Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Nadal chore ceny w Polsce i brak online Apple Store (może jakaś forumowa akcja?)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
133 odpowiedzi w tym temacie

#26 Heniutek

Heniutek
  • 423 postów
  • Płeć:

Napisano 18 listopada 2010 - 09:44

Żartujesz, prawda?


Nie :-(
Po prostu się pomyliłem.
Wpis wojtkow trochę mi wyjaśnił.
Sorry.

Pozdrawiam,
Tomek

#27 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 18 listopada 2010 - 09:51

To mnie też zastanawia bo przecież oni w USA również mają te wszystkie opłaty. Dodatkowo wyższe koszty pracy.

Pozdrawiam,
Tomek


Nie maja w USA wyzszych kosztow pracy. (rozumuje tutaj, koszty pracy jako koszt po stronie pracodawcy)

#28 Heniutek

Heniutek
  • 423 postów
  • Płeć:

Napisano 18 listopada 2010 - 09:57

Nikt nikomu nie broni jechać do de czy uk i kupić.


Oczywiście masz rację.
Tylko, że miło by było móc to zrobić w Polsce.

IMHO człowiek powinien starać się poprawiać swoją sytuację a nie tylko jakoś sobie radzić w obecnej. Dlatego pewnie autor wątku wpadł na pomysł napisania maila a nie przewodnika jak tanio sprowadzić kompa z Singapuru. Tak mi się wydaje.

Idąc Twoim tropem to niczego nie zmieni się na lepsze bo jedynym wyjściem będzie emigracja:-)


Pozdrawiam,
Tomek

#29 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 18 listopada 2010 - 10:11

Zrozumcie jeden z drugim, ze jak sie czegos nie kuma, to sie siedzi cicho badz pyta a nie krzyczy o tym wszem i wobec robiac z siebie glupka. Ostatnia proba wytlumaczenia potencjalnym zdobywcom nagrody Darwina: W USA w poslednim Apple Store sprzedaje sie iPada praktycznie co 2 minuty. W Polsce co dwa dni. Zeby kosztowal tyle co w USA wlasciciel sklepu by wyjsc na swoje musialby sprzedawac je chyba na bazarze sam osobiscie i nie szarpac sie na sklep. Krotka lekcja matematyki. Jezeli sprzedaje 100 iPadow w USA za 550 USD i mam z tego marze 20 procent to ile mam pieniedzy na koszty i pracownikow? A jezeli sprzedaje jednego iPada w Polsce za 700EUR i z tego marze mam 30 procent to ile mam pieniedzy na koszty i pracownikow? Dalej za trudne? Rozumiecie slowo "popyt" choc troche? Teraz tylko czekac az jakis milosnik Korwina (swoja droga rymuje sie do Nagrody Darwina) wyjedzie z sugestia, zeby tak obnizyc ceny zeby sprzedawac tyle samo... Proponuje napisac list do Steva zeby wreszcie nasze PKB roslo 100% rocznie i by dynamika pensji wygladala podobnie, w koncu jest cudotworca.

#30 tomkierz

tomkierz
  • 270 postów

Napisano 18 listopada 2010 - 10:13

Tak trudno zrozumieć, że większość rzeczy sprzedawanych w stanach zawsze będzie tańsze niż w Europie? I wytłumacz mi jeszcze po co pisać w takiej sprawie do Jobsa? Co on ma z tym wsólnego? Bo nie otworzył Apple store w Polsce? To nie jest działalność dobroczynna. Jeżeli nie widzą w tym kraju potencjału to po prostu nie inwestyją a zysk jakiś i tak mają z działalności z reselllerami. Widze, żę wydaje się poniektórym, że napiszą 100 maili do Jobsa a on wparuje tutaj i zrobie 5 apple store'ów. Gdyby był jeden też by były narzekania, że tylko w Wawie otworzyli a w Lublinie to już nie.

