W ubiegłym tygodniu pojawiło się wiele sprzecznych doniesień na temat następcy budżetowego modelu iPhone'a.

Najpierw opublikowano informację o tym, że premiera "iPhone'a 6c" odbędzie się już jesienią tego roku. Dosłownie kilkanaście godzin później pojawiły się niesprecyzowane pogłoski, że plany dotyczące tego urządzenia porzucone zostały już w marcu tego roku, a jego premiera przełożona została na rok 2016. Wczoraj serwis DigiTimes poinformował, że na "6c" poczekać będzie trzeba aż do drugiego kwartału przyszłego roku.

Co więcej, urządzenie wyposażone będzie w nowe, 14- lub 16-nanometrowe procesory, wykonane w technologii FinFET. Nowe czipy produkowane będą przez dwie firmy - Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC) oraz Samsung. Tego typu procesory charakteryzują się niższym zużyciem energii oraz wyższą wydajnością od tych, które pierwotnie miały być wykorzystane w tych urządzeniach. Warto wspomnieć, że wcześniej wskazywano na układy System on Chip w technologii 20 nm.

Premiera nowego iPhone'a w drugim kwartale nie byłaby czymś dotąd niespotykanym. Przypomnijmy, że pierwszy model tego smartfona, podobnie jak iPhone 3GS i 4, wszedł na rynek w czerwcu.

Źródłem tych informacji są bliżej nieokreślone firmy wchodzące w skład łańcucha dostaw Apple.

Źródło: DigiTimes