Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Problemy z MBP i serwisem SAD


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

#1 Seba_wse

Seba_wse
  • 57 postów
  • Skądzachodniopomorskie

Napisano 02 lutego 2007 - 12:55

Witam. Wiem, że jestem niespełna rozumu, kupiłem 13 kwietnia 2006 roku macbooka pro 15'4. Coż, liczyłem na to, że jeśli coś będzie nie tak to firma, renoma itd więc nie będę pokrzywdzony. Nie miałem nigdy wcześniej do czynienia z SAD'em, mój błąd. No cóż, początkowy zachwyt olśnienie systemem i wyglądem, nie zauważyłem wady wyświetlacza. Zawiozłem do sprzedawcy, czekałem z miesiąc i wrócił, naprawiony, ale z uszkodzoną ramką wokół wyświetlacza, pojechał więc ponownie. Znowuż prawie miesiąc, wrócił, odebrałem. W domu, lekki szok, skręcony jak przez pięciolatka itd, jakieś szczeliny i z deka pocharatane krawędzie, no ale chciałem się nim w końcu nacieszyć. Po jakimś czasie zaczęła złazić farba z takiego metalowego paska pod spacją. Pozatym napęd i dysk były zdecydowanie głośniejsze niż przed wizytą w serwisie. Ponownie więc pojechał, wymienili metalową płytkę pod klawiaturą, oszlifowali krawędzie, solidnie skręcili, ok. No i w końcu się cieszyłem, że przyzwoicie wygląda, chociaż był już głośniejszy od mojego 3 letniego, topornego Asusa. Po jakimś czasie dostałem w końcu tuż przed świętami w grudniu baterię z programu wymiany baterii. Komp osiągał niebagatelne temperatury 94-96 stopni. Zamykanie wyświetlacza spowodowało w końcu uszkodzenie wyświetlacza, pozatym karta sieciowa bezprzewodowa szwankowała, super-drive nie czytał znakomitej większości płyt na nim nagrywanych, totalna makabra, farba pod spacją dała pierwsze symptomy, że za tydzień zacznie schodzić. W pierwszym tygodniu stycznia 2007 roku zawiozłem go do naprawy. Powiedziałem, że jeśli się kwalifikuje do wymiany na nowy egzemplarz a moim zdaniem tak, to chętnie dopłacę różnicę i wezmę 17tkę. Do tej pory nie dostałem komputera, żadnego, przez tydzień jakaś pani Kasia była na urlopie (inna pracownica SAD-u poinformowała mnie, że pani Kasia jest chora) a de facto myślę, że była na nartach bo okazuje się, że wszyscy pracownicy w SADzie byli w tym roku zdrowi. Nieważne, pani Kasia zaproponowała mi 4 tys. za mój komputer i dopłatę do nowej 17tki. Myślałem, że śnię. Byłem tak oburzony, że z trudem coś z siebie wykrztusiłem. Ostatecznie po wykonaniu sporej liczby telefonów okazało się, że komputer właśnie dziś mi naprawią i w przyszłym tygodniu będzie do odbioru. Ja go nie chcę, dla mnie temperatura powyżej 90 stopni i nadpalony wyświetlacz, brzęczący twardy dysk, superdrive zasługujący na miano supershit to nie jest to za co zapłaciłem, to wstyd i hańba. Sądzę, że kilka tygodni po wygaśnięciu gwarancji komp wykona zgon i będę musiał znowu wywalić grube pieniądze. Nie wierzę, że podzespoły poddawane tak wysokim temperaturom będą w stanie prawidłowo funkcjonować przez najbliższe 2-3 lata. Proszę pomóżcie co mogę zrobić, jak walczyć o swoje prawa? Ma ktoś podobne doświadczenia nie koniecznie z tą firmą i zna skuteczne metody walki o swoje?? -- pozdrawiam Seba P.S. Wiem, że podkręcanie procków i wywoływanie wysokich temperatur efektywnie skraca ich żywotność. W tej kwestii nic się chyba nie zmieniło. Wymiana procka w macbooku pro za rok chyba mija się z celem?? A taką mam wizję przyszłości:((( POMOCY!!!

#2 jbwm

jbwm
  • 1 878 postów
  • SkądB-stok/Polska

Napisano 02 lutego 2007 - 13:12

Ja bym go w cholere oddał i tyle razy nie naprawiał. Niech wymienią na nowego.

#3 Seba_wse

Seba_wse
  • 57 postów
  • Skądzachodniopomorskie

Napisano 02 lutego 2007 - 13:20

Ja bym go w cholere oddał i tyle razy nie naprawiał. Niech wymienią na nowego.


