Raporty na temat czytelnictwa w naszym kraju nie napawają optymizmem, a przynajmniej ten za rok 2015, i choć nie jestem jakimś szczególnym molem książkowym, to zwykle udaje mi się przeczytać jedną książkę w miesiącu. Od lat czytam już przede wszystkim e-booki, korzystając z czytnika Amazonu, Kindle Paperwhite 2. Na rynku są oczywiście już nowsze urządzenia tej marki, ale wybór jest dość spory. Na naszym rynku dostępne są np. czytniki inkBOOK polskiej firmy Artatech.

To kolejny czytnik e-booków tej marki, który miałem okazję testować. Niemal równo rok temu był to 8-calowy inkBOOK 8, którego obszerną recenzję znajdziecie także na MyApple.

inkBOOK Prime

InkBOOK Prime ma rozmiary klasycznego czytnika kieszonkowego (159 x 114 x 9 mm), jest trochę mniejszy i lżejszy od Kindle'a Paperwhite. Urządzenie nie tylko zmieści się do każdej torby i plecaka, ale także z powodzeniem schować je można w kieszeni marynarki czy bocznej kieszeni w spodniach (bojówkach).

Od deski do deski, czyli okładka

inkBOOK Prime

Wygląd urządzenia nie rzuca się w oczy - inkBOOK Prime wygląda jak klasyczny czytnik e-booków, producent pozwolił sobie tylko na jedną niewielką ekstrawagancję: podświetlany na zielono przy naciśnięciu centralny przycisk nawigacyjny pod ekranem. Zwykle służy on do cofania się w hierarchii widoków czy menu. Urządzenie posiada solidną plastikową obudowę wykończoną matowo, dzięki czemu czytnik pewniej leży w dłoni. Po obu bokach ekranu, na krawędziach przedniego panelu umieszczono po dwa przyciski do przerzucania stron do przodu i wstecz. Ich funkcje dublują się, co pozwala na wygodne korzystanie z nich zarówno osobom prawo-, jak i leworęcznym.

inkBOOK Prime

Przyciski psują trochę moim zdaniem ogólnie bardzo dobre wrażenie solidności konstrukcji, ale może być to efekt przesiadki z niemal pancernego Kindle Paperwhite, który nie posiada właściwie żadnych przycisków (poza Power/Sleep). Nie miałem z nimi większych problemów, musiałem się tylko przyzwyczaić zarówno do nich, jak i do trochę innego trzymania urządzenia - początkowo obejmowałem je po bokach placami i przypadkowo naciskałem przyciski. Po kilku dniach już o nich pamiętałem. Co więcej doceniłem je podczas codziennej lektury, wybierając je zamiast stukania w dotykowy ekran.

inkBOOK Prime

InkBOOK Prime to mocna konstrukcja, choć pod względem solidności trochę jej jeszcze do mojego Kindle Paperwhite brakuje, bo chociaż urządzenie nie trzeszczy pod mocniejszym naciskiem palców, to niekiedy czuję, że obudowa wyraźnie pracuje pod palcami i nie ukrywam, że nie jest to przyjemne doznanie.

Atrament i papier czyli ekran eInk

inkBOOK Prime

Urządzenie posiada ekran e-ink (czyli elektroniczny papier lub elektroniczny atrament) o przekątnej liczącej 6 cali i rozdzielczości 768 x 1024, co daje około 213 ppi i zapewnia duży komfort czytania, porównywalny z moim własnym Kindle Paperwhite. Ekran o tej wielkości można porównać do kieszonkowych książek, np. popularnej w PRL-u serii poświęconej historii II Wojny Światowej, czyli do tzw. „Tygrysków”. Oczywiście czytelnik nie jest skazany na druk drobnym maczkiem, jak we wspomnianych książkach, może wybierać zarówno krój, jak i wielkość liter. Ja cenie sobie zwłaszcza tryb nocny, czyli odwrócenie kolorów - jasne litery na ciemnym tle. Nie ma co oczekiwać czerni ekranu LCD czy OLED, ale podczas czytania po zmroku, w ciemnościach, takie ustawienie ekranu poprawia znacznie komfort czytania. Tego brakuje mi bardzo w moim Kindlu.

inkBOOK Prime

Jak w wielu innych czytnikach e-booków ekran inkBOOKa Prime posiada boczne podświetlenie o regulowanym natężeniu (można je w ogóle wyłączyć). Ekran podświetlony jest równomiernie, co także ma pozytywny wpływ na komfort czytania.

inkBOOK Prime

Oczywiście technologia e-ink mimo swojej ogromnej zalety - wrażenia i komfortu czytania e-booków niczym tradycyjnych książek drukowanych na papierze - ma też podstawową wadę. Nie nadaje się specjalnie do niczego więcej poza wyświetlaniem tekstu i prostych rysunków. Zdjęcia, wielokolorowe obrazki są oczywiście czarno-białe i wyglądają jak kolejna odbitka ksero. Co więcej ekrany e-ink charakteryzują się sporą bezwładnością. Zwykle na powierzchniach o jednolitym kolorze zobaczyć można „duchy” wcześniej wyświetlanego tekstu czy obrazu. I choć inkBOOK Prime, tak jak inne urządzenia tej marki, obsługują różne formaty, w tym PDF i ePub, to do czytania komiksów, przeglądania cyfrowych magazynów lepiej wykorzystać iPada lub inny tablet z tradycyjnym ekranem.

inkBOOK Prime

Osoby, które jednak wolą czytać je na czytniku e-booków z ekranem e-ink, powinny zainteresować się inkBOOKiem 8. Na inkBOOKu Prime z 6-calowym ekranem czytanie magazynów, komiksów nie ma większego sensu, wszystko jest po prostu zbyt małe.

inkBOOK Prime

W inkBOOKu Prime zastosowano ekran dotykowy. I tak stuknięcie w jego lewą lub prawą część pozwala na przerzucanie stron do przodu lub wstecz. Z kolei stuknięcie w środek ekranu wywołuje menu ustawień. Wszystkie opcje widoczne na ekranie także reagują na stuknięcia, jak w klasycznym tablecie.

Wydajność

Podobnie jak testowany przeze mnie w ubiegłym roku inkBOOK 8, także model Prime jest urządzeniem działającym pod kontrolą systemu Android. W przypadku Prime jest to Android 4.4, co dla czytnika w zupełności wystarcza. Urządzenie działa szybko, nie zauważyłem żadnych poważniejszych zwolnień, ale to w końcu czytnik e-booków. Książki ładują się szybko, podobnie jest z przerzucaniem stron i nawigacją po całym urządzeniu. Prime posiad 8 GB pamięci masowej, którą rozszerzyć można o kolejne 32 GB za pomocą karty MicroSD. Osobiście nie widzę takiej potrzeby. Zwykle w czytniku trzymam kilkanaście e-booków, co w zupełności mi wystarcza.

Wbudowana bateria o pojemności 2600 mAh w zupełności wystarcza na ponad tydzień pracy na jednym ładowaniu przy korzystaniu z urządzenia pół godziny dziennie.

Wodotryski, czyli mniej lub bardziej potrzebne dodatki.

inkBOOK Prime

Fakt, że Prime to urządzenie z systemem Android, wyposażone do tego w Bluetooth 4.0, teoretycznie pozwala wykorzystać to urządzenie nie tylko jako czytnik. Można na nim zainstalować aplikacje do odtwarzania muzyki czy audiobooków. W praktyce jednak idea stworzenia z czytnika e-booków bardziej uniwersalnego urządzenia moim zdaniem się nie sprawdza. Czytnik e-booków, nie ważne jakiej marki, nie jest urządzeniem „pierwszej potrzeby” (zdaję sobie sprawę, jak to brzmi) jak smartfon, który jest takim uniwersalnym urządzeniem do wszystkiego (można przecież także i na nim czytać e-booki). Jestem zdania, że - z pewnymi wyjątkami - każdy kupujący czytnik e-booków jest już posiadaczem smartfona i wygodnie będzie mu odpalić muzykę czy audiobooka właśnie na nim, niż męczyć się z instalowaniem aplikacji na czytniku, na którym przecież nie ma sklepu Google Play. Rozumiem jednak, że informacja o możliwości instalowania aplikacji na czytniku ma skusić potencjalnego nabywcę. Moim zdaniem jednak czytnik powinien pozostać czytnikiem i jako takie narzędzie inkBOOK Prime sprawdza się znakomicie.

Co wybrać?

Czytnik inkBOOK Prime kosztuje około 600 zł, a więc niewiele mniej niż Kindle Paperwhite 3, który posiada ekran o większej rozdzielczości (300 ppi). Za Prime przemawia m.in. obsługa wielu różnych formatów, możliwość rozbudowy pamięci masowej czy wspomniana już możliwość instalowania na nim programów i wykorzystania go np. także jako odtwarzacz muzyki i audiobooków. Warto wspomnieć także o pakiecie usług oferowanych wraz z urządzeniem czy wspierającym je serwisie Midiapolis. Oczywiście Kindle sprzężony jest ze sklepem i chmurą Amazonu, ale ten pod względem oferty wydawniczej wciąż jest ubogi w książki wydawane w języku polskim. Z drugiej jednak strony każda księgarnia z cyfrowymi książkami oferuje je w formacie mobi, który wspierany jest przez Kindle'a.

Wybór jest trudny.

Specyfikacja techniczna

  • Ekran: dotykowy 6" E ink Carta (EPD 16-odcieni szarości) - rozdzielczość 1024 x 768, doświetlenie boczne

  • System: Android 4.2

  • Wymiary: 159 x 114 x 9 mm

  • Bateria: 2600 mAh Li-Po

  • Wbudowana pamięć: 8 GB

  • Komunikacja bezprzewodowa: WiFi, Bluetooth 4.0

  • Porty: micro USB, czytnik kart MicroSD do 32 GB

  • Obsługiwane formaty: Epub, PDF (z Adobe DRM), Mobi (bez DRM), TXT, FB2, HTML, RTF