Kamera Hi8 - problem z podłączeniem

Witam

Dzisiaj znalazłem naszą starą kamerę Sony DCR-TRV265e, znalazłem również parę kaset z nagraniami naszych dzieci, chciałbym to zgrać na MB, mam problem z podłączeniem. 

Konfiguracja

 Starszy MB (Late 2006) ma FireWire 400, mogę przez kabel podłączyć na i.LInk z kamerą (DV), niestety nie posiadam na tym staruszku iMovie ze względu na karte graficzną nie chce się najnowsza wersja zainstalować. Jakim innym programem mógłbym to zrobić? 

Nowszy MB (2011) nie posiada FireWire, mam thunderbolt ale musiałbym z przejściami kombinować na i.Link, podłączenie MB z kamerą przez USB nie daje żadnych rezultatów... MB nie widzi kamery. 

Proszę o pomoc, 

Użytkownik thomasg73 edytował ten post 03 stycznia 2015 - 19:56

1. Na "staruszku" - przez FireWire dzięki systemowemu QuickTime (import i prosty montaż).

2. iLink = FireWire z inną nazwą i bez linii zasilania - sprytny sposób Sony na ominięcie opłat za licencję   .

Halo

Dziękuję za pomoc,

podłączyłem do staruszka, jak kolega @madmax332 zaproponował, przez FireWire 400, na QT Player można filmy zgrywać na MacBooka, lecz!  Kurde pamiętam z czasów Windowsa że mogłem sterować tym nagrywaniem, czyli przewijanie, stop, play, nagrywał całe filmy na kompa, teraz to jest różnie, raz mi leci kawałek 10min, raz 30min bez zacięcia i przerwania nagrywania na MB, sterowanie kamerą to tylko (przewijanie, play) to tylko marzenie z czasów windowsa... Czy na nasza wypasione MAC-i nie ma jakiegoś inteligentniejszego narzędzia jak QT? Kupiłem nawet QT Pro 7 za jedyne 27€ ale też nic więcej nie da się na nim wyciągnąć, nie mogę nawet jednej kasety zgrać na MB bez patrzenia co minutę na monitor czy dalej to robi, czy nie przerwane zostało... masakra powiem wam... 

Halo

 

Dziękuję za pomoc,

 

podłączyłem do staruszka, jak kolega @madmax332 zaproponował, przez FireWire 400, na QT Player można filmy zgrywać na MacBooka, lecz!  Kurde pamiętam z czasów Windowsa że mogłem sterować tym nagrywaniem, czyli przewijanie, stop, play, nagrywał całe filmy na kompa, teraz to jest różnie, raz mi leci kawałek 10min, raz 30min bez zacięcia i przerwania nagrywania na MB, sterowanie kamerą to tylko (przewijanie, play) to tylko marzenie z czasów windowsa... Czy na nasza wypasione MAC-i nie ma jakiegoś inteligentniejszego narzędzia jak QT? Kupiłem nawet QT Pro 7 za jedyne 27€ ale też nic więcej nie da się na nim wyciągnąć, nie mogę nawet jednej kasety zgrać na MB bez patrzenia co minutę na monitor czy dalej to robi, czy nie przerwane zostało... masakra powiem wam... 

 

 

@magmac

 

Twoje rozwiązanie jest do mojego nowszego MB lecz koszt to około 40€-50€, trochę za duży nakład, wiem, to są filmy których nie można wycenić i są więcej warte niż te 50€ ale mino wszystko chciałbym oszczędzić... 

Użytkownik thomasg73 edytował ten post 04 stycznia 2015 - 20:05

Mogę zaproponować jeszcze http://www.cortland....re-mac-win.html Jeśli dalej to nie to - zaopatrzyć się po prostu w iMovie.

Użytkownik madmax332 edytował ten post 04 stycznia 2015 - 20:39

Mogę zaproponować jeszcze http://www.cortland....re-mac-win.html

Chyba odpalę mojego starego windowsa XP na jakiejś maszynie z przed 10 lat i zwykłym kablem Firewire 400 przerzucę filmy za powiedzmy FREE... cała opercja będzie kosztować 20 zł (prąd i piwo dla kumpla za pożyczenie kompa) 

Dziękuję Apple za MacBook-a Pro (po tuningu za 3 tys €) i za niemożność zrzucenia paru kiepskiej jakości filmów z Hi8... śmiechu warte... 

Bo to przestarzały PeCet za kosmiczną kasę a nie żaden Mac  .

P.S. Tamten produkt z Cortlandu zgrywa tylko w rozdziałce w 640 x 480 

Żenada... czy się mylę? 

Na tego staruszka nie mogłem zainstalować starszego iMovie niż 10, które i tak na nim nie uruchomiło by się ze względu na starą i słabą kartę graficzną, więc wpadłem na genialny pomysł ściągnięcia z mniej legalnego źródła starszej wersji pasującej na "Lion-a 10.7.5" przypomnę że na mój Apple ID mam zakupiony iMovie więc nie mówię tu o kradzieży tegoż oprogramowania a jedynie o pomocy w uzyskaniu starszej wersji, bo Apple nie pomyślało o użytkownikach z dziadkami. Ściągnełem wersję 9.0.9, ale nie uruchamia się na nim. Ikona iMovie podskakuje tylko na pasku po czym się zamyka... Zastanawiam się czy ta wersja (poniżej 10) da mi jakieś większe pole do pracy? Czy ktoś z Was miał już jakiś kontakt z iMovie 9 i DV? 

Krótki raport

Ta sama kasteta (60min SD), dwa różne programy

1. QuickTime 7 Pro (27€) - wielkość pliku 1,15GB,

2. QuickTime Player 10.1 (FREE) - Wielkość pliku 14,09GB

Wygrywa "2" o jakości już nie wspomnę że jest o niebo lepsza od płatnego programu "1"

To soft z segmentu Pro. Sens takiego zakupu należy rozpatrzyć już wedle własnych potrzeb i możliwości. Pobaw się po prostu iMovie i jeśli stwierdzsz że to "za mało" - przetestuj demo FinalCut. Nawet dla samego sprawdzenia czy tym razem nie będzie to "za dużo". Po prostu -tak jak z zakupem lustrzanki-foto. Niby "lepsza" niż kompakt, ale potem przychodzi rozczarowanie - bo okazuje się za duża, skomplikowana i potrzebuje się tak naprawdę ułamka jej możliwości a okazuje się, że chodziło o coś zupełnie innego. Coś co z powodzeniem umożliwia wedle rzeczywistych potrzeb "kompakt". Rozpisywał się nie będe - chyba wiadomo o co chodzi. 

NIe no lustrzanka to podstawa... kompakt to raczej śmieć (tu się mówi "idiotenkamera" czyli aparat dla idiotów)... mam lustrzankę od jakiś 10-12 lat, kochane NIKON-y

Nad Final Cut pomyślę, wypróbuję "demo" w sumie jestem w trakcie testowania... 

Użytkownik thomasg73 edytował ten post 05 stycznia 2015 - 22:43

To zależy jaki kompakt - należy jednak odróżnić "idiotenkamera" od zaawansowanych. No i lustro też nie wszędzie jest wygodne w noszeniu bo swoje waży - no ale oczywiście każdemu wedle potrzeb. 

U nas jest tak że ja noszę lustrzankę a moja żona z upartością tą kamerę Hi8 z której pobierałem po 10 latach filmy w "super jakości" i kiedyś miała taki jakiś olympus którym można było pod wodą robić fotki, lecz niestety po ostrym spotkaniu z kafelkami basenu pewnego dnia odmówił posłuszeństwa. Te filmy nagrane na hi8 tak na prawdę mają coś w sobie... widać tą treść, te swoje lata... są inne niż te digital.....

A jak nie noszę lustrzanki to mam swojego iPhone i jak trzeba to też musi starczyć od czasu do czasu...

Najlepszym aparatem do robienia zdjęć jest ten którego aktualnie mamy przy sobie!!!

Użytkownik thomasg73 edytował ten post 05 stycznia 2015 - 23:05

No jasne, że tak  .