No też bym tak chciał, ale serwis SADu nie przewiduje takiej procedury. Tak się tłumaczą. Jak to można ugryźć? Jak dochodzić swoich praw? Szybko i skutecznie, bo potrzebuję kompa do pracy, przez ten cholerny złom trace wiarygodność u swoich klientów. Nie mam na czym pracować:(

#4 oley_20

oley_20
  • 616 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 02 lutego 2007 - 13:23

to chyba jakas kpina..... a pani kasia nie sugerowala, ze to Twoja wina? gdybys kupil kompa 2 dni pozniej to pewnie byl by ok..... jak mawiala moja rusycystka :rece i piersi mi opadaja jak slysze takie bzdury". rzadaj wymiany... ile mozna sie bawic z serwisem? splawia cie, potrzymaja, ponaprawiaja i wypna sie jak skonczy sie okres gwarancyjny

#5 db

db
  • 771 postów

Napisano 02 lutego 2007 - 13:28

Mysle ,że powinieneś zapoznać się z ta stroną : federacja-konsumentow.org.pl poczytaj o swoich prawach, można chyba się też z nimi skontaktowac mailowo i telefonicznie, może Ci coś doradzą.

#6 RobertZ

RobertZ
  • 745 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 02 lutego 2007 - 13:30

napisałeś, że komputer potrzebny Ci do pracy, kupowałeś go na firmę czy osobę? bo w kwestii federacji konsumentów to jest różnica, oni rozpatrują sprawy typu osoba- sprzedawca, nie zajmują się niestety sprawami firma-sprzedawca

#7 oley_20

oley_20
  • 616 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 02 lutego 2007 - 13:39

mhmmm a moze rękojmia? nie jestem prawnikiem ale mam dostep do bardzo dobrej kancelarii. postaram sie czegos dowiedziec. jesli mozesz napisz tylko co dokladnie naprawiales i ile razy.

a gdybys sie nudzil;) http://www.adwokat.c...kuly/wady.shtml

#8 lutecki

lutecki
  • 3 315 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 02 lutego 2007 - 13:43

Po dwóch naprawach i trafieniu po raz trzeci do serwisu masz prawo żądać nowego egzemplarza.

#9 Seba_wse

Seba_wse
  • 57 postów
  • Skądzachodniopomorskie

Napisano 02 lutego 2007 - 13:52

Kupiłem go prywatnie, więc federacja konsumentów wchodzi wgrę.
Na jakiej podstawie mam prawo rządać nowego egzemplarza? W gwarancji SADu nie jest określona wymagana liczba napraw, zdaje się, że wymianę na nowy uzależnili od ich widzi mi się. Komp ma być do odbioru na początku przyszłego tygodnia nie wiem czy go odebrać, czy odmówić i wystosować jakieś pismo, na jakiej podstawie itd.

Dzięki i pozdrawiam

Seba

---- Dodano 02-02-2007 o godzinie 14:04 ----

jesli mozesz napisz tylko co dokladnie naprawiales i ile razy.

a gdybys sie nudzil;) http://www.adwokat.c...kuly/wady.shtml


Niestety jestem zarobiony i mam teraz za dużą korbę w głowie na studiowanie aktów prawnych;)

Karte gwarancyjną zabrał SAD. Z tego co pamiętam teraz jest 4ty raz w naprawie.

Naprawa nr:

1. Wymiana wadliwego wyświetlacza LCD (jakaś lampka w narożniku się nie paliła).
2. Wymieniając wyświetlacz uszkodzili ramkę wokół LCD, nie odebrałem, tylko odesłałem z powrotem.
3. Wrócił niechlujnie skręcony, zadziory na aluminium ale odebrałem bo potrzebowałem, po kilku tygodniach zaczęła schodzić farba z metalowego paska pod spacją. Wysłałem do serwisu.
4. Wrócił, praca superdrive i dysku bardzo głośna, bateria padła, temp przekraczała 90stopni, karta wifi traciła zasięg a po wyjściu z trybu sleep trzeba było ją "restartować", pasek pod klawiaturą delikatnie napoczęty, kwestia kilku dni i zejdzie farba, ale wcześniej nadpaliła się matryca na wysokości baterii, więc naprawa numer 4 w trakcie, zawsze podawałem do reklamacji to co tu nawypisywałem. Obsługa Macsimum Szczecin ok, chyba; obsługa SAD to skandal.

Pozdrawiam

Seba

#10 lutecki

lutecki
  • 3 315 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 02 lutego 2007 - 14:22

Na jakiej podstawie mam prawo rządać nowego egzemplarza?

