Jak donosi The New York Times, Apple zmienia strategię działania związaną z podbojem rynku motoryzacyjnego. Według informacji uzyskanych od trzech anonimowych osób, firma z Cupertino zrezygnować ma z niektórych projektów wchodzących w skład prac nad rzekomym autonomicznym samochodem. Świadczyć ma o tym zwolnienie niemałej grupy pracowników, którzy zaangażowani byli w te prace.

Pogłoski o projekcie „Titan” pojawiły się po raz pierwszy dwa lata temu. Od tego czasu Apple zatrudniło wielu fachowców z branży motoryzacyjnej i nie tylko, którzy mieli zrealizować projekt autonomicznego pojazdu.

W ostatnim czasie tempo rozwoju rynku motoryzacyjnego znacznie wzrosło. Prace nad autonomicznymi pojazdami od dłuższego czasu prowadzą takie firmy jak Alphabet, Uber czy Tesla. Apple skutecznie zachowuje swoje plany dotyczące rynku motoryzacyjnego w tajemnicy, o ile takie w ogóle ma. Wydawało się, że rąbka tajemnicy uchylił Tim Cook, który na początku bieżącego roku, podczas konferencji dla inwestorów stwierdził, że rynek motoryzacyjny czekają drastyczne zmiany. Od tamtego czasu nic się jednak nie wydarzyło.

Pracownicy Apple poinformowani zostali, że wspomniane na wstępie zwolnienia są jednym z elementów „restartu” projektu „Titan”. W lipcu tego roku, do firmy z Cupertino powrócił Bob Mansfield, który w Apple pracował w latach 1999-2013. To prawdopodobnie on kieruje teraz zespołem zajmującym się tym projektem, a jego celem nie jest skonstruowanie autonomicznego samochodu lecz jedynie rozwiązań, które odpowiadałyby za funkcjonowanie takiego pojazdu – m.in. oprogramowanie, baterie oraz wszelkiego rodzaju czujniki. W roli kierownika tego zespołu Mansfiled zastąpił Stevena Zadesky’ego, który w tym roku zrezygnował z pracy podobno z przyczyn osobistych.

Co ciekawe, według tajemniczych informatorów Apple testuje obecnie kilka egzemplarzy autonomicznych pojazdów. Testy odbywają się poza drogami publicznymi. Rzecznik prasowy firmy z Cupertino odmówił komentarza w tej sprawie.

Źródło: TheNewYorkTimes