Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Nabici w myszkę, czyli jak Apple robi z nas idiotów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
88 odpowiedzi w tym temacie

#1 reeye

reeye

  • 1 506 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 11 września 2005 - 09:59

Nowe technologie rozwijają się równie szybko jak marketingowe techniki robienia z nas idiotów.


Autor : Olaf Szewczyk - tygodnik "OZON"


Czasami skala blagi jest tak wielka, że nawet najbardziej przytomny i czujny klient może dać się nabrać. Przykładem najnowsza, „rewolucyjna” i „epokowa” myszka komputerowa opracowana przez Apple. Myszka nosi dumny przydomek „Mighty” (potężna, wielka), co jako określenie filigranowego elektronicznego gryzonia brzmi zabawnie i sympatycznie, by nie rzec: cool i jazzy.

To znamienne dla Apple – firmy, której najmocniejszą stroną jest właśnie marketing. Apple zawsze walczyło o wizerunek marki dla ludzi inteligentnych, obdarzonych poczuciem humoru i zdolnością dokonywania najlepszych wyborów, choćby to oznaczało płynięcie pod prąd. To stawanie okoniem wobec głównych nurtów zawsze dyskretnie, ale z naciskiem podkreślano, bo dzięki temu klienci wraz z komputerami Apple kupowali przeświadczenie, że są lepsi od innych – czytaj: otumanionych, bezwolnych, przygłupich pecetowców.

Ta strategia realizowana z żelazną konsekwencją i, co tu kryć, prawdziwą maestrią, przynosi owoce. Użytkownicy „jabłuszek” to w dużej mierze fanatycy produktów tej firmy. Dziś święcie wierzą, że Mighty Mouse – kolejny strzał z biodra szefa firmy Steve’a Jobsa – to faktycznie wielki krok ku zbawieniu świata.

Cóż takiego wyróżnia ową potężną myszkę? Otóż przede wszystkim to, że naśladuje znane nam wszystkim zwykłe szare komputerowe myszki, głośno przy tym popiskując, że jest czymś zupełnie innym. Można by rzec: mała mysz – potężny tupet.

Apple zawsze głosiło wyższość myszy jednoprzyciskowych nad klasycznymi myszami dwuprzyciskowymi. Ignorując ludzką fizjologię – wszak dłonie mamy pięciopalczaste – produkowało myszy niczym dla posiadaczy raciczek lub macek. Poprzedniczka Mighty Mouse nie miała w ogóle wyszczególnionego przycisku – był nim cały jej korpus. To sprawiało, że po kilku godzinach pracy wiele osób mogło uskarżać się na bóle nadgarstka. No ale przecież geniusz tkwi jakoby w prostocie!

Apple nie mogło jednak w pełni ignorować faktu, że struktura rozwijanego, tzw. kontekstowego menu, to w komputerowym interfejsie użytkownika rozwiązanie najbardziej praktyczne i ergonomiczne. Uaktywnienie takiego menu wymaga jednak drugiego przycisku myszy – ten pierwszy bowiem uruchamia przypisaną ikonie aplikację. Jak z tego wybrnęło Apple? Tworząc angażującą obie dłonie kombinację Ctrl + klik. Zwykła myszka pozwala wywołać menu kontekstowe jednym ruchem palca, ale Apple szło w zaparte, że słuszność – słuszniejsza od innych, konkurencyjnych słuszności – jest przecież po ich stronie.

Bezczelność w upartym trzymaniu się powyższej tezy jest jednak niczym w porównaniu z megaprzekrętem z Mighty Mouse. Myszka ta bowiem ma funkcjonalnie więcej niż jeden przycisk, ale klientowi jest wmawiane coś wręcz przeciwnego.

Rzeczywiście, gdy się przyjrzeć, przycisków nie widać. Są jednak, choć niewidzialne. Po prostu korpus m-myszy w miejscach, gdzie w zwykłych myszach znajdują się przyciski, jest czuły na dotyk. Notabene, nihil novi sub sole. W moim leciwym gryzoniu Logitech MX 700, który na rynku pojawił się trzy lata temu, przyciski też nie odróżniają się od obudowy, a są.

Kolejna kapitulacja, którą Apple odtrąbiło jako wiktorię, to coś na kształt rolki. W m-myszy pozwala nie tylko przewijać ekran w pionie, ale i w innych kierunkach. Tylko po co? I czym to się różni od rozwiązań stosowanych chociażby w notebookach? No i w końcu, czy warto płacić za to aż 49 dolarów?

Nie tak dawno Apple przeszło na stosowane dotąd w konkurencyjnych i pogardzanych pecetach procesory Intela (utrzymując twardo, że nie utraciło w ten sposób dziewictwa). Teraz skopiowało pecetową mysz. Czy wkrótce czas na upodobnienie systemu operacyjnego Mac OS X Tiger do Windows? Tego Apple nie życzę. Jak długo jednak fani „jabłuszek” będą wierzyć w ich wyjątkowość? Czy Steve Jobs, któremu dotąd ufali ślepo, potrafi ich o tym przekonać?

Internauci fanatyczną wiarę miłośników Apple w Jobsa, system Mac OS X Tiger oraz przedziwne, zubożone poprzedniczki Mighty Mouse określają ironicznie dosadną frazą: „Ein führer, ein system, ein mousebutton”. Coś w tym jest. Tym razem jednak podstawy wiary zostały podkopane. Nawet najlepszy marketing nie zasłoni słonia choćby najzgrabniej uszytymi stringami.

>>> źródło <<<

#2 motyl Emanuel

motyl Emanuel
  • 5 postów

Napisano 11 września 2005 - 10:47

Ten magazyn ozon długo nie pociągnie wodolejstwo zwykłe wygląd gazety też mało ciekawy, layout wygląda jakby go ktoś w 2 godziny opracował

#3 Krzysiek

Krzysiek
  • 4 184 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 11 września 2005 - 10:51

Nie tak dawno Apple przeszło na stosowane dotąd w konkurencyjnych i pogardzanych pecetach procesory Intela



pecety chyba nie byly/sa pogardzane tylko system ktory jest na nich instalowany :twisted:

#4 menelek

menelek
  • 1 210 postów
  • Skądolsztyn

Napisano 11 września 2005 - 11:00

sprawdza się jakby stare porzekadło: powiedzcie mi czy to złe, czy dobre - a ja już to udowodnię :twisted: No cóż, bez marketingu żyć się dziś nie da. Czy apple ma wokoło twierdzić, że wyprodukowało złą mysz? A skoro jest na świecie aż tylu fanatyków, to znaczy że coś w tym jest spoza marketingu. Artykuł naszpikowany jest złośliwymi określeniami. Jego styl sprawia, że przykro się go czyta. W ten sposób kariery dziennikarskiej się chyba nie zrobi hej

#5 krismiszcz

krismiszcz
  • 2 414 postów
  • SkądLUBLIN

Napisano 11 września 2005 - 11:03

hehe tekst troche śmieszny i wpisany z perspektywy osoby która kożysta tylko z pc (domyślam się)
Nie wiem co autor chciał uzyskać ... naprawde dziwne!

Nawet najlepszy marketing nie zasłoni słonia choćby najzgrabniej uszytymi stringami.
..ale to porównanie bije nawet reklame Fanty. :twisted: "...metafora taka..." :mrgreen: :mrgreen:

#6 Kwiatki

Kwiatki
  • 1 096 postów
  • SkądPoznan

Napisano 11 września 2005 - 11:03

facet napisal artuklul nie majac pojecia o makach , ani o powodzie zmiany linii procesorowej ani o urzadzeniach podlaczanych do maka -ot zobaczyl nowa myszke i napisal artykul - od lat wiadomo ze do maka mozna podlaczyc obojetnie jaka mysz byle USB i nawet jego leciwy mx700 tez zadziala, nikt nie zmusza kupna applePro Mouse. a co do Jobsa - to ma racje - natomiast ja bym go nie ganil - chcialbym umiec tak sprzedawac towary jak on, moze wtedy nie liczylbym kasy czy starczy do nastepnej wyplaty

#7 orzels

orzels
  • 759 postów

Napisano 11 września 2005 - 12:26

Najwazniejsze ze napisal. W tym wlasnie tkwi sila dobrego marketingu - wzbudzac kontrowersje, zamiast przymilac sie. Mnie sie ten tekst podoba. Dzieki niemu kolejna warstwa spoleczenstwa moze sie dowiedziec ze istnieje cos takiego jak Mak. Ten sam blad, na troche inna skale oczywiscie, popelnil Microsoft, konstruujac kampanie "Get the Facts". Nie docenil sily jednego argumentu wobec konsumenta - swiadomosci istnienia czegos takiego jak Linux. Dzieki tamtej kampanii mnostwo ludzi dowiedzialo sie ze Windows ma konkurencje... ;)

#8 janek

janek
  • 236 postów
  • SkądŁódź

Napisano 11 września 2005 - 12:50

Fakt, wszystko ma swoje dobre i złe strony. Ale tak na marginesie, czy MY - tzn użytkownicy maków aż tak strasznie publicznie mieszamy z błotem PCty? Zastanawia mnie czego wynikiem jest ta nagonka, bo innaczej tego nazwać raczej nie można - to nie pierwszy tego typu artykuł czy publiczna wypowiedź z jaką się spotykam. Czyżby wina sukcesu iPoda? Nieładnie zazdrościć :mrgreen:

#9 menelek

menelek
  • 1 210 postów
  • Skądolsztyn

Napisano 11 września 2005 - 13:04

Ale tak na marginesie, czy MY - tzn użytkownicy maków aż tak strasznie publicznie mieszamy z błotem PCty? :


chyba strasznie, bo im się to należy :twisted:

#10 sauo

sauo
  • 182 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 września 2005 - 13:10

czy MY - tzn użytkownicy maków aż tak strasznie publicznie mieszamy z błotem PCty?


Po prostu nie musimy ;) Natomiast by przyczepić się do maków mocno trzeba się postarać i mieć jako taką widzę. Powyższy artykuł jest dziecinnie śmieszny i rzeczywiście sprawia wrażenie jakby autor nigdy nie miał styczności z Mac'iem.

#11 Grosik

Grosik
  • 484 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 września 2005 - 13:29

Coz Pan Szewczyk ma prawo do wyrazania swojej subiektywnej opinii. Szkoda tylko ze jako dziennikarz pisze o rzeczach o ktorych z racji swojej "pecetowatosci" nie ma pojecia... przydalo by sie zeby przeszedl sie np. do dzialu DTP swojej gazety i zobaczyl na czym pracuja graficy... :)

#12 menelek

menelek
  • 1 210 postów
  • Skądolsztyn

Napisano 11 września 2005 - 13:33

no właśnie. Chciałem przy okazji poruszyć pewną sprawę. Otóż byłem za granicą i wyraziłem się tam, iż DTP jest raczej zawsze obsługiwane przez osx. Znajomy mi odpowiedział, że u nich gazety pracują na UNIX-ie od dosyć dawna. Czy to prawda? Poza tym wiem, że osx też bazuje na UNIX-ie... hej

#13 janek

janek
  • 236 postów
  • SkądŁódź

Napisano 11 września 2005 - 14:00

hm, a na jakich programach :?: :shock:

#14 menelek

menelek
  • 1 210 postów
  • Skądolsztyn

Napisano 11 września 2005 - 14:05

znajomy generalnie na kompach się nie bardzo zna, dlatego nie wypytywałem go o szczegóły. Też zadaję sobie pytanie: na jakich programach

#15 MiniMacAdmin

MiniMacAdmin
  • 58 postów
  • SkądCzarna Bialostocka

Napisano 11 września 2005 - 14:23

A dla mnie to bzdety, jak mozna powiedziec cos o czym sie nie wie, co z tego ze apple zrobil myszke ktora ma 2 przyciski, chyba lepiej bedzie jak beda 2 przyciski niz 1?! Po drugie chyba dobrze ze jest scroll ktorym mozna sobie ruszac po stronkach. I to co on napisal to bzdety, nie wiadomo takze czy apple przejdzie na procki Intela, bo PPC nie nadazalo z wymogami dla apple, po drugie PPC zrobilo teraz procesory dopasywujace sie do PowerBookow G5, dzieki czemu nic nie wiadomo.

[ Dodano: 2005-09-11, 15:25 ]
Co do mani tych macintoshow, to biorac na zdrowy rozsadek kazdy kto mialby mozliwosc uzywania szybkiego niezawodnego i prostego systemu niz ociezalego i bardzo zawodnego windows xp raczej wybral by to pierwsze.

#16 krismiszcz

krismiszcz
  • 2 414 postów
  • SkądLUBLIN

Napisano 11 września 2005 - 14:57

Poza tym wiem, że osx też bazuje na UNIX-ie...


oczywiście że TAK ! Darwin :wink:
a może Twoi znajomi z niewiedzy na OS X-a powiedzieli że to Linux, czasami coś takiego się zdaża, nie jedna osoba widząc u mnie Mac-a pyta się jaki to linux, ale po części mają racje :)

Wiele czasopism czy gazet jest "składanych" na Mac-ach czy nawet Jabłuszka są w całej redakcji... to chyba coś o nich świadczy :idea:

#17 janek

janek
  • 236 postów
  • SkądŁódź

Napisano 11 września 2005 - 15:10

W tym momencie tylko o stabilności systemu. Obecność maczków w większości studiów dtp jest w tym momencie po części wynikiem przyzwyczajenia. Jeszcze jakieś 10 lat temu na PieCu po prostu nie dało się składać dużych ilości tekstu. Poza tym apple poczyniło szereg udogodnień, które były kierowane właśnie do klientów dtp. Pamiętacie pionowe monitory :?: :mrgreen: Dzisiaj już wszystko pod względem wydajności jest porównywalne, ale podkreślam... stabilność

#18 Grosik

Grosik
  • 484 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 września 2005 - 15:25

Tak- zdecydowanie stabilnosc... i komfort uzytkowania X'a. Wydajnosc to juz osobny temat do rozmowy :)

#19 krismiszcz

krismiszcz
  • 2 414 postów
  • SkądLUBLIN

Napisano 11 września 2005 - 15:46

Tak- zdecydowanie stabilnosc... i komfort uzytkowania X'a. Wydajnosc to juz osobny temat do rozmowy :)


no nie powiesz że PC-ety są szybsze :wink:

#20 janek

janek
  • 236 postów
  • SkądŁódź

Napisano 11 września 2005 - 16:04

Tak- zdecydowanie stabilnosc... i komfort uzytkowania X'a. Wydajnosc to juz osobny temat do rozmowy :)


no nie powiesz że PC-ety są szybsze :wink:


Oho, zaczyna się :wink:
Wszystko zależy jak co i gdzie leży. Są porównywalne, a te super nowoczesne stacje graficzne (i wcale nie tanie, bo utarło się, że PC to synonim niskiej ceny) nawet być może wydajniejsze. Myślę, że ten kto obecnie pracuje na średnim G5 dobrze wyładowanym ramem nie poczuje znacznej różnicy (InDesign, Quark - co innego może być z fotoszopą) przy codziennej pracy na nawet najszybszym Pentium IV

#21 Grosik

Grosik
  • 484 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 września 2005 - 16:18

Panowie- nic sie nie zaczyna :) Nie chce wywolywac kolejnej dyskusji na temat wydajnosci poszczegolnych platform- bo to do niczego dobrego nie prowadzi ;) Mysle ze kazdy z nas ma swoje zdanie i nie ma potrzeby produkowac kolejnego off'a ;) Uprzedajac komantarze - piszac "Wydajnosc to juz osobny temat do rozmowy" wcale nie mialem na mysli ze w makowym swiecie wydajnosc to slabosc ;)