Na podstawie przepisów prawa rzeczowego. Nie jestem w stanie teraz znaleźć konkretnych artykułów, ale tydzień temu miałem właśnie o gwarancji i rękojmi na wygładach z prawa.

#11 PGC

PGC
  • 1 023 postów

Napisano 02 lutego 2007 - 14:35

No też bym tak chciał, ale serwis SADu nie przewiduje takiej procedury. Tak się tłumaczą. Jak to można ugryźć? Jak dochodzić swoich praw? Szybko i skutecznie, bo potrzebuję kompa do pracy, przez ten cholerny złom trace wiarygodność u swoich klientów. Nie mam na czym pracować:(


Po 3 nieudanej naprawie masz prawo zwrócić towar i żądać pieniędzy lub po prostu wymienić na zupełnie nowy towar (taki sam o ile ma go sprzedawca). Jeśli ktoś twierdzi inaczej to zorientuj się gdzie najbliższa siedziba UOKiK. dodam tylko że prawo polskie jest ważniejsze od tego co pisze w gwarancji producenta lub tego co mówi sprzedawca.

#12 Lack

Lack
  • 2 171 postów
  • SkądGdynia

Napisano 02 lutego 2007 - 14:57

I pamiętaj jeszcze, że gwarancja nie płynie przez czas komputera w naprawie! (a na wymienione części leci w ogóle od nowa).

#13 lutecki

lutecki
  • 3 315 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 02 lutego 2007 - 15:07

A jeśli naprawa jest "znaczna" np. wymiana płyty głównej to gwarancja na cały komputer leci od nowa bez względu czy dali nowy czy wymienili tylko płytę.

#14 Seba_wse

Seba_wse
  • 57 postów
  • Skądzachodniopomorskie

Napisano 02 lutego 2007 - 15:25

Dzięki za podpowiedzi, dzwoniłem do Rzecznika Praw Konsumenta, w poniedziałek się wybiorę. Przygnębiające jest to, że mimo zakupu niby produktu renomowanego i solidnego producenta trzeba się uciekać do niezbyt miłej drogi egzekwowania swoich praw:( Mam nadzieję, że jednak będzie to Apple Poland i sytuacja taka jak moja będzie należała tylko do cieni z przeszłości:( W przeciwnym razie chyba jednak będę musiał albo przeprosić windę albo latać po komputer i z ewentualnymi reklamacjami do Londynu?? Tylko mój angielski na poziomie Kali jeść:) Paranoja. Chyba jednak lepiej będzie się męczyć z windowsem na solidnym sprzęcie rzetelnego sprzedawcy. Jeżeli szanse na Apple Poland są nikłe a ewentualny mail do Apple po angielsku z treścią z mojego pierwszego posta coś zmieni, to byłbym wdzięczny za fachowe przetłumaczenie. Może by coś pomogło albo przyspieszyło Apple Poland?? Dzięki za pomoc. Pozdrawiam i życzę wszystkim, żeby nie mieli tak niemiłych doświadczeń z produktami Apple jak ja Seba p.s. W miarę jak moja sprawa będzie się rozwijać, będę dawał cynk. To będzie coś w rodzaju tutoriala dla ofiar SAD'u

#15 białko

białko
  • 240 postów

Napisano 02 lutego 2007 - 16:11

ale bagno... aż się zastanawiam jakim cudem przeszło przez moje łapki tyle maczków (od 680x0 do inteli) i nigdy nie miałem absolutnie żadnego problemu ale to co tutaj czytam wygląda jak SF, szkoda tylko, że to prawda... dobrze popytaj jak to jest z wymianą, bo właśnie rozmawiałem z kolegą, który pracuje w dużym markecie RTV i powiedział, że cośtam się zmieniło w prawie i teraz mogą naprawiać sprzęt do usranej śmierci, oby to była nieprawda.

#16 piekamil

piekamil
  • 117 postów

Napisano 02 lutego 2007 - 16:26

SAD wymienił koledze płytę główną w Ibooku - sprzęt był na gwarancji. Ale płyta padła 2 raz i SAD twierdził, że jest po okresie gwarancji (1 rok) natomiast nie uwzględniają sytuacji, że gwarancja na wymieniony podzespół liczy się od nowa. Facet czeka już 2 miesiąc na komputer. Mój MBP był w SADzie już 2 razy - wymiana wiatraczków - wyły jak potępione dusze. Ale z serwisem nie miałem problemów - pan Arek odpisuje na mejle i szybko wymienił mi podzespoły. W ciągu kilku dni komputer miałem znów w pełni sprawny.