#31 halojano

halojano
  • 75 postów
  • SkądWrocław

Napisano 18 listopada 2010 - 10:57

oczywiście zgadzam się z moimi przedmówcami, że w Polsce nigdy nie będzie tak jak w Stanach. zgadzam się również z tym, że będziemy narzekać tak czy siak - taka nasza mentalność. owszem zawsze można zrobić sobie wycieczkę do DE na zakupy (sam tak zrobiłem z Ipadem), ale przez to zamyka się pewnego rodzaju błędne koło - u resellerów są wysokie ceny -> jedziemy na zakupy do DE/UK -> mała sprzedaż w PL wg raportów u SJ -> brak Apple Store PL -> u resellerów są wysokie ceny...nie twierdzę oczywiście, że to jest chore, bo tak działa rynek. wg mnie sprawa jest prosta - albo akceptujemy ceny jakie są u nas w kraju i zaciskamy zęby, ewentualnie jedziemy na wycieczkę (poza tym podobno podróże kształcą :)) albo kupujemy Acera, o którym ktoś wcześniej wspominał - jak nie stać mnie na nowe Audi to kupuję używanego Fiata - tyle.

#32 BiM Service

BiM Service

    user_jgora

  • 972 postów
  • SkądJelenia Góra

Napisano 18 listopada 2010 - 11:09

Nie byłbym tego taki pewien. O widzimisiowskim prowadzeniu polityki cenowej przez iSource świadczy choćby cena iPhone 4 na przestrzeni kilkunastu ostatnich tygodni. Najpierw 4500zł, teraz 3399zł. Ten przykład pokazuje dwie rzeczy
a) jak ogromne marże narzuca sobie iSource
B) w dobie gigantycznej konkurencji (sprzedaż na allegro, sprzedaż subsydiowana u operatorów razem z abonamentem) potrafią spuścić cene i to bardzo mocno, aby w ogole ktokolwiek był zainteresowany kupnem w ich salonie


Nie rozumiem Twojej agresji, tym bardziej ze argumenty ktorych uzywasz udawadniaja ze NIC nie wiesz o systemie dystrybucji produktow na rynku polskim, a iSource sie uczepiles jak rzep psiego ogona :)
Firma iSource NIE MA WPLYWU na ceny w Polsce, polityka cenowa zajmuje sie Apple. Jesli chodzi o ceny iPhona - rowniez nie maja nic do powiedzenia - Apple bezposrednio z operatorami ustala polityke, iSource obsluguje wylacznie dostawy i tyle.
iSource obecnie przyjmuje ludzi na staz itd, jestes z W-wy, proponuje wiec - pojdz tam na troszke popracowac, zobacz jak to wszystko wyglada, a pozniej ocen.

#33 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 18 listopada 2010 - 11:20

Nasze wycieczki tu i tam w ekonomii nazywa sie arbitrazem. Arbitraz w idealnym modelu powoduje wyrownanie cen. Tyle ze bariera sa wszelkiej masci koszty dodatkowe, polityka roznicowania gwarancji, czy roznice w VAT-cie. Poza tym polscy sprzedawcy swietnie sobie zdaja sprawe z tego procesu, staraja sie nie przestrzelic z marza, by jakas tam sprzedaz miec. Jak widac bywa, ze przestrzeliwuja, (fakt ze czesto z chciwosci) dosc mocno, ale w dobie internetu i otwartych granic to staje sie ich problemem, ze moga bazowac praktycznie tylko na klienteli, ktora nie umie, badz nie chce korzystac ze sklepow internetowych/firm kurierskich i praktycznie traca. Nie da sie tego jednak zalatwic odgornie. Odgornie Apple dalo nam jezyk polski w swoich systemach potem musimy rzadzic sie sami. Na wszystko trzeba czasu. Dodam, ze na polityke Apple wobec resellerow skarza sie nawet w USA (lacznie z marzami). Nawet tam resellerzy czuja sie duzo gorzej traktowani od sklepow firmowych (poniekad jest to zruzumiale), wiec trzeba zdac sobie sprawe ze resellerem autoryzowanym nie jest latwo byc. Co mozemy zrobic? Amazon wysyla za darmo od 25GBP do Polski. Jest Notebook.de, jest pixmania, w koncu jest allegro. Pisanie listow do Apple jest smieszne. Z jednej strony, przez handel srodgraniczny, statystyki sprzedazy produktow Apple Polakom sa zanizone i moga wplywac na decyzje inwestycyjne tutaj, jednak nie ludzmy sie, ze ich analitycy nie sa w stanie ocenic potencjalu rynku, chocby po sprzedazy subsydiowanych iPhonow, czy iPodow. Zreszta zobaczcie gdzie w Europie powstaja Apple Story i nagle okaze sie, ze znacznie bogatsze spoleczenstwa z duzo wieksza sila nabywcza tez sie swojego nie doczekaly.

#34 Heniutek

Heniutek
  • 423 postów
  • Płeć:

Napisano 18 listopada 2010 - 11:54

Tak trudno zrozumieć, że większość rzeczy sprzedawanych w stanach zawsze będzie tańsze niż w Europie? .


Zgaduje, że to do mnie :-)
Rozumieć a akceptować to dwie różne rzeczy.

Co ma dać list autora wątku?
Pewnie niewiele. Choć jeśli go napisze to zrobi więcej niż "rozdanie nagrody Darwina".
Pozostali będą w zadowoleniu z siebie (że rozumieją) kiwali łbami i nie zrobią dokładnie nic :-(

Pozdrawiam,
Tomek

#35 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 18 listopada 2010 - 12:13

Pozatym nie można zachowywać się tak jakby ispot miał monopol na sprzęt apple. Pisać maile do Jobsa bo reseller ma takie a takie ceny. Nie podoba się to znajdz gdzieś taniej i po prostu kup. To tak jakby pisać do wydawcy gry, że Saturn sprzedaje gre na ps3 za 230zł a nie po 190 jak inni. W zasadzie każdy sprzęt apple można dostać na allegro lub kupić za granicą taniej.

Zgadza się, tylko, że to nie jest zdrowa sytuacja. Myślę, że wielu chciałoby jednak doczekać dnia, w którym będzie możliwość kupienia sprzętu Apple w normalnych sklepach po normalnych cenach, bez kombinowania, bez sprowadzania z innych krajów (zresztą nie każdy jeździ, albo ma ciocie i wujków za granicą) i bez bawienia się w allegro.

---------- Wpis dodano o 12:13 ---------- Poprzedni wpis dodano o 12:00 ----------

Co do samych cen to protestują głównie osoby niemające świadomości kosztów pracy w Polsce, jak i, częściowo, narzutów na ceny nałożonych przez Państwo. VAT w PL to obecnie 22%, od stycznia 23%, w USA nie ma VAT ale jest stanowy Sales Tax, wynoszący w większości stanów 8-10%! (przy czym ceny w Apple Store podawane są netto, bo taki jest w Stanach zwyczaj).
Do tego Apple ma inne ceny na Europę a inne na USA.

Koszty pracy w Polsce to kolejny problem, ZUS, NFZ, ubezpieczenie rentowe, fundusz pracowniczy itd, itp. Ilość haraczy wymuszanych przez Państwo jest ogromna i składa się na 40% wynagrodzenia pracownika.
Powoduje to, że przy niskiej sprzedaży narzut na cenę jednostkową siłą rzeczy musi być spory, to są niestety koszty kupowania towaru elitarnego :)

Są to dla mnie bardzo płytkie i mało przemyślane argumenty. Tak, w USA są podatki stanowe, jednak nietrudno znaleźć stany, gdzie wynoszą one 0%. Płacisz wtedy wyłącznie cenę netto. Sam tak kupowałem 3 lata temu iPoda touch pierwszej generacji, zapłaciłem równo 299$ i ani centa więcej. Jeśli ktoś jest bystry znajdzie jeszcze tańsze oferty bez cła, np w sieci sklepów best-buy (obecnie można tam kupić najnowszego toucha 32gb za 279$). Kolejna sprawa to koszty utrzymania - kolego zapłać pracownikowi amerykańską pensję, a gwarantuję Ci, że szybciutko zechcesz wrócić do polskiej płacy, nawet z tymi wszystkimi zusami, nfz itp. Co z tego, że 40% kosztów pracodawcy stanowią dodatki ze strony państwa, kiedy sama pensja pracowników jest u nas tak licha, że szkoda nawet o tym wspominać? Współczuję tym wszystkim biednym sprzedawcom w iSource, którzy muszą patrzeć i sprzedawać bogatym snobom laptopy i inne zabawki Apple, na które muszą pracować kilka miesięcy.

#36 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 18 listopada 2010 - 12:17

Czyli jednak moja zagadka matematyczna jest za trudna. Albo to "bardzo plytki i malo przemyslany argument". No coz. Matematyka trudna rzecz i malo gleboka.

#37 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 18 listopada 2010 - 12:19

Nie rozumiem Twojej agresji, tym bardziej ze argumenty ktorych uzywasz udawadniaja ze NIC nie wiesz o systemie dystrybucji produktow na rynku polskim, a iSource sie uczepiles jak rzep psiego ogona :)
Firma iSource NIE MA WPLYWU na ceny w Polsce, polityka cenowa zajmuje sie Apple. Jesli chodzi o ceny iPhona - rowniez nie maja nic do powiedzenia - Apple bezposrednio z operatorami ustala polityke, iSource obsluguje wylacznie dostawy i tyle.
iSource obecnie przyjmuje ludzi na staz itd, jestes z W-wy, proponuje wiec - pojdz tam na troszke popracowac, zobacz jak to wszystko wyglada, a pozniej ocen.

Koleżko, prosze nie ucz mnie nt. iSource, bo trafiłeś bardzo cienko. Znam zarówno dyrektora pewnego działu tej firmy, jak i mam znajomego pracującego w jednym z warszawskich salonów iSpot, to trochę o ich polityce wiem. Głupoty pleciesz, że ceny detaliczne (bo tak wynika z twojej wypowiedzi) są narzucane iSource'owi przez Apple. Owszem na staże przyjmują, ostatnio niemal tylko na staże, bo są na tyle pazerni, żeby pozyskiwać tanią siłę roboczą za pół darmo.

#38 wojtkow

wojtkow


  • 6 767 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 18 listopada 2010 - 12:27

Są to dla mnie bardzo płytkie i mało przemyślane argumenty. Tak, w USA są podatki stanowe, jednak nietrudno znaleźć stany, gdzie wynoszą one 0%. Płacisz wtedy wyłącznie cenę netto. Sam tak kupowałem 3 lata temu iPoda touch pierwszej generacji, zapłaciłem równo 299$ i ani centa więcej. Jeśli ktoś jest bystry znajdzie jeszcze tańsze oferty bez cła, np w sieci sklepów best-buy (obecnie można tam kupić najnowszego toucha 32gb za 279$). Kolejna sprawa to koszty utrzymania - kolego zapłać pracownikowi amerykańską pensję, a gwarantuję Ci, że szybciutko zechcesz wrócić do polskiej płacy, nawet z tymi wszystkimi zusami, nfz itp. Co z tego, że 40% kosztów pracodawcy stanowią dodatki ze strony państwa, kiedy sama pensja pracowników jest u nas tak licha, że szkoda nawet o tym wspominać? Współczuję tym wszystkim biednym sprzedawcom w iSource, którzy muszą patrzeć i sprzedawać bogatym snobom laptopy i inne zabawki Apple, na które muszą pracować kilka miesięcy.


To, że dla Ciebie koszty sprzedawcy są płytkim argumentem to już Twój problem. Piszesz, że byłeś w USA, a żyjesz mitem amerykańskich pensji. Uważasz, że sprzedawcy w Apple Store zarabiają jakieś kokosy? A sprzedaż jednostkową mają dużo większą (wystarczy porównać ilość osób przebywających w salonie iSpot i przeciętnym Apple Store)

Jeżeli już chcesz się na kimś wyżywać, to nie na iSource, które na ostateczną cenę ma przeciętny wpływ tylko na Apple (które sprzedaje te same towary drożej w Europie niż USA), ale zwłaszcza na Eurokołchozie który ma największy wpływ na wszelkie obciążenia wpływające na cenę (częściowo również na tą różnicę między ceną USA a Europą).

#39 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 18 listopada 2010 - 12:37

wojtkow, ale znasz jakiegos dyrektora jakiegos dzialu?

#40 wojtkow

wojtkow


  • 6 767 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 18 listopada 2010 - 12:42

Nosz kurde, nie. Zapomniałem o najbardziej merytorycznym argumentem. Ale znam jednego sprzedawcę, może być? :)

#41 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 18 listopada 2010 - 12:49

To, że dla Ciebie koszty sprzedawcy są płytkim argumentem to już Twój problem. Piszesz, że byłeś w USA, a żyjesz mitem amerykańskich pensji. Uważasz, że sprzedawcy w Apple Store zarabiają jakieś kokosy? A sprzedaż jednostkową mają dużo większą (wystarczy porównać ilość osób przebywających w salonie iSpot i przeciętnym Apple Store)

Nie wiem dokładnie ile Apple płaci sprzedawcom w Apple Store, jednak przeciętna pensja pracowników w tym sektorze w stanach to kilkadziesiąt tysięcy dolarów rocznie, co jest sumą co najmniej kilkukrotnie większą od płacy polskich sprzedawców. Zatem nawet z dodatkowymi obciążającymi kosztami pracy ze strony polskiego państwa, nadal pensje u nas są bardzo atrakcyjne dla pracodawców. To, że chcieliby jeszcze mniej płacić i że narzekają na te 40% to już zupełnie inna bajeczka. Często bywam w iSpotach i nie powiedziałbym, że malo osób tam przychodzi, wręcz przeciwnie. Inna sprawa, że większośc tylko ogląda.

Jeżeli już chcesz się na kimś wyżywać, to nie na iSource, które na ostateczną cenę ma przeciętny wpływ tylko na Apple (które sprzedaje te same towary drożej w Europie niż USA), ale zwłaszcza na Eurokołchozie który ma największy wpływ na wszelkie obciążenia wpływające na cenę (częściowo również na tą różnicę między ceną USA a Europą).

Żeby nie było, ja nie mam pretensji, że iSource nie sprzedaje po cenach amerykańskich. Oczekiwałbym jedynie, żeby to były ceny europejskie, gdyż póki co są widzimisiowskie iSourcowe, czyli z kosmosu - podałem na to przykład z ceną iPhona bez sim-locka w salonie iSpot w porównaniu do cen europejskich Apple Store.

#42 zavader

zavader
  • 298 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 18 listopada 2010 - 13:03

Jezu, naprawdę taki wielki problem, kupić bilet do Londynu, złapać rano samolot, polecieć na jeden dzień (powrót wieczorem), kupić MacBooka, wziąć kwitek TaxFree, dostać na lotnisku zwrot (z reguły tyle samo co bilet lotniczy) i cieszyć się swoim sprzętem w mniej niż 12h? No ja nie rozumiem, przecież to nie jest jakiś skomplikowany proceder?

#43 macieks72

macieks72

  • 9 873 postów

Napisano 18 listopada 2010 - 13:05

Ale tu nie o to chodzi, po prostu niektórzy lubią pomarudzić.

#44 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 18 listopada 2010 - 13:16

Goodboy25: tego sie nie da porownac, inna filozofia prowadzenia biznesu, inne otoczenie, inne bariery formalno prawne, a Ty cholernie splycasz temat i robisz z Nas, hmmm jak to nazwac "ekonomicznych analfabetow".

#45 wojtkow

wojtkow


  • 6 767 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 18 listopada 2010 - 13:31

A ja wiem ile zarabia sprzedawca w Apple Store, mam google i potrafię wyszukać, że średnio 23 USD tyś brutto rocznie (z bonusami, premiami etc). To jest zresztą typowy zarobek w USA, nie żadne magiczne kilkadziesiąt tysięcy. To daje ledwie ciut powyżej 60tyś złotych, od tego odlicz podatki etc. Nie wychodzi wcale dużo więcej niż w Polsce (zwłaszcza z punktu widzenia pracodawcy). I na tym kończę dyskusję bo widzę że nie ma ona sensu.