#22 krismiszcz

krismiszcz
  • 2 414 postów
  • SkądLUBLIN

Napisano 11 września 2005 - 16:43

a ja użyłem emotikony - :wink:

#23 Mac_Abra

Mac_Abra
  • 674 postów
  • Skądsskątowni

Napisano 11 września 2005 - 17:18

U know guyz... w każdym nawet największym kłamstwie tkwi ziarenko prawdy - jak mawiają :roll: Tzn nie chodzi o to żebym uważał, że artykuł kłamie, tylko o to, że, pomijając "wyzywającą" formę tekstu, jednak niestety nie jest on pozbawiony elementów z którymi byłbym skłonny się częściowo zgodzić (po odrzuceniu jego może nie "napastliwej" ale na pewno nie nalężącej do dyplomatycznych, formy). A tekst boli nas, Makjuzerów, tym bardziej, że dotyka dość bolesnej kwestii (a nawet dwóch) "przegrania", czy "ustąpienia" Apple'a w pewnej materii, jakby "wyrzeczenia się" części swojej... hmmm.. historii, ideologii? Przykre, muszę przyznać. Myślę, że niektórzy z Was pewnie poczuli się podobnie jak ja - jakby ktoś klepnął Was w bolącą ręką pytając: "To tę sobie zwichńąłeś?" Ale jednak nie bez racji, niestety :( A tak BTW - co do używania drugiego przycisku - nie wiem na ile za sprawą jednego przycisku :P , a na ile za sprawą innych skrótów klawiaturowych, ale ja np. jestem baaardzo przywiązany do używania klawiatury - jak nie mam na niej drugiej ręki, to się niepewnie czuję ;) I akurat nie uważam tego za jakąś wadę - wręcz przeciwnie - umiejętne posługiwanie się klawiaturą wyyydaaatnie przyśpiesza pracę przy komputerze. Natomiast nieraz widziałem ludzi, którzy siedząc przy komputerze (akurat PC, ale to pewnie dotyczy to też innych) za każdym razem "latali" po rozwijanych menu, żeby wykonać komendy typu NAWET "kopiuj i wklej", zamiast użwyać w tym celu klawiatury - ku mojemu wielkiemu zdziwieniu (i poirytowaniu mimo woli).

#24 MiniMacAdmin

MiniMacAdmin
  • 58 postów
  • SkądCzarna Bialostocka

Napisano 12 września 2005 - 07:13

Ja sobie nie wyobrazam pracy bez klawiatury macowej i myszki apple, u jakiego kolwiek kolegi ( PC-towcy prosze pamietac :D ) to nie dam rady nic zrobic, ledwo internet explorer otwieram ehehehe :D

#25 Plum73

Plum73
  • 34 postów

Napisano 12 września 2005 - 07:48

Pentium 4 Witam CO pare tygodni kupuję kolejne komputery niestty okazao się że nowsze konstrukcje Intela sa coraz trudniejsze w zastosowaniach przemysłowych Procesory Pentium 4 rodziny Prescot to potężne grzejniki wydalające w postaci energi cieplnej do 90 Watt energi .co wiecej nowe dwuprocesory tj z podwójnym jadrem potrafią rozpraszać w postaci ciepła nawet 108 Watt energi. Moim zdaniem w tym dosc złaośliwym artykule jest sporo prawdy i może sę okazać że za chwile Mac stanie sie kolejną ofiarą starcia z Pc podonie jak doskonale znane Spectrumy,Atari, Amigi. Chyba że Os X statnie do boju z Win i Linux jako trzeci system operacyjny dla peceta. Procesor Intela i mysz Logitecha odziera makówkę z legendy . A siła legendy wielka jest. Zamawiajac Harley'a kupujesz legendę , motocykl dostajesz za darmo. Moim zdaniem Apple nie ma szany Dell'em po przejsciu na standardowe procesory Intela taka maszynka juz niczym nie bedzie się roznic za wyjatkiem systemu operacyjnego i oprogramowania od balaszka .A desing blaszaków jest bardzo róznorodny czego nie chca zauważyc posiadacze apple.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych