Zle to wyrazilem odnosnie "pracownika" MS. MVP z drugiej strony to nawet nie "cos w rodzjau tyt. naukowego" tylko wyroznienie - dla gwoli scislosci.
Jesli chodzi o licencje to wlasnie ja przeczytalem i nie ma tam informacji wykluczajacej instalacji wersji innej niz zakupionej choc w pkt. mowiacym o aktywacji jest wzmianka o tym, ze do MS jest przesylana informacja o komputerze, wersji, jezyku itp.
Co do instalatora: To znajdz mi prosze inne obrazy np. jezyk francuski, niemiecki itd. W tych jezykach Office oficjalnie juz wyszedl a tez nie moge go sciagnac.
Co do zakupu. Oczywiscie wiem co kupuje i byl to swiadomy wybor. Z drugiej strony mam produkt na 3 stanowiska. Nie kazdy z gospodarstwie domowym musi korzystac z wersji angielskiej jesli to mozliwe.
Nie przejmuj się, na tym forum jest kilka osób jak to się mówi "bardziej świętych od Papieża". Prawda jest taka, że płacisz de facto za klucz/licencję do produktu, więc w mojej ocenie w tym wypadku możesz z czystym sumieniem ściągnąć polską wersję z torrentów (znajdziesz bez problemu) i użyć klucza za który zapłaciłeś.