#17 kulasdp

kulasdp
  • 373 postów
  • SkądRacibórz/Wiedeń

Napisano 02 lutego 2007 - 16:35

a nie bylo to tak ze 3 razy musi sie ta sama czesc zepsuc zeby zadac wymiany ? pamietam ze kolega mial problem z cyfrowka i wlasnie dopiero jak mu sie juz 3 raz zepsula ta sama czesc to wymienili mu cyfrowke...juz nawet na nowszy model...

#18 michau

michau
  • 436 postów

Napisano 02 lutego 2007 - 16:43

Kupiłem go prywatnie, więc federacja konsumentów wchodzi wgrę.
Na jakiej podstawie mam prawo rządać nowego egzemplarza?


Miałem takie jazdy z butami, więc mam na świeżo ;-)
Oddając go do naprawy w ramach gwarancji możesz zażądać naprawy albo zwrotu kasy za sprzęt. Jeśli uznają Ci usterkę, to muszą zrobić to, czego zażądałeś oddając im komputer.

#19 Seba_wse

Seba_wse
  • 57 postów
  • Skądzachodniopomorskie

Napisano 02 lutego 2007 - 17:49

Dodzwoniłem się do pani Kasi, okazało się ostatecznie, że nie jest Ona od reklamacji, jak mnie poinstruowano w Macsimum, lecz od odkupu komputerów od klientów SAD'u i dalszej ich odsprzedaży. Z rozmowy wyniknęła taka konkluzja, że mogę rządać od sprzedawcy zrwotu pieniędzy, bo: 1. towar niezgodny z umową (sprzedawca powiedział, że nie powinienem używać trybu sleep ani używać kompa z monitorem zewnętrznym przy zamkniętej klapie, co znacząco obniża jego walory użytkowe, jest sprzeczne z informacjami, ulotkami, instrukcją itd, cecha która miała wpływ na decyzję zakupu); 2. czas naprawy 14 dni, przekroczony, bez informacji o konieczności sprowadzenia części zza granicy, 3. trzy naprawy i komputer nadal się psuje. Tak więc podobno przysługuje mi prawo zwrotu kasy przez sklep, kwoty jaką zapłaciłem w dniu zakupu. Może ktoś to potwierdzić?? Byłbym bardzo szczęsliwy. Dostałbym 10599 czy jakoś tak no i kupiłbym 17'' bez problemu:D Normalnie jakieś światełko w tunelu:) Dzięki za info i wsparcie, ciężki dzień dziś miałem, gorąca linia i gorąca głowa:) Pozdrawiam Seba

#20 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 02 lutego 2007 - 17:59

(sprzedawca powiedział, że nie powinienem używać kompa z monitorem zewnętrznym przy zamkniętej klapie, co znacząco obniża jego walory użytkowe


No, to wreszcie informacja z Twojej strony, ktora stawia Twoj pierwszy post w nowym swietle. Komp, jak widac, nie grzal sie sam z siebie a z Twoja pomoca.

#21 białko

białko
  • 240 postów

Napisano 02 lutego 2007 - 18:28

dziwi mnie jedna sprawa: dajesz się tak łatwo spławiać, nie możesz tego załatwić od ręki? albo masz prawo do wymiany na nowy i wymieniasz albo nie masz takiego prawa i walczysz dalej z wiatrakami, z tego co tutaj przeczytałem wynika, że dzwonisz do SADu łykasz wszystko co Ci powiedzą i dalej czekasz tylko nie mam pojęcia na co? może faktycznie na koniec gwarancji? mam nadzieję, że wszystko załatwisz po swojej myśli ale pamiętaj, że jak firma zwącha klienta niezdecydowanego to go wodzi za nos ile się da a z klientem konkretnym, wiedzącym czego chce załatwiają sprawy szybko.

