Do końca marca można rejestrować się i zgłaszać swoje pomysły na międzynarodowy hackathon organizowany przez ING, 24hcodING, który odbędzie się w Katowicach w dniach 12 i 13 maja. Czym jednak jest hackathon i jakie niesie korzyści dla obu stron?

Sam miałem okazję uczestniczyć w kilku hackathonach. Imprezy te trwają 24 godziny, a zgłaszają się na nie ze swoimi pomysłami kilkuosobowe zespoły. Są one zwykle w różnym stopniu zaawansowania, sam spotkałem grupy, które pojawiały się np. z niemal gotową aplikacją, usługą czy innym rozwiązaniem (także hardware'owym), podczas gdy inne startowały właściwie z samym pomysłem. Po 24 godzinach pracy, podczas trwających kilka minut prezentacji liczyło się nie tylko to, na ile taki pomysł udało się urzeczywistnić, ale także to, jaką strategię jego rozwoju, promocji przyjęli jego twórcy, i wreszcie - jak chcą na nim zarabiać. Często hackathony są najlepszą okazją do prezentacji i pracy nad pomysłami, które w innych przypadkach pewnie trafiłyby do szuflady, a w tym samym czasie wpadłby na nie ktoś inny.

Pomysły weryfikowane są nie tylko przez mentorów, którzy służą swoją radą uczestnikom podczas 24 godzin intensywnej pracy, ale także właśnie przez stres i presję czasu, pod jaką pracują uczestnicy. Formuła hackathonów - 24 godziny pracy nad projektem i potem jego krótka, często trwająca jedynie kilka minut prezentacja - weryfikują także poszczególne osoby w zespole. Intensywność imprezy i ograniczony czas na realizację pomysłu, od kodowania, przez opracowanie strategii rozwoju i przygotowanie prezentacji, pozwalają na także na sprawdzenie się poszczególnych zespołów.

Organizatorzy takich imprez dbają zwykle o to, by ich uczestnicy mieli możliwość odpoczynku i relaksu, no i by byli najedzeni. Na uczestników czekają więc zwykle łóżka, albo przynajmniej wygodne fotele, gry zespołowe, pizza i wszechobecne na tego typu 24-godzinnych imprezach kawa i napoje energetyczne. W zależności od inwencji organizatora i skali samej imprezy atrakcje te bywają różne. Na jednym z hackathonów ING na uczestników czekała m.in. prawdziwa karuzela.

Wiele z hackathonów swoją organizacją na szczeblu lokalnym i międzynarodowym przypomina sportową ligę. Uczestnicy przechodzą do kolejnych edycji i na końcu biorą udział w wielkim finale. Są też hackathony jednorazowe, na których od razu można zgarnąć główne nagrody. Często jest to finansowanie najlepszych projektów włącznie z doradztwem itp. W przypadku hackathonów korporacyjnych, także tego organizowanego przez ING, najlepsze pomysły mogą później być realizowane w obrębie korporacji po wcześniejszym zatrudnieniu ich twórców. Mogą równie dobrze rozwijać się niezależnie po znalezieniu funduszy. W każdym hackathonie chodzi przecież o to, by sprawdzić się samemu, swój pomysł, wymienić idee i doświadczenia z innymi, często nowo poznanymi osobami.

O międzynarodowym hackathonie 24hcodING organizowanym przez ING rozmawiam z Dorotą Nieckarz, uczestniczką jednych z poprzednich jego edycji. Przypominam też, że rejestrować się można jeszcze przez cztery dni. Można to zrobić na stronie 24hcoding.com.

Patronite

MyApple Daily w iTunes Store.

O hackathonie 24hcodING pisaliśmy także tutaj.