ale juz spogladam co to jest.

---- Dodano 23-05-2007 o godzinie 19:56 ----
mam:
Transparenter Laptop-Standfuß für Apples PowerBook/iBook Serie

a co z MacBook? ;) Poza tym jakos tez nie moge sobie wyobrazic.. moj maczek z takim czyms.. a Ty to gadzieciaz jestes.. wlasnie zauwazylam.

pzdr. Berna

#72 Rafał P

Rafał P



  • 6 849 postów

Napisano 23 maja 2007 - 19:15

tonymontana, otoz nie - ja wylalam i zyje :) serce dalej puka, Mac czuje sie swietnie, 3 dni temu skonczyl juz pierwszy roczek, w serwisie byl razy 2 ( kawa i bateria)


Powiedz to code'owi, nie mial tyle szczescia co Ty. Na pewno nie wzgardzilby takim kubeczkiem..


a co z MacBook? ;) Poza tym jakos tez nie moge sobie wyobrazic.. moj maczek z takim czyms.. a Ty to gadzieciaz jestes.. wlasnie zauwazylam.


iCurve to niekoniecznie gadzet, ale calkiem uzyteczny przedmiot. Pasuje rowniez do macbooka i pozwala zmniejszyc kat nachylenia podczas dlugiej pracy z laptopem np przy stole. Popracuj ze swoim macbookiem przez kilka godzin,stawiajac go na stole, a pozniej poloz ze 2 encyklopedie, i na nich laptopa. Poczujesz roznice w komforcie pracy.. Poza tym, to utrudnia wylanie czegokolwiek na maczka, bo komputer stoi wyzej..

#73 Bernadeta

Bernadeta
  • 41 postów
  • SkądBiel/ Szwajcaria

Napisano 23 maja 2007 - 23:36

Otoz pracuje, ale test musze zrobic, wyniki opublikuje w swoim czasie. Ale iCurve mnie nie ratuje, to pod PowerBooki i iBooki, a ja pieszcze sie z MacBookiem. Zreszta, co mi zalezy jak bede miala chwilke podjechac do nastepnego miasta do sklepu apple (a wybor mam i to kilka, tylko cholercia w tym miescie co od niedawna mieszkamy - a zostaniemy na dluzej - nie ma sklepu Apple. :( Ale w poblizu sa, i neca, oj neca..

#74 Rafał P

Rafał P



  • 6 849 postów

Napisano 24 maja 2007 - 01:50

Ale iCurve mnie nie ratuje, to pod PowerBooki i iBooki, a ja pieszcze sie z MacBookiem.


To nie ma znaczenia, jesli pasuje do ibooka, to do macbooka tym bardziej.

#75 syrakuz

syrakuz

    Dr

  • 1 073 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 24 maja 2007 - 06:42

!!!Moje marzenie MBP, szkoda maszyny, ja zabiłem HTC TyTNa bawiąc się zmianą romu. Oj bolało serducho. Życzę Ci abyś szybko kupił nowego... nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych