Adobe udostępniło CS2

Ale gdzie występuje takie zastrzeżenie przed pobieraniem ? W licencji nie znalazłem niczego takiego. Dobra - nieważne - jak pirat to pirat i właśnie przed chwilą permanentnie skończył w koszu.

Tak wiele opinii, że jestem zmieszany. Ale nasuwa mi się pytanie, jeżeli to są "kopie" typu backup tylko dla legalnych właścicieli CS2 to dlaczego: 1. Udostępnili uniwersalne numery seryjne? Przecież legalni właściciele mają swoje. 2. Jak to jest polityka backupów: Dlaczego nie ma backów na CS3, CS4... 3. A co z właścicielami CS1? Przysługuje im backup tym bardziej - idąc tym tokiem myślenia Jak skorzystacie z Google to okaże się, że echa tego wydarzenia są takie, że Adobe otwarcie odważyło się na coś, co inne firmy robią od dawna w zawoalowany sposób, udostępniają starsze wersje oprogramowania w nadziei, że w głównej mierze trafi to do niezamożnych studentów/młodzieży, którzy jak trafią tam gdzie trzeba (czytaj: pracy w przyszłych firmach) to wymuszą/wyproszą u pracodawców zakup oczywiście najnowszego produktu. Z tą odwagą Adobe to trochę przesada, bo widać tu postawę "chciała bym a boję się". Nie ma fajerwerków, informacji na pierwszych stronach opiniotwórczych serwisów; większość z nas sama się musiała do tego dogrzebać. Całość sytuacji przypomina mi człowieka który marzy o darmowych jabłkach, a kiedy miły ogrodnik mu je zaproponuje, martwi się czy one są czyste, a może ogrodnik, które je proponuje tak naprawdę nie jest właścicielem tych jabłek... Taka refleksja [nie biczować]

Ad.1. Ile razy można tłumaczyć, że są to wersje których nie trzeba aktywować bo wyłączyli serwery. Stąd te numery i soft.

kracku: nie oburzaj się to tylko luźno zadane pytanie; jedno z wielu... Wyłączyli serwery dla użytkowników CS2? A co z użytkownikami CS1?

Nie mam w tej chwili CS1 może tam aktywacje jeszcze działają? Dokładniejsza informacja o wyłączeniu i udostępnieniu pod linkiem Error: Activation Server Unavailable | CS2 or older products, Acrobat 7

W wolnym tłumaczeniu:
13 grudnia 2012, Adobe wyłączyło serwer aktywacji dla produktów Creative Suite 2 i Acrobat 7 z powodu usterki technicznej. Produkty te zostały wydane 7 lat temu i nie działają na wielu nowych systemach operacyjnych. Jednak, aby zapewnić, wszystkim klientom działanie tych starych wersji tak aby można było nadal z nich korzystać, wydaliśmy numer seryjny bezpośrednio dla tych klientów. Chociaż może to być interpretowane tak, że Adobe rozdaje oprogramowanie za darmo, zrobiliśmy to, aby pomóc naszym klientom (w domyśle tym którzy kupili CS2).

Adobe wyraźnie napisało komu to udostępnia (właścicielom legalnie kupionego CS2) i tyle w temacie.

Właśnie nigdzie Adobe tego nie napisało.

Właśnie nigdzie Adobe tego nie napisało.

Oficjalny komunikat Adobe:

Update on CS2 and Acrobat 7 Activation Servers

Posted by Adobe Corporate Communications in Creatives, Digital Media
--------------------------------------------------------------------------------
Effective December 13, Adobe disabled the activation server for CS2 products and Acrobat 7 because of a technical glitch. These products were released over 7 years ago and do not run on many modern operating systems. But to ensure that any customers activating those old versions can continue to use their software, we issued a serial number directly to those customers. While this might be interpreted as Adobe giving away software for free, we did it to help our customers.

Posted on January 7, 2013 4:05 PM

a tu link: CS2 (Adobe Featured Blogs)

Więc nie piszczcie, że nigdzie nie napisało, skoro we wszystkich gazetach dementują od 2 dni informacje o rozdawnictwie tego oprogramowania komu popadnie.

Opinia kogoś, kto napisał o tym na forum, jest niczym. Musi się pojawić na stronie www. Na dzień dzisiejszy, umowę z Adobe zawiązujesz przy instalacji. To, że wam się to nie podoba, że ja mam za darmo, coś, za co zapłaciliście, to nie znaczy, że ja tego nie dostałem. To oznacza, że ja dostałem, a wy zapłaciliście i koniec. Adobe udostępniło software za darmo, razem z kluczem. To, że oni chcieli, żeby to działało inaczej, nie oznacza, że będzie to działać inaczej. Prawnie, jest to legalna, komercyjna licencja na pakiet CS2. Zauważcie, że Adobe nigdzie nie opublikowało oficjalnego stanowiska. Nigdzie! (forum, czy tweeter to miejsce na wypisywanie osobistych opinii) Strona ciągle działa, czyli jednak nie potrzebują jej zdejmować, na czas wyjaśniania sprawy. Dlaczego? Wiemy dlaczego:)

Właśnie nigdzie Adobe tego nie napisało.

Napisało, o czym próbowałem Ci powiedzieć, ale zasłoniłeś się jakimś bełkotem prawnym.

PS To nie ja mam szukać ograniczenia, to ograniczenie musi być wypisane na stronie pobierania lub w licencji pobieranych produktów. Jak ktoś pobrał wystarczająco wcześnie ten pakiet, to nawet w Adobe ID ma przypisaną licencję!

- - - Updated - - -

Napisało, o czym próbowałem Ci powiedzieć, ale zasłoniłeś się jakimś bełkotem prawnym.

Pokaż gdzie. Nie tweter, blog, pierd. Licencja, oficjalny komunikat przy pobieraniu.

- - - Updated - - -

Proszę o udowodnienie nielegalności kopii. Na szczęście nie prywatne opinie, a domniemanie niewinności działa jeszcze.

Opinia kogoś, kto napisał o tym na forum, jest niczym. Musi się pojawić na stronie www. Na dzień dzisiejszy, umowę z Adobe zawiązujesz przy instalacji. To, że wam się to nie podoba, że ja mam za darmo, coś, za co zapłaciliście, to nie znaczy, że ja tego nie dostałem. To oznacza, że ja dostałem, a wy zapłaciliście i koniec

Zauważcie, że Adobe nigdzie nie opublikowało oficjalnego stanowiska. Nigdzie! (forum, czy tweeter to miejsce na wypisywanie osobistych opinii)Strona ciągle działa, czyli jednak nie potrzebują jej zdejmować, na czas wyjaśniania sprawy. Dlaczego? Wiemy dlaczego:)

PS To nie ja mam szukać ograniczenia, to ograniczenie musi być wypisane na stronie pobierania lub w licencji pobieranych produktów. Jak ktoś pobrał wystarczająco wcześnie ten pakiet, to nawet w Adobe ID ma przypisaną licencję!.[/COLOR]

- - - Updated - - -
Pokaż gdzie. Nie tweter, blog, pierd. Licencja, oficjalny komunikat przy pobieraniu.

- - - Updated - - -

Proszę o udowodnienie nielegalności kopii. Na szczęście nie prywatne opinie, a domniemanie niewinności działa jeszcze.

" Posted by Adobe Corporate Communications in Creatives, Digital Media "
Jeżeli podpis pod wiadomością od Adobe na stronie Adobe nie jest informacją od Adobe to ja dziękuję witki same opadają

Adobe udostępniło software za darmo, razem z kluczem. To, że oni chcieli, żeby to działało inaczej, nie oznacza, że będzie to działać inaczej.Prawnie, jest to legalna, komercyjna licencja na pakiet CS2.

Gdzie w prawie jest napisane, że jak leży sobie na stronie to można pobrać i korzystać za darmo? Jak coś leży w sklepie to też możesz to sobie wziąć za darmo? To, że jest udostępnione nie oznacza, że można pobrać i używać za free...nie ma takiego prawa ani polskiego ani unijnego. To są gdybania i życzenia jakie sobie sami wmawiają niektórzy forumowicze.

...a zresztą, rób jak uważasz, to nie moja sprawa...myślę że wielu takich przy kopiowaniu pociesza się że przecież mają czyste ręce...a jak potem wyłapują takich co poniektórych to takie tłumaczenia "gdzie jest napisane" "wiadomość na forum to nie wiadomość" wpada sędziemu jednym uchem i wylatuje drugim. No ale nic na siłę, niech każdy udowadnia sobie że ma rację po swojemu. Pozdrawiam

Wtrącę się. Wie ktoś może o innych producentach oprogramowania, którzy podobnie jak "Adobe" udostępnia aplikacje komercyjne, wraz z numerami?

Wprawdzie ja swoje już skasowałem - ale - przy towarze musi być podana cena za ten towar. Jeśli cena przy kasie będzie wyższa to klient ma prawo nabyć ten towar po cenie z etykiety. Zatem - przed pobraniem tego softu powinien być stosowny komunikat (dla kogo i po co) oraz ewentualnie stosowna weryfikacja uprawnień do pobrania. Tymczasem ten soft leży ot tak sobie "luzem" w zasobach Adobe a stosowne zapisy są w zakamarkach FAQ Adobe. Więc - analogicznie do przykładu z eykietami - etykiety z ceną brak a przy kasie okazuje się że jednak nie za darmo i wyłącznie dla userów tego softu.

Niech może jakiś magik od prawa się wypowie.

@up
Paragon Software czasem wypuszcza starsze wersje NTFS for Mac ale bez wsparcia. Trzeba to aktywować, licencja jakiś czas potem wygasa ale można używać - stosowny zapis o zakupie licencji jest na koncie usera.

Ciekawe. Miałem taki przypadek z laptopem, tylko że były dwie ceny z różnicą 400PLN (zamieszczone przez nieuwagę). Pan powiedział, że się zorientuje, a następnie przyszedł z komunikatem, iż sprzeda mi go po niższej cenie (bo i taka też widnieje dla klienta, więc jeżeli już ktoś ma zamiar nabyć w/w towar, to wybiera cenę bardziej odpowiednią dla siebie). Jeśli natomiast nie kupię sprzętu, pozostanie tylko ta kwota wyższa. Jeśli ktoś chce, podam miescowośc, datę zakupu i supermaket (ze stioskiem włącznie:)).

Co wypierdzielicie, przecież to się nabiło z ceną 0,00€ i jest normalna licencja na koncie Adobe.
Witki opadają, bo forum, to nie sposób na przekazywanie informacji.

- - - Updated - - -

Może moją wiadomość nadało adobe...

Posted by Adobe Corporate Communications in Creatives, Digital Media.

@Greggi

Na wywieszkach podaje się ceny aktualne w momencie oferowania towarów. I to właśnie ona obowiązuje, a nie wskazanie skanera przy kasie.

e-PODATNIK :: WSZYSTKIE ARTYKU

Blog, czyli żadne źródło informacji:

Effective December 13, Adobe disabled the activation server for CS2 products and Acrobat 7 because of a technical glitch. These products were released over 7 years ago and do not run on many modern operating systems. But to ensure that any customers activating those old versions can continue to use their software, we issued a serial number directly to those customers. While this might be interpreted as Adobe giving away software for free, we did it to help our customers.

13 grudnia Adobe wyłączyło serwer aktywacyjny dla produktów CS2 i Acrobat 7 z powodu usterki technicznej. Produkty te zostały wydane 7 lat temu i nie działają na wielu nowoczesnych systemach operacyjnych. Jednak, aby zapewnić, żeby wszyscy klienci aktywujący stare wersje mogli nadal korzystać z oprogramowania, wydaliśmy numer seryjny bezpośrednio do tych klientów. Chociaż może to być interpretowane jako, że Adobe rozdaje oprogramowanie za darmo, zrobiliśmy to, aby pomóc naszym klientom.

Czyli nikt nie podważył interpretacji, że oprogramowanie jest za darmo, a jedynie wytłumaczono, czym kierowało się Adobe, kiedy wypuściło za darmo oprogramowanie z numerem seryjnym do jego aktywacji.

Podczas instalacji akceptuję więc licencję, tak samo, jak przy instalacji np. Gimpa, czy Open Office. Numer seryjny, jest prawidłowy, cena oprogramowania to 0,00zł. W tym wypadku nie znam organów, które mogą uznać moje działanie za nielegalne.

Wprawdzie ja swoje już skasowałem - ale - przy towarze musi być podana cena za ten towar. Jeśli cena przy kasie będzie wyższa to klient ma prawo nabyć ten towar po cenie z etykiety. Zatem - przed pobraniem tego softu powinien być stosowny komunikat (dla kogo i po co) oraz ewentualnie stosowna weryfikacja uprawnień do pobrania. Tymczasem ten soft leży ot tak sobie "luzem" w zasobach Adobe a stosowne zapisy są w zakamarkach FAQ Adobe. Więc - analogicznie do przykładu z eykietami - etykiety z ceną brak a przy kasie okazuje się że jednak nie za darmo i wyłącznie dla userów tego softu.

A czy cena była podana? Nie. Nawet cena 0,00$ nie była podana, w związku z tym nie był to produkt udostępniany do dystrybucji. Proste.

Co wypierdzielicie, przecież to się nabiło z ceną 0,00€ i jest normalna licencja na koncie Adobe.
Witki opadają, bo forum, to nie sposób na przekazywanie informacji.

- - - Updated - - -

Może moją wiadomość nadało adobe...

Posted by Adobe Corporate Communications in Creatives, Digital Media.

Tak tak, wiadomość twoją nadało Adobe...ehhh...wydaje mi się że szukasz na siłę potwierdzenia swoich racji. No ale tylko wydaje mi się To co pisałem wcześniej, to że zostawiam kluczyki od auta albo komórkę w restauracji na stole nie znaczy, że można je bezkarnie wziąć i przywłaszczyć sobie mój sprzęt. A to że zawsze się znajdzie paru chętnych którzy z ochotą ukradną bo leżało to już inna kwestia.

Jedyne co może Adobe teraz zrobić, to skasować mi z konta aplikacje, do tego, musi zmienić licencję w programach, które można pobrać (przecież to dla nich żaden problem). Co więcej, mogli oni sprawę rozwiązać w 10 innych sposobów, a wybrali taki, gdzie udostępniają instalator z numerem seryjnym, do którego dostęp na dzień dzisiejszy, ma każdy, nawet nie posiadając Adobe ID.

- - - Updated - - -

Koh, przy Libre Office też nie ma ceny 0zł. Jeśli wyrzucę na ulicę ileś banknotów o nominale np. 10zł i na swoim blogu napiszę, że są to banknoty przeznaczony wyłącznie dla moich klientów, którzy cokolwiek u mnie zakupili, to uważasz, że te pieniądze mogą wziąć wyłącznie moi klienci? Uważasz, że jeśli nie ma o tym informacji, przy banknocie, to ktokolwiek będzie się interesował moim blogiem? Są to pieniądze udostępnione wszystkim, którzy zaglądają na ulicę, na której leżą owe pieniądze. Oni nie muszą szukać informacji dla kogo są te pieniądze. Jak je podniosą to nie jest kradzież.

- - - Updated - - -

Wydaje mi się, że Wy po prostu szukacie na siłę, potwierdzenia waszej racji.

Wiem wiem, jest powiedzenie: "Znalezione nie kradzione"...i trzymaj się tego jeśli tak uważasz... Moim skromnym zdaniem to, że leży na serwerze Adobe bez zabezpieczeń to tylko i wyłącznie decyzja Adobe, to że jasno wysłali komunikat, że to dla posiadaczy licencji to czytelny i jasny komunikat. Oni nic nikomu nie musza udowadniać. Napisali że to przeznaczone dla starych użytkowników i tyle...i pewnie zdają sobie sprawę że dużo osób ciągnie i tak...podejrzewam że im to i tak na dobre wyjdzie...i nic na tym Adobe nie traci specjalnie... ...ale jakby kiedyś ktoś dorwał się do twojego kompa, to nie udowodnisz że kupiłeś...bo ten ktoś nie będzie wnikał, że leży luzem tylko zapyta o potwierdzenie dokonania zakupu albo legalności kopii którą posiadasz. A strona z której pobrałeś plik to nie sklep, a serwer czyli magazyn w którym pliki trzyma Adobe....Adobe które jasno napisało dla kogo je trzyma i tyle w temacie.

http://www.cherub.pl...zrzuty/czat.jpg

- - - Updated - - -

Nigdzie na stronie pobierania nie jest jasno napisane dla kogo to jest.

Wtedy ja wykażę skąd mam to oprogramowanie.

- - - Updated - - -

To, że żal ludziom cztery litery ściska, że coś trafiło za darmo do innych, nie oznacza, że tak nie jest.

http://www.cherub.pl...zrzuty/czat.jpg

- - - Updated - - -

Nigdzie na stronie pobierania nie jest jasno napisane dla kogo to jest.

Wtedy ja wykażę skąd mam to oprogramowanie.

- - - Updated - - -

To, że żal ludziom cztery litery ściska, że coś trafiło za darmo do innych, nie oznacza, że tak nie jest.

Spoko, może i ściska, szczególnie, że nie mam tak starego kompa żeby to w ogóle ruszyło...

Poza tym interpretujesz wybiórczo, komunikat ze strony Adobe razem z linkiem działającym jest dla ciebie nieważny, a jakiś podrasowany jpg z jakiegoś no name czatu nagle udowadnia legalność...no okej powodzenia...już mi się nie chcę dywagować na ten temat...twoja broszka co robisz na swoim podwórku... pozdrawiam

Noname chat... widzę że szkoda słów.

Sprawa jakoś przycichła w mediach

Odgrzeję temat - tam gdzie trafiłem na "promocję" ukazał się taki oto artykuł Darmowy pakiet Adobe CS2 jednak nie jest legalny – czy oby na pewno? gdzie międy innymi można przeczytać opinie w temacie osób kompetentnych.

opinia prawnika

1. W kwestii wykorzystania tego softu w celach komercyjnych

Skoro nie ma żadnych zastrzeżeń ze strony producenta, to moim zdaniem brak jest podstaw do uznania, że nie wolno, gdyż ani to sprzeczne z charakterem utworu, ani przeznaczeniem utworu, jak również przyjętymi zwyczajami. Zwłaszcza, że jeżeli producent chce zastrzec, że program nie jest do użytku komercyjnego, to dobitnie to artykułuje (vide Microsoft Office Home Edition).

2. W kwestii legalności

Skoro jednak producent udostępnił na swojej stronie zarówno produkt, jak i klucz licencyjny, to należy domniemywać, że z produktu może korzystać każdy. Swego czasu pisałem na blogu o konsekwencjach związanych z używaniem nielegalnego oprogramowania. Trudno jednak w tym przypadku mówić o jakimkolwiek naruszeniu prawa przez osobę korzystającą z uprzejmości Adobe. Zgodnie z art. 278 § 2 kk karalne jest uzyskanie cudzego programu komputerowego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej bez zgody osoby uprawnionej. W tym przypadku program jest ściągnięty ze strony producenta, który również udostępnił klucz licencyjny (osobę uprawnioną). Zatem zgodnie z polskim prawem nie mamy do czynienia z czynem zabronionym. Co innego, gdy ściągniesz triala CS6, a następnie po upływie terminu upoważniającego do korzystania z programu „skorzystasz z crack-a”. Wtedy możesz mieć kłopoty, o których pisałem w „Kto pójdzie siedzieć „.

oraz:

W jednym z komentarzy na forum Terri Stone z Adobe odpowiedział na pytanie użytkownika “union_bu”, który obawiał się czy nie pójdzie siedzieć za korzystanie z pobranych programów CS2:

Nie sądzę, żeby były podstawy do obaw, iż Adobe zacznie Cię ścigać, union_bug

Zatem pobranie & instalacja tego "promocyjnego" pakietu CS2 przez osoby go do tej pory nieposiadające jest jedynie kwestią ich sumienia i podejrzewam że cała ta akcja jest tak naprawdę zagrywką reklamową ze strony Adobe. Całość przypomina rozdawnictwo spod lady - nie kupiłeś, ale też nie ukradłeś.