Wczoraj w sieci natrafiłem na dwie ciekawe rzeczy związane z samolotami, z których tylko jedna mieści się w temacie naszego serwisu. Obie są jednak moim zdaniem warte wspomnienia.

Pierwszą z nich jest poniższy film prezentujący przesyłanie plików za pomocą AirDrop pomiędzy dwoma samolotami lecącymi w odległości około 300 metrów od siebie. Wątpię, by coś takiego było możliwe. AirDrop opiera się bowiem na technologii Bluetooth 4.0, a ta ma zasięg do 100 metrów. Tutaj mówimy o 300 metrach, a obaj piloci nie lecą przecież otwartymi kukuruźnikami czy motolotniami, ale w zamkniętych i szczelnych kabinach pasażerskich samolotów, co na pewno ma też negatywny wpływ na zasięg. Niby na filmie widać, że pilot przesyła zdjęcie za pomocą AirPlay, ale może to robić na iPhone'a innego członka załogi.

Moim zdaniem jest to po prostu żart pilota samolotu pasażerskiego, który najwyraźniej jest też fanem produktów Apple.

Drugi temat, nie związany w żadnym razie z Apple, to wczorajsza akcja firmy Boeing. Jeden z ich testowych Dreamlinerów wybrał się w lot po Stanach Zjednoczonych. Wczoraj przez kilkanaście godzin śledziłem go w aplikacji Flightradar24 na moim iPhonie. Zapytacie dlaczego? Sami spójrzcie na rzuty ekranu z zaznaczoną jego trasą przelotu.

Warto sprawdzać co jakiś czas lot BOE004.

Flightradar24 dla iPhone'a, iPada i zegarka Apple Watch w App Store.