[iSiskin]

Witam, Mam taki dylemat, albo w zasadzie szukam za i przeciw, co lepiej tworzyc. Aplikacje czy strony internetowe? Za stronami internetowymi przemawia to, ze duzo rzeczy mozna zrobic po stronie serwera, bo byloby bardzo wygodne w rozwijaniu aplikacji. Z drugiej strony, czy nie straci sie duzo na wizualnych efektach, ktore mozna uzyskac w aplikacjach na iphone? No i nie zalezaloby mi na tym, aby sprzedawac to w app store. Ma ktos jakies spostrzezenia? Pozdrawiam.

[Roberto]

zależy do czego miałoby to służyć... czasem strona ma więcej sensu, czasem aplikacja.

[iSiskin]

Glownie w celu informacji. Jakies przypomnienia wydarzen, sprawdzenie danych peronalych znajomych, wysylanie wiadomosci do supportu, a rowniez odtwarzanie playlisty zapisanej na serwerze, etc.

---------- Wpis dodano o 20:19 ---------- Poprzedni wpis dodano o 20:17 ----------

Moze tak... Lepiej wejsc na strone facebooka, czy korzystac z aplikacji?

[macieks72]

Moze tak... Lepiej wejsc na strone facebooka, czy korzystac z aplikacji?

No to chyba też zależy od tego czy aplikacja do facebooka ma pełną funkcjonalność co strona, a jeśli nie ma to też zależy co komu i kto z czego korzysta najczęściej, z tego co widzę to pełno moich znajomych gra tylko w farmville, to jeśli aplikacja tego nie umożliwi, to pewnie dla nich będzie bezużyteczna. Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, jednym będzie przydatna, a innym nie.

[iSiskin]

Teraz mysle o dwoch aplikacjach. Jedna do czytania ksiazek (pdf) a druga na sluchania muzyki. Oczywiscie przez internet. Tak zeby nie trzeba bylo sciagac ksiazek ani muzyki. Co byscie wybrali?

[Roberto]

jeśli nie mógłbym przeczytać książki off-line, to aplikacja byłaby bezużyteczna. podobnie z muzyką IMO. pomijając już fakt, że aplikacja do odtwarzania muzyki jest IMO zbędna, chyba że chodzi o jakieś radia internetowe, etc

[iSiskin]

hmm... defakto to teraz zaczyna być "chmura" na czasie... Więc chyba nie koniecznie trzeba ściągać np. muzyki na telefon (szkoda w sumie miejsca)... Mam serwis mp3, który odtwarza online (+możliwość dowloadu) i spisuje się bardzo dobrze. Tylko chciałbym zrobić coś takiego, żeby to działało w tle. Tzn. załączę sobie jakąś playlistę i robię coś innego. Do czegoś takiego lepsza byłaby aplikacja, prawda? Czy jako strona internetowa też sobie poradzi?

[Roberto]

w tle sobie nie poradzi. chmura jest na czasie, ale kiedy jest sensowna.

[iSiskin]

Kiedy jest sensowna? No kiedy np. chcesz, aby uzytkownicy udostepniali swoje playlisty i inne informacje, to chyba to ma sens, czy nie? Sam juz nie wiem. Mam zrobic raport czy lepiej jest towrzyc aplikacje na poszczegolne marki telefonu, czy lepiej stworzyc strone, ktora bedzia dziala na wszystkich telefonach. Z jednej strony, to nawet rozsadne, ale z drugiej strony, nie wykorzysta sie "bajerow", ktore oferuje iPhone Musialbym zdobyc naprawde dobre argumenty Macie jakies pomysly co mozna zrobic za iPhonem czego nie da sie zastapic strona internetowa?

[Roberto]

sensowne jest wtedy, kiedy nie ma większego sensu działanie off-line. albo kiedy działanie on-line ma tylko synchronizować to co robiliśmy off-line. jak mam aplikację do czytania e-book'ów to czemu miałbym być on-line, żeby się do nich za każdym razem dostać? strona internetowa nie będzie działać off-line. nie będzie miała dostępu do takich rzeczy jak działanie w tle czy push'a. wszystko zależy do czego aplikacja ma służyć.

[horyzont]

iSiskin mam kilka pomyslow ciekawych na appsy do iPhona jak chcesz mogę Ci je udostępnić pod warunkiem, że będę robił im grafikę

[iSiskin]

sensowne jest wtedy, kiedy nie ma większego sensu działanie off-line. albo kiedy działanie on-line ma tylko synchronizować to co robiliśmy off-line.

jak mam aplikację do czytania e-book'ów to czemu miałbym być on-line, żeby się do nich za każdym razem dostać?

strona internetowa nie będzie działać off-line. nie będzie miała dostępu do takich rzeczy jak działanie w tle czy push'a.

wszystko zależy do czego aplikacja ma służyć.

To jakie byloby najlepsze rozwiazanie? Te ksiazki, to sa w formie artykulow jako strona HTML, a nie pdf.
Hmm... no strona nie bedzie dzialac off-line, ale czemu uzytkownik nie moglby czytac online? Wezmy przyklad...
Uzytkownik czyta jakis artykul, ksiazke online na swoim personalnym komputerze, po czym np. chce skonczyc ja na telefonie komorkowym, tablecie. (nie ograniczajac sie tylko do iPhona i iPada) Uzytkownik mialby tez dostep do takich funkcji jakie oferuje Google Reader.

Co byscie wybrali?

@horyzont, czy te pomysly pokrywaja sie z moim wyobrazeniem tej aplikacji?

[Roberto]

jeżeli za każdym razem żeby czytać książkę musiał być on-line, to bym na pewno nie skorzystał. to jest bez sensu. rozumiem - ściągnąć i zapamiętać całą książkę w pamięci urządzenia. wtedy miałbym do niej dostęp także będąc off-line. ale jeżeli zawsze musiałbym być on-line to jest to bez sensu. Mam np. Toucha, albo iPad'a bez 3G - mogę korzystać z tego tylko kiedy jestem w zasięgu WiFi? a jak mam iPhona albo iPad'a z 3G i jestem za granicą - naprawdę muszę płacić wtedy te kosmiczne stawki za internet w roamingu? Taka np. aplikacja gazety wyborczej - jasne, żeby mieć najnowsze informacje musisz je najpierw ściągnąć, więc potrzebujesz internetu. Ale nie potrzebujesz go każdorazowo - możesz sobie ściągnąć w domu, a potem np. przeczytać te ściągnięte artykuły w samolocie - gdzie nie można korzystać z telefonów, ani nie ma internetu. Ale ty masz dane off-line.

[wojtkow]

Wszelkie czytanie, słuchanie itp online jest w naszym kraju mocno utrudnione. Koszty przesyłu danych jak i kiepski zasięg szybszych sieci powoduje, że tego typu aplikacje nie mają racji bytu. Co do czytania to najrozsądniejsze są rozwiązania typu aplikacji Kindle - raz kupioną książkę możesz wgrywać (nawet uploaduje Ci się automatycznie) na swoje różne czytniki, które zapamiętują w chmurze miejsce w którym ostatnio czytałeś. Jeżeli idzie o czytnik książek to ogólnie musi być offline - to jest rozwiązanie używane często w samolotach, w kolejach itp. gdzie zasięgu sieci albo nie ma wcale, albo jest mocno ograniczony.

[iSiskin]

Chyba znalazłem rozwiązanie. Co myślicie o HTML5? HTML5 from a Mobile Perspective

Czy taka webaplikacja będzie zatem zostawała w tyle za natywnymi aplikacjami na iPhone? Co można "stracić", albo czego nie da się zaimplementować jako stronę web?

[Roberto]

myślę, że jedyną zmianą jest tutaj, że można trzymać w pamięci strzępki informacji. tak, będzie zostawała w tyle. nie da się zaimplementować tego co już zostało powiedziane.

[danteusz]

Na Twoim miejscu zrobiłbym aplikację która pobiera książki na telefon, tak aby można było je czytać offline, do niej dorobiłbym stronę internetową o tej samej zawartości. Książki HTMLowe możesz bez problemu wyświetlać na webView. Dodatkowo synchronizacja ostatnio czytanego miejsca między iPhone i serwerem, wszystko jest w miarę proste i będzie śmigać

[iSiskin]

Google twierdzi, że projektowanie aplikacji na wszystkie platformy systemów mobilnych jest marnotrawstwem pieniędzy. Hmm... No tutaj się z nimi zgodzę. Jako developer muszę patrzeć co będzie korzystne dla mojej firmy w przeciągu 5 lat. I wydaje mi się, że z Webkit'em będzie coraz lepszy dostęp do osprzętu telefonów, czyż nie tak? Popularność i dynamiczny wzrost udziału iPhone'u w markecie mobilnym jest imponujący, ale to i tak jest zaledwie 40%, gdzie udziały Symbiana i Android są odpowiednio 24% i 26% (dane z maja tego roku). Wiem, że to jeszcze nie koniec ekspansji iPhone'a, ale wydaje mi się, że np. Android ma potencjał i Apple prędzej czy później dostrzeże możliwości technologii "cloud". W sumie Apple jest prekursorem silnika Webkit.

[Roberto]

na wszystkie pewnie tak.
na 2, 3 - zależy od firmy, aplikacji i jej targetu.

nie zgodzę się, że będzie większy dostęp do "osprzętu telefonów". Na pewno będzie więcej możliwości, będzie to działać sprawniej i szybciej. Ale wątpię żeby ktoś przesadził z integracją tego (niczym z IE na windowsie - wiemy czym to się skończyło).

Apple przecież już korzysta z "chmury" - czym innym jest MobileMe?

A "cloud" to może za jakieś 5 lat dojdzie do nas w prawdziwym wymiarze. Aktualnie - raczkujemy w temacie.
Popatrzmy na polskie realia:
2 lata temu premiera MacBooka Air - u nas lamenty, że nie ma gniazda ethernet, że nie ma cd-rom'u. Sprzęt ultra przenośny, do lekkiej pracy, do internetu. do WiFi, do bezprzewodowego działania. Dla nas to za duży szok.
iPhone, dziś - n+1 osób nadal się pyta jak kompletnie wyłącznik w nim internet, push, chyba że po Wi-Fi tylko. Bo zjada pieniądze. Bo u nas abonament nie jest przystosowany do takiego sprzętu. Internet 'komórkowy' jest u nas drogi i ograniczony.
a jak wygląda u nas ogólnie dostęp do internetu?
pomijając, że jest wolny
u nas bezprzewodowy internet to nie jest standard, to wyjątkowość. W knajpach, w hotelach. Często dodatkowo płatny. A na mieście? Wrocław o ile pamiętam na rynku coś tam ma, ale tak to w niektórych miejscach łatwiej jest znaleźć czyjąś niezabezpieczoną prywatną sieć, niż jakiś prawdziwy hot-spot.
Internet na uczelni? Też nie jest to częste. U nas Politechnika Wr się wybija, ale oczywiście nie wszędzie tam też się Wi-Fi złapie.
Czy w takich realiach chmura naprawdę ma sens?
IMO - nie. nie tutaj. nie teraz.
założeniem chmury jest dostęp do swoich, aktualnych, tych samych danych wszędzie, niezależnie od miejsca czy urządzenia (w większości przypadków). U nas to nie działa.

usilnie starasz się sam siebie przekonać do webaplikacji. Jeżeli aplikacja miałaby mało sensu w działaniu off-line (jak jakiś tiwtter, etc.) - ok. w przeciwnym wypadku - jaki jest sens?

[iSiskin]

Masz rację! Próbuję się przekonać do HTML5. Jednak dzisiaj natknąłem się na dwie obawy, które wykluczają HTML5. Na razie pomijam fakt beznadzienej infrastruktury medialnej z nadzieją na rychłą poprawę. Jednak najpierw chcę zaznaczyć, że faktycznie jestem zafascynowany tą technologią i możliwością surfowania offline, ale... Żeby przeglądać stronę offline, trzeba najpierw "powiedzieć" przeglądarce, żeby nie próbowała się połączyć z Internetem, tylko szukać zawartości strony offline. No i super, tylko, że przeglądarka jak tako zawsze łączy się z serwerem i żeby załadować stronę (albo powiedzieć przeglądarce, że to jest strona HTML5), to defacto trzeba połączyć się z siecią. Czy może jest jakiś sposób? Dlatego tutaj przydałaby się aplikacja, która potrafiłaby to obsłużyć. Ok, to jest pierwsza sprawa. Druga kwestia, to obawa o bezpieczeństwo. Skoro działa to offline, to gdzieś to musi być przechowywane. Z tego co kojarzę, to w pamięci przeglądarki (tak samo jak sesje i ciasteczka?). No dobra, ale co jeśli użytkownik będzie kontynuował surfowanie w tym samym oknie? Siłą rzeczy, przechowywane obiekty będą widoczne. Czy ma to sens?

[Roberto]

raczej nie jesteś w stanie powiedzieć przeglądarce, żeby się nie łączyła. jeżeli tylko będzie mieć internet i będzie musiała coś dociągnąć - to dociągnie. tak, jest przechowywane w pamięci przeglądarki. tak, na podobnej zasadzie jak ciasteczka/sesje tylko to jest baza sql. Ryzyko jest, jeżeli przeglądarka będzie dziurawa. A tak - teraz przecież też na stronie nie ma się dostępu do ciastek/sesji z innych stron. Coś takiego byłoby niebezpieczne i też kosmicznie komplikowałoby sprawę.