Czysta instalacja vs. upgrade - coroczna dyskusja.

Zapraszam do corocznego przekrzykiwania się o wyższości jednej opcji nad drugą.

Ja zrobiłem ugrade - na razie nie widzę żadnych wynikających z tego niedogodności.

Nawet więcej - w przeciwieństwie do HS, nie mam pomieszanych komunikatów polsko-angielskich - wszystko jest elegancko po polsku.

Użytkownik 303 edytował ten post 24 września 2018 - 20:46

Ja może jestem jakiś nienormalny, ale jeszcze nigdy nie robiłem instalacji "na czysto". Od czasów Yosemite wyłącznie upgrade'y. Teraz do Mojave też.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 24 września 2018 - 20:49

A ja zrobiłem na czysto ale jako tolerancyjny nie będę się wyśmiewał z apgrejdowców 

Ja po 2 latach zainstalowałem system na czysto. Zero problemów. 

Jak zawsze upgrade bez problemów i dość szybko wszystko poszło. 

Ja od Sierry robię upgrade, Mojave śmiga aż miło, zero problemów. 

Prawie wszystko. Zauważyłem wywalonego Apache do ustawień fabrycznych. Poprzednie configi wyparowały. Naszczęście z Time Machine sobie przywróciłem.

Tak z ciekawości, ile trwa upgrade ? Chodzi mi o czas mielenia do uruchomienia systemu.

Tak z ciekawości, ile trwa upgrade ? Chodzi mi o czas mielenia do uruchomienia systemu.

Zależy pewnie na jak szybkim kompie. Na Air ok. 30 min mniej więcej.

Jasna sprawa, że zależy od kompa. Chodziło mi o orientacyjny czas aby porównać z czystą instalacją.

Zrobiłem aktualizację i śmiga - nie bardzo mam czas na zabawę ze stawianiem "na czysto". Prawda jest taka, że - o ile nie namieszaliśmy wcześniej w systemie, co na Macu jest raczej trudne - nie ma żadnej różnicy.

Miałam ostatnio trochę mylenia na HS myślicie ze wystarczy upgrade? Czy lepiej na czysto? Trochę obawiam się tej czystej instalacji ,..

To tylko instalacja systemu   Sam proces to 20 minut, moje ustawienia to 3 minuty, kilka aplikacji ze sklepu to 5 minut z instalacją. 30 minut i nowy Macbook 

Format, nowa instalacja, aplikacje ze sklepu i dane z chmury w międzyczasie. TM nie używam od dawna.

Ja trzymam w Dropboksie skrypcik z kilkudziesięcioma wywołaniami defaults(1), także format -> czysta instalacja -> żadne przywracanie, tylko skrypty ustawiające wszystko -> instalacja tych ~10 programów na kiju, których używam poza systemowymi.

To tylko instalacja systemu Sam proces to 20 minut, moje ustawienia to 3 minuty, kilka aplikacji ze sklepu to 5 minut z instalacją. 30 minut i nowy Macbook

Niby tak, ale jak coś pójdzie nie tak to moge mieć problem bo komp mi bardzo potrzebny a MB12 to jedyny jaki mam ...

a co do zabezpieczenia dodatkowego kompa, co masz na myśli ?

Kupno, leasing, wypożyczenie... co wolisz.

To, że upgrade wcześniej Ci działał, to znaczy tylko tyle, że wcześniej działał, a nie, że teraz pójdzie bezproblemowo. Wcześniej robiłaś przecież upgrade do High Sierra a nie do Mojave. Oczywiście szansa, że się wysypie jest minimalna, ani mniejsza, ani większa niż w przypadku instalacji na czysto, ale jeżeli dostępność komputera jest dla Ciebie absolutnie sprawą być albo nie być, to nie pozostaje Ci nic innego niż sprzęt zapasowy.

Tak poza konkursem - instalację "na czysto" jest sens robić, jeżeli obecny system muli, wiesza się, czy są z nim jakieś inne problemy. Ewentualnie, jeżeli jakieś problemy pojawiły się po aktualizacji. W innym przypadku, jeżeli wszystko działa ok, instalowanie na czysto to czysta strata czasu.