Komentarze Miłosz Staszewski Usuń wszystkie komentarze

MacGadka #185 – Michał zmienia przeglądarkę! 😎

@Wuc22 Dziękujemy za komentarz.

Sam mam bardzo podobne podejście. Zamiast czekać nie wiadomo na co i kiedy – często warto ocenić, czy to co jest w aktualnej ofercie nam odpowiada – a jeśli tak – po prostu kupić i już używać. W końcu po to to wszystko jest – żeby korzystać i się cieszyć, a nie czekać i wzdychać. :)

MacGadka #179 – Nic nie wycinamy ✂️ Dawno nie było takiego odcinka

@mrkramer Bardzo dziękuję za komentarz.

W pewien sposób obydwaj mamy rację. Pan ma rację, mówiąc, że Apple również zdarzają się potknięcia (jak każdemu zresztą). Z drugiej strony, mam wrażenie, że przytoczony przez Pana przypadek wpisuje się dokładnie w to, o czym wspominałem w komentowanym odcinku: nie ma co narzekać na Apple, jeżeli natychmiast nie widzimy powodu jakiejś decyzji. Mogą bowiem występować obiektywnie bardzo korzystne dla użytkownika przyczyny określonego zachowania. I tu podany przez Pana przykład wykazuje pewną spójność zachowań Apple względem opisanego casusu z (jak to niektórzy Apple zarzucali) "bezsensownym utrudnianiem możliwości pełnego wykorzystania dysków firm trzecich". Otóż ten powód najprawdopodobniej istniał – jeśli Apple nie kontrolowało w żaden sposób, co użytkownik zamontuje do swojego maca, mogło dojść do utraty danych (czyli poważnej straty po stronie użytkownika). Dlatego właśnie najpewniej do dzisiaj: 1. Obsługa TRIM na dyskach firm trzecich nie jest domyślnie włączona. 2. Są to konfiguracje oficjalnie niewspierane. 3. Ewidentnie dyski Apple i dyski firm trzecich posiadały pewne różnice (których przygotowanie najpewniej pociągało za sobą czas i pieniądze). To właśnie miałem na myśli – nie ma co od razu na Apple narzekać. Ta firma moim prywatnym zdaniem naprawdę bardzo, bardzo, bardzo (mówiłem już "bardzo"? ;) dba o klienta i jego komfort. A że niekiedy nawet mnie z tym nie po drodze, to czasem w MacGadce też można było chyba usłyszeć (pamięta Pan, jak zawodziłem, gdy nie było laptopów Apple z większością ilością RAM-u niż 16 GB?). I sam również – jak czas pokazał – byłem również winny pewnej krótkowzroczności w ocenie (jestem praktycznie "na 100% pewien", że w pierwszym odcinku, w którym na stałe dołączyłem do Michała z nagrywaniem MacGadki, użyłem dokładnie tego sformułowania: "dlaczego, oj, dlaczego Apple tylko 16 GB"). Minęło kilka tygodni i Phil Schiller w jednym z wywiadów udzielił odpowiedzi dokładnie na to pytanie (czego ja nie byłem pierwotnie świadom): nie ma niskonapięciowych modułów o tej pojemności, więc na razie się wstrzymujemy. Osobiście – muszę przyznać – i tak mnie to "bolało", że w imię dłuższego czasu pracy na baterii poświęca się w ogóle możliwość zakupu laptopa o tych parametrach klientom, ale ja sobie mogłem tylko narzekać. To Apple wiedziało, jak bardzo taka zmiana wpływałaby na czas pracy i jak to przekładałoby się na późniejszy komfort (i postrzeganie Apple jako podmiotu, który dostarcza klientowi sprzęt, na którym można polegać!) większości użytkowników. Bo przypuszczalnie 95% użytkowników nie rozumiałoby dlaczego czas pracy na baterii byłby (potencjalnie w tym scenariuszu) tak krótki i znowu "miałoby pretensje do Apple". Ta sztuka balansowania ograniczeń, to właśnie proces twórczy projektanta produktu, moim zdaniem – rodzaj sztuki – i przywilej każdego twórcy/autora. Na przestrzeni lat ja wyborom Apple bardzo ufam, bo nawet, gdy mnie się coś właśnie nie podobało i "drażniło" – w każdym przypadku po latach okazywało się, że był konkretny powód mający na względzie dobro użytkownika. Dlatego czasem trochę tej firmy bronię, bo spędziłem również fragment życia na Linuksach i pewnych doświadczeń z innymi producentami sprzętu (oraz ich serwisem, podejściem do klienta) również nabrałem.

Jeszcze raz dziękuję za zadziorny, acz ciekawy (i uzasadniony) komentarz. Serdecznie pozdrawiam i "do usłyszenia" :) MS

MacGadka #179 – Nic nie wycinamy ✂️ Dawno nie było takiego odcinka

@Krzysztof P. Rozumiem. A możesz podać z Monitora aktywności takie wartości jak „Memory Used”, “Cached Files” i “Swap Used” po dłuższym czasie normalnego używania komputera (tzn. nie zaraz po resecie)?

MacGadka #179 – Nic nie wycinamy ✂️ Dawno nie było takiego odcinka

@Krzysztof P. Dziękuję za głos w dyskusji.

Jeśli tak jest - super.

W treści odcinka starałem się podkreślić, że jestem jedynie przeciwny mówieniu, że na pewno (albo „dla zdecydowanej większości”) 16 GB RAM wystarczy. Otóż coraz częściej dzisiaj tak już nie jest i ludzie kupujący Maki, kierujący się takim „doradzaniem” – później żałują.

Swoją opinię opieram przede wszystkim na problemach użytkowników, z którymi stykam się w codziennej pracy. Na potwierdzenie tego, że „coś w tym chyba jest” (że „16 GB RAM na pewno wystarczy”) polecam choćby zerknąć na macgadkowego Twittera. Niemniej jednak – zgadzam się, że po to jest konfigurator, żeby dobrać sprzęt pod siebie. Jeśli jesteś pewien, że w Twojej pracy na pewno wszystkiego wystarczy – super. Bardziej chodziło mi o doradzanie „w ciemno” tym, którzy takiej pewności nie mają.

iMac (5K/27-calowy) dodatkowo jest „zaraz po Macu Pro” ;) , jeśli chodzi o możliwości rozbudowy, więc jeśli z czasem zajdzie potrzeba zwiększenia ilości RAM-u – najprawdopodobniej będziesz miał taką możliwość. Można też z czasem bez większego spadku komfortu pracy zacząć wykorzystywać zewnętrzny dysk SSD. Jeżeli kupisz laptopa za kilkanaście tysięcy złotych z 16 GB RAM – tego komfortu samodzielnej rozbudowy nie uświadczysz. A dorzucenie RAM w konfiguratorze to najtańszy (albo prawie najtańszy – zależnie od przypadku) sposób wydłużenia życia sprzętu i podniesienia komfortu pracy.

Przy okazji: jakiego oprogramowania używasz (a także jakiej wersji macOS) i czym sprawdzasz zużycie RAM-u, że „NIGDY” nie potrzebowałeś więcej niż 8 GB RAM?

MacGadka #174 – Gdzie mi z tym Whiskasem?

@Voxflot 👊🏻 Mój człowiek! Z Document providerem!

MacGadka #174 – Gdzie mi z tym Whiskasem?

@Krzysztof P. Pomarzyć nie można z tą wodoszczelnością? ;)

Dzięki za głos w dyskusji i serdeczne pozdrowienia!

MacGadka #171 – Horda barbarzyńców próbuje zająć nasz bar

@semek Hej. Dziękujemy za komentarz. Szczerze powiedziawszy nie bardzo wiem, o której części odcinka mówisz. Możesz doprecyzować, do której części nagrania się odwołujesz?

MacGadka #166 – Mac mini już nie taki mini

@Maciek Jutrzenka Nieprawdą jest to, co piszesz, że zastosowania jak deep learning są NVidia only. Na platformach Apple obecnie są one de facto dostępne wyłącznie dla kart AMD.

MacGadka #166 – Mac mini już nie taki mini

@Kuba Specylak 6-rdzeniowy Mac mini będzie bardziej wydajny (i może mieć więcej RAM-u!). Tak jak zauważyli pozostali komentujący: trzeba się zastanowić, czy jako sprzęt terenowy sprawdzi się w Twoim wypadku iPad.

Dane rosyjskich użytkowników Apple będą dostępne dla służb bezpieczeństwa Rosji

@Crazy Joe i @gtatarkin Panowie, pełen szacunek za bardzo kulturalną i merytoryczną dyskusję. A to, że potrafimy jeszcze dać się przekonać argumentom drugiej strony: brawo i dziękuję. Takie podejście sprawia, że sam mam ochotę bardziej się w różne rzeczy angażować! Jeszcze raz dziękuję! 👍🏻

MacGadka #164 – Nasze drogie wyginające się iPady

@Kuba Specylak Przepraszamy za ten hałas na początku. Nie było innego wyjścia. Mieliśmy wybór: albo nagrać w takich warunkach – albo nie wiadomo jak długo nie byłoby kolejnego odcinka.

MacGadka #163 – Fifty shades of space grey

@winmaciek Hej. Dzięki za Twój głos.

Wiedziałem, że ktoś właśnie to zaproponuje. Jak sam zaczynam szukać odpowiednika, to właśnie „wdrożenie” przychodzi mi do głowy. Ale ono w języku polskim jest bardzo często wiązane z kwestiami organizacyjnymi, finansowymi, logistycznymi. I w tym znaczeniu „wdrożenia” też w MacGadce niekiedy używam, gdy chcę podkreślić czynność jako taką. Przez „deployment” – kiedy nim właśnie posługuję się w naszych rozmowach – mam na myśli zestaw czynności o charakterze ściśle technicznym, na który składają się (zautomatyzowane) proces instalacji oraz konfiguracji (środowiska systemowego, oprogramowania, sterowników etc.). Tylko to już jest „bardzo wiele słów”. I nie wiem jak to (pojedynczym słowem – a nie za każdym razem „całym zdaniem”) zamienić na język polski.

MacGadka #163 – Fifty shades of space grey

@Wojtasio Cały czas mam wrażenie, że w naszych macgadkowych dyskusjach te różnice były uwzględniane. Ale jak już dyskutujemy, to podpowiem, że moim zdaniem porównywanie Fusion Drive do SSD jest nieuczciwe. Ten pierwszy w żadnym razie nie gwarantuje podobnego komfortu pracy jak SSD. A wtedy i procesor, i karta graficzna, i monitor tracą na znaczeniu, gdy na wszystko czeeeeeeeekasz, aż się wczyta...

MacGadka #163 – Fifty shades of space grey

@Wojtasio Mac mini ma obecnie zdecydowanie szybszy procesor niż iMac 5K. Można oczywiście też wyposażyć go w znacznie bardziej pojemny dysk niż 128 GB (na pewno mówiliśmy o tym w którejś MacGadce, że mniej niż 512 GB naszym zdaniem lepiej nie wybierać).

Kupić monitor o podobnych parametrach (wspomniane ppi) można bez problemu od Apple (seria UltraFine). Natomiast wówczas cenowo wyjdzie porównywalnie z iMakiem (który będzie miał – właśnie – słabsze CPU, ale np. lepsze GPU). Trzeba dobierać sprzęt pod swoje konkretne potrzeby oraz możliwy do wydania budżet. Na chwilę obecną jednak (dopóki iMaki nie zostaną odświeżone?) mini, jesli chodzi o wydajność CPU, ma znaczną przewagę.

MacGadka #163 – Fifty shades of space grey

@semek Wyjście jest jedno i oczywiste: nie słuchaj. Weź dziecko na spacer albo w inny sposób poświęć mu czas, a nie się będziesz męczył mnie słuchając... ;)

A bardziej konstruktywnie: ten temat był poruszany już w dyskusji na Twitterze. Pracuję w branży, w jakiej pracuję i pomimo tego, że staram się nie używać angielskiego, to nie zawsze mi to wychodzi. Pewnie się to niestety nie zmieni. Problemem nie jest bowiem tylko „przesiąknięcie” innym językiem. Części terminów najzwyczajniej w świecie nie umiem przetłumaczyć na nasz ojczysty język. Jak przetłumaczyłbyś wytykany „deployment”?

MacGadka #161 – Absolutnie zabija i urywa głowę

@kamilo92 Hej. Napisałem to troszkę z przymrużeniem oka. Tak na poważnie, to – tak jak wszyscy – czasem coś przeoczymy, kiedy indziej niedopowiemy, więc wszelkie spostrzeżenia są cenne. Jeszcze raz dzięki! 👍🏻

MacGadka #161 – Absolutnie zabija i urywa głowę

@Prezydent Eden Dziękuję za komentarz.

Wyraźnie z Michałem podkreślamy (i to wielokrotnie – w tym odcinku i nie tylko), że my do fotografii podchodzimy bardzo specyficznie i nie nam ją oceniać. Faktem jest, że iPhone XS robi lepsze zdjęcia niż X i poprzednicy. Ponoć też robi lepsze niż inne telefony.

Wydajność neural engine wymieniamy pod kątem jego wielu zastosowań (demo „z tym słynnym koszykarzem”… ;) W tym w fotografii – choć nie tylko.

Co do „fanboyowości” :) – jak już wspominałem w komentarzu powyżej – ten odcinek powstał w konkretnym czasie, w konkretnym kontekście i wyraźnie to na początku nagrania zaznaczam. Będę miał Twoje spostrzeżenia na uwadze w przyszłości, ale szczerze powiedziawszy – jeśli jeszcze raz miałbym nagrywać i wysłuchiwać zewsząd, że „XS to porażka, do niczego się nie nadaje i w ogóle chodźmy wszyscy nagle kupić zwykłe X-y, bo nie ma różnicy”, to pewnie nagrałbym coś podobnego. Z prostej przyczyny: uważam, że wspomniane podejście jest nieprawdziwe. XS to jest znaczny postęp. Wydajność jest znacznie wyższa (i ma więcej RAM-u, co akurat w przypadku urządzeń iOS zawsze szczególnie należy świętować! ;), FaceID działa znacznie sprawniej, aparat lepszy niż wcześniej, głośniki są znacznie lepsze (serio!) i – przede wszystkim – 🍾🎉🎊 mamy w końcu wersję Max z większym ekranem!!! :D

A co do tej lepszej fotografii gdzie indziej: mogę prosić o jakieś linki? Z chęcią się zapoznam z sytuacją u konkurencji. Zawsze lepiej wiedzieć więcej niż mniej (choć nie jestem potencjalnym użytkownikiem Androida, to masz rację – lepiej mieć rzetelną wiedzę).

MacGadka #161 – Absolutnie zabija i urywa głowę

@kamilo92 Hej. Dzięki za komentarz. Tak, już wiemy. Już nam pół Internetu wytknęło, jak bardzo nie wiedzieliśmy, o czym mówimy w tym względzie. ;) Niemniej jednak – spóźnione – ale podziękowania! :)

MacGadka #161 – Absolutnie zabija i urywa głowę

@Tomasz John Hej. Dzięki za komentarz.

Każdy ma swoje realia. ;)

Szczerze powiedziawszy to ja 7-ki już baaaaaardzo dawno nie używałem (choć nadal uważam, że zwykła siódemka [nie Plus – ona już wydawała się „za duża”] w regularnym czarnym kolorze – nie jet black! – to najpiękniejszy iPhone, jaki kiedykolwiek powstał! :)

Z perspektywy czasu wydaje mi się, że najistotniejsze były przy tamtej przesiadce: większy ekran (bo nie było X-a Max), szybsze CPU, więcej RAM-u, Face ID (które dawało wygodę w kilku istotnych dla mnie sytuacjach ponad Touch ID – choć nie działało tak niezawodnie jak „późne Touch ID”). Wtedy neural engine nie kojarzylem jeszcze „na co może się aż tak przydać” (to chyba nawet było słychać w MacGadkach). Lepszy aparat też pewnie jakoś pomagał (choć jak wspominamy z Michałem – my to w specyficzny sposób dostrzegamy – o ile w ogóle).

Podsumowując: mam wrażenie, że Apple bardzo dba, by każdy kolejny iPhone był zauważalnie lepszy niż poprzednik. Tę prawidłowość było widać jeszcze przed premierą XS/XS Max/XR.

Jeśli chodzi o hurraoptymizm: ja to mówię na samym początku odcinka. Nagrywaliśmy relatywnie późno i w międzyczasie zdążyła się już w naszej sieci wylać taka fala pomyj i narzekania (gdy jeszcze nikt tego telefonu w ręku nie trzymał!). Dlatego starałem się wszystkie zalety wypunktować „jak tylko się dało” – bo przecież zewsząd można było usłyszeć, że żadnych przewag nad X-em nie ma (wcale! ;) Oczywiście słuchacz nie musi się ze mną zgadzać – wręcz zachęcamy z Michałem do krytycznego myślenia i wyrobienia sobie swojego zdania.

MacGadka #161 – Absolutnie zabija i urywa głowę

W@semek Jak sam zauważyłeś, trwa wyścig o to, kto będzie miał dostęp do możliwości produkowania w 7 nm i to się przekłada na cenę przedsięwzięcia (dla AMD okazała się ona zbyt wysoka). Zakładam, że sposobność zostania pierwszym graczem, który w tak dużej ilości wprowadza swój układ na rynek musi być okupiona (co najmniej) bardzo wysokimi kosztami. Dla Apple nie stanowi to przeszkody. To miałem na myśli.

Bardzo dokładnie tego rynku nie śledzę. Jeśli Twoim zdaniem sytuacja wygląda inaczej – chętnie się dowiem. Z Twojego komentarza wnioskuję jednak, że choć odrobinę racji miałem i ten rynek cechuje się bardzo wysoką konkurencją, a fakt dostępu do procesu 7 nm jest postrzegany jako pewien prestiż (inaczej Intel zlecałby produkcję swoich procesorów na zewnątrz?).

Spostrzeżenie dot. „deplojowania" – słuszne. Postaram się poprawić w przyszłości, choć przyznam szczerze, że nagrywanie po nocach (zmęczenie) i ciągła praca w środowisku, w którym nie mówi się po polsku nie sprzyjają. :/ Tak czy inaczej bardzo dziękuję za ciekawy głos w dyskusji. 👍🏻

MacGadka #161 – Absolutnie zabija i urywa głowę

@KByOR Szczerze powiedziawszy było to dla mnie naturalne, „że tak jest” (przyzwyczaił mnie do tego X). Masz rację, że można było o tym powiedzieć. Postaram się wspomnieć przy okazji następnego nagrania.

MacGadka #161 – Absolutnie zabija i urywa głowę

@szpila9 Niestety musiałem za swój telefon zapłacić pełną cenę, więc to nie to. ;)

Przykład z kontami pocztowymi masz rację, że nie najbardziej przemawiający do wyobraźni ;) Za to duże pliki w Excelu/Numbers czy np. Pages już pewnie prędzej. Inny przykład „z mojego życia wzięty”: ten odcinek MacGadki na iPhonie XS Max eksportował się ok. 5 minut krócej niż na X (z ciekawości na nim też przeprowadziłem ten proces). To co chciałem przekazać: to jest naprawdę super telefon, który jest odczuwalnie lepszy od poprzedników w zasadzie pod każdym względem. Mam wrażenie, że zbyt często słyszy się, że różnicy nie ma. Otóż jest. Czy ktoś ją doceni – to już zupełnie inna kwestia.

Podobnie ze zdjęciami: na tym co „utniesz” – różnicy nie będzie widać. Natomiast na tym, co się zmieści w kadrze – jak najbardziej.

MacGadka #159 – Triathlon, Kung Fu Panda i wyniki finansowe Apple za 3Q'18

@ganiu Pewnie. Doskonale rozumiem i z góry bardzo dziękuję! Do napisania!