#46 zavader

zavader
  • 298 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 18 listopada 2010 - 13:45

No nie wiem, czy możemy tu cokolwiek porównywać. Nawet jeśli załozymy Twoje 23 tyś brutto rocznie, to "na sucho", czyli bez czynnika kulturowego: 23.000 * 2,88 (kurs z teraz) = 66 tyś. złotych. 66.000 / 12 = 5.500 zł - Oczywiście brutto. Po odliczeniu podatku, pracownik dostaje do ręki ok 3898,81 czyli ok. 3900 zł. Wątpię, żeby pracownicy iSpotów dostawali na rękę 3900 zł. Myślę, że jak mają połowę tego, to jest dobrze ;]

#47 zavader

zavader
  • 298 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 18 listopada 2010 - 13:46

Choć oczywiście nie znam pensji pracowników iSpot. Tych o których mówimy, czyli sprzedawców w sklepie.

#48 grzes_l

grzes_l
  • 3 397 postów
  • SkądGdynia

Napisano 18 listopada 2010 - 13:52

I oczywiscie wlasciciel iSpota ma placic im wiecej niz jest w stanie sprzedac i najlepiej zeby nie sprzedawal tylko rozdawal.

#49 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 18 listopada 2010 - 19:31

A ja wiem ile zarabia sprzedawca w Apple Store, mam google i potrafię wyszukać, że średnio 23 USD tyś brutto rocznie (z bonusami, premiami etc). To jest zresztą typowy zarobek w USA, nie żadne magiczne kilkadziesiąt tysięcy. To daje ledwie ciut powyżej 60tyś złotych, od tego odlicz podatki etc. Nie wychodzi wcale dużo więcej niż w Polsce (zwłaszcza z punktu widzenia pracodawcy).
I na tym kończę dyskusję bo widzę że nie ma ona sensu.

Słabo umiesz googlować. Szkoda, że nie wspomniałeś, że 23tys to jest minimalna pensja dla gówniarzy z doświadczeniem poniżej roku pracy. Apple Specialist, czyli najzwyklejszy sprzedawca w Apple Store zarabia od 20-50tys$, w zależności od stażu pracy, czyli średnio będzie to jakieś 35k na statystycznego sprzedawcę. Poza tym są jeszcze Apple geniuses, których pensja się waha między 30-50k. Do tego są bonusy 200-5k rocznie i liczne zniżki na sprzęt Apple. Źródło Apple Store Pay: Apple Genius & Specialist Salary & Pay Ranges Co ty więc porównujesz? Dla polskiego pracodawcy utrzymanie sprzedawców-polaków to pryszcz w porównaniu do zachodu.

---------- Wpis dodano o 19:26 ---------- Poprzedni wpis dodano o 19:24 ----------

I oczywiscie wlasciciel iSpota ma placic im wiecej niz jest w stanie sprzedac i najlepiej zeby nie sprzedawal tylko rozdawal.

Jakbyś nie wiedział to w Polsce wciąż mamy grabierzczy kapitalizm, który polega na maxymalnym wyzyskiwaniu siły roboczej. Może więc idź do iSpota i się zatrudnij za 1500zł. Może za rok harówy dla iSource uciułasz na maka pro.

---------- Wpis dodano o 19:31 ---------- Poprzedni wpis dodano o 19:26 ----------

Jezu, naprawdę taki wielki problem, kupić bilet do Londynu, złapać rano samolot, polecieć na jeden dzień (powrót wieczorem), kupić MacBooka, wziąć kwitek TaxFree, dostać na lotnisku zwrot (z reguły tyle samo co bilet lotniczy) i cieszyć się swoim sprzętem w mniej niż 12h?

No ja nie rozumiem, przecież to nie jest jakiś skomplikowany proceder?

Mało skomplikowany!? To chyba jakiś żart :) Rozumiem, że jadąc turystycznie, bądź służbowo można sobie kupić, wtedy spoko prawie żadna fatyga, lecz organizowania wyjazdu zagranicznego wyłacznie w celu zakupu sprzętu wydaje mi się deczko mało komfortowe. Nie chciałbyś mieć możliwości kupić normalnie w pobliskiej galerii handlowej za rozsądne pieniądze? Nie rozumiem Cię.

#50 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 18 listopada 2010 - 19:34

Goodboy25: Na prawdę, ąz taki ignorantem ekonomicznym jesteś? "Dla polskiego pracodawcy utrzymanie sprzedawców-polaków to pryszcz w porównaniu do zachodu."




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych