Cześć,
po obejrzeniu filmiku Better naszła mnie pewna myśl na temat tzw. źródeł odnawialnych.
Ostatnio czytałem o "genialnym" wynalazku - pociągowa ładowarka do telefonu - polegająca na tym, że wystawiamy wiatraczek za okno pociągu, pociąg poruszając się szybko torami powoduje, że śmigła wiatraczka obracają się. Wynalazek beznadziejny - bo owszem mamy "darmowy" prąd, ale pociąg siłą rzeczy ma większy opór powietrza, który musi pokonać, tak więc albo spali więcej węgla/ropy/zużyje prądu z trakcji energetycznej, co finalnie przełoży się na droższy bilet. To tak w ramach anegdoty.
W filmiku Better mówi Apple, że ich Data Center jest w 100% zasilane przez energię słoneczną i energię wiatrową. Energia słoneczna jest dla mnie całkowicie klarowna - promienie słoneczne zamiast podgrzać papę na dachu, będą podgrzewały kolektory słoneczne zainstalowane na tym dachu - ma to absolutny sens dla mnie.
Ale energia wiatrowa - to mnie intryguje. Pomijam wszystkie fakty przeciwników/zwolenników atomu/innych form energii - jak to, że wiatraki zajmują cenną przestrzeń, giną ptaki, blablabla. Chodzi mi o coś zupełnie innego, chodzi mi o aspekt fizyczny - zasadę zachowania energii. Tak więc gdy wiatr spotyka opór w postaci wiatraka - siłą rzeczy prędkość zostaje odrobinę wytrącona (zamieniona na ruch śmigła wiatraka) i dalej już leci z mniejsza prędkością. Czyli możemy dojść do wniosku, że za wiatrakiem wiatr jest słabszy - a więc np. słabsze jest zapylanie kwiatów i inne różnice, które fauna i flora być może odczują.
Rozważając pod względem fizycznym stawiając wystarczającą ilość wiatraków moglibyśmy całkowicie wyeliminować zjawisko wiatru w danym miejscu. Wiem, że wiatr "nie wieje po prostu" tylko z wyżu do niżu, ale jestem pewien, że ma to skutki uboczne.
czekam na ciekawą dyskusję.
Krzysiek
Film Apple "Better" a negatywne skutki "źródeł odnawialnych"
Rozpoczęty przez
_krzysiek
, 23 kwi 2014 18:07
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych