Nowości od Pebble i kolejny rekord na Kickstarterze
Pebble, producent jednych z pierwszych nowoczesnych smart zegarków, zaprezentował dzisiaj trzy nowe urządzenia. Ich początkowa produkcja jak zwykle ufundowana została przez społeczność użytkowników, za pośrednictwem Kickstartera. Tym razem fundusze udało się zebrać w trochę ponad godzinę od startu kampanii urządzeń w tym serwisie. Pokazuje to, że Pebble to wciąż silny gracz na ciasnym już rynku tzw. wearables.
Pebble zaprezentował zegarki Pebble 2 i Pebble Time 2, będące wersją rozwojową wcześniejszych konstrukcji. Oba modele wyposażono w czujniki tętna, nieznacznie też poprawiono ich wygląd (zwłaszcza podstawowego modelu). Jednocześnie producent zadeklarował, że w przyszłości wszystkie jego smart zegarki wyposażone będą w ten moduł. Nie powinno to dziwić, trudno sobie wyobrazić współczesne smart zegarki bez funkcji mierzenia pulsu czy generalnie funkcji fitness.
Podstawowy nowy model - Pebble 2 - jest cieńszy i lżejszy od swojego poprzednika (zegarka wprowadzonego na rynek