#22 Seba_wse

Seba_wse
  • 57 postów
  • Skądzachodniopomorskie

Napisano 02 lutego 2007 - 18:56

Po pierwsze to komp sie grzał przy otwartej klapie, 90 stopni ponad. Raz go mialem podlaczonego z zamknieta. A pierwszy slad pojawil sie na matrycy po trybie sleep. Pozatym nigdzie nie jest napisane, że nie można używać lapa w sposób w jaki ja używałem, ba, nawet ten sposób był opisany i sugerowany w instrukcji użytkownika dołączonej do sprzętu, która podobno trzeba przeczytać przed użyciem. Po drugie to nie jestem niezdecydowany tylko niedoinformowany. Nie wiedziałem jakie mam prawa. Bazowali na mojej niewiedzy i naiwności jak się okazuje. Cóż, mea culpa. Trzeba być cwaniakiem żeby należycie sprzedawca traktował klienta? Widać trzeba. Ja jestem normalnym człowiekiem i myślałem, że będę normalnie traktowany. Rzetelny sprzedawca załatwia sprawę rzetelnie. Ja koncentruje się na swojej pracy. Nie latam po rzecznikach praw konsumenta ale okazuje się, że będę musiał. Prawa nie studiowałem nie zamierzam studiować. Kupując różne produkty solidnych i renomowanych firm nie miałem jeszcze przykrych doświadczeń a mam lat 28. W końcu dostałem za zaufanie do rzetelnej firmy po głowie. Widać że ktoś tu mnie ostro kręcił, na razie póki się konkretnie sprawa nie wyjaśni to nie wiem jeszcze czy to wina SAD'u czy Macsimum, wiem, że moja bo jestem, przepraszam byłem naiwnym klientem. To nie moja wina "białko", że jestem normalnym klientem. Pracuję od 7mej do 16tej, mieszkam na wsi z dala od cywilizacji i tylko fon mi pozostaje. Widzę, że firmie Macsimum lub SAD daleeeko do profesjonalnosić firmy którą ja prowadzę. Swoich klientów nie ściemniam, nie wodzę za nos i nie naciągam, moi klienci nie walczą z wiatrakami, nie muszą. Jest coś takiego jak etyka biznesu, dotyczy wszystkich jego dziedzin. Nikt z konsumentów nie musi być prawnikiem lub latać do rzecznika praw, chyba, że zrobi zakupy u nierzetelnego sprzedawcy. Pozdrawiam Seba P.S. Nie wiem czy Ci co mi tu zarzucają podgrzewanie kompa lub niezdecydowanie nie stoją czasem po tej drugiej ciemnej stronie mocy??;)

#23 białko

białko
  • 240 postów

Napisano 02 lutego 2007 - 19:34

wszystko ok ale sam powiedz co z tego wszystkiego wyszło? ja też nie jestem prawnikiem ale jak się za coś biorę to zalatwiam sprawę do końca, umiesz liczyć? licz na siebie, zapomnij o tym, że ktoś będzie profesjonalistą i pomoże Ci w serwisie wymienić komputer na nowy, jak nie walniesz konkretnymi paragrafami na stół to będzie zawierał kolejne znajomości typu "pani Kasia" :-) i nie zapominaj, że komputer Apple kupiłeś nie w firmie Apple tylko u ludzi którzy jak widać potrafią tylko sprzedać a o serwis to niech się klient martwi, najważniejsze na koniec: - nigdy nie wyskakuj z tekstami "Nie wiedziałem jakie mam prawa." "Ja się na tym nie znam" bo to tak samo jakbyś na drzwi od własnego domu nakleił kartkę z napisem "klucz jest pod wycieraczką" jeśli chodzi o pracę z zamkniętą matrycą to jakoś nie bardzo mi się chce wierzyć w to, że w instrukcji zalecają takie praktyki... ale spierał się nie będę, bo mi się instrukcji czytać nie chciało. a temperatura 90stopni to nic strasznego, u mnie też tak jest, po tym włączają się trochę mocniej wiatraki i po chwilce jest już ok :-)

#24 PGC

PGC
  • 1 023 postów

Napisano 02 lutego 2007 - 20:53

a temperatura 90stopni to nic strasznego, u mnie też tak jest, po tym włączają się trochę mocniej wiatraki i po chwilce jest już ok :-)

Yyyy nic strasznego? Nigdy mnie to nie interesowało, ale z ciekawości na WinXP zainstalowałem SpeedFun - pokazuje też temp CPU. Jak przeglądam strony, mam otwarte 5 aplikacji to mam dla C2D 1.83 - 20C, gdy coś tam otworze jaką grafikę w PS CS2 podskoczyła do 23C i zaraz spadło do 22-21C. Odpaliłem GTA3 (tylko to mam pod ręką) w 1440x900 na max detali, poszalałem by jak najwięcej obciążyć CPU. SpeedFun wskazywał największą temp 32C. Pewnie gdybym odpalił jakąś nowszą grę to by podskoczyło więcej ale gdzie tam do 90C. W MBP też jest C2D i nie wiem czemu Wam się tak grzeje. W Pentium3 933MHz (mobilne) z tego co pamiętam może maksymalnie pracować do 100C. Myślałem że Apple zwiększyło wystarczająco obroty wiatraczków.

#25 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 02 lutego 2007 - 21:02

PGC: pierwsze MBP na intelu cd grzaly sie mocno ;) Chyba juz to zostalo poprawione ale byl taki czas.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych