IPhone 7 PRODUCT (RED) trafił do sprzedaży. Choć wcześniej nie zdecydowałem się na kupno nowego modelu smartfona Apple, to wspomniana czerwona wersja kolorystyczna iPhone’a mogłaby wpłynąć na moje nastawienie. Mogłaby, ale nie wpłynęła, ponieważ, tak jak w przypadku iPodów, Apple po raz kolejny postanowiło połączyć czerwony tylny panel urządzenia z białym frontem. Gdyby ten był czarny, to iPhone’a 7 w edycji PRODUCT (RED) kupiłbym bez wahania.

Tak, przyznaję, iż jest to wyłącznie moja fanaberia nie wpływająca generalnie na walory użytkowe urządzenia, jednak pocieszam się faktem, że nie jestem w mojej opinii odosobniony. Wystarczy przeczytać część komentarzy pod wpisem „Galeria: iPhone 7 PRODUCT(RED) w salonie Apple we Frankfurcie nad Menem”, aby przekonać się, że czarno-czerwona wersja kolorystyczna iPhone’a ma swoich zwolenników. Oczywiście, można nakleić szkło z czarnymi paskami na biały front urządzenia, jak w jednym z komentarzy sugeruje Paweł Nyczaj, jednak nie o to przecież chodzi. Wymiana białego panelu frontowego na czarny we własnym zakresie również nie rozwiązuje „problemu”, ponieważ trzeba pamiętać, że skaner Touch ID jest połączony z płytą iPhone’a, co sprawia, że przy takiej zamianie otrzymujemy czarny front z białym przyciskiem Home lub z czarnym, ale pozbawionym funkcji czytnika.

Trudno powiedzieć, czy firma Apple kiedykolwiek zdecyduje się na wprowadzenie do sprzedaży wersji czarno-czerwonej, ale jeżeli ktoś chciałby rzeczywiście dysponować takim iPhonem, to instrukcje jak to zrobić zaprezentował na swoim kanale YouTuber Danny Winget.

Jak można zobaczyć powyżej, wspomniany proces jest po pierwsze kosztowny, a po drugie czasochłonny i nie należy do najłatwiejszych. Czy warto? Moim zdaniem nie, poczekam spokojnie na „iPhone’a 8” w dowolnym kolorze.

Źródło: 9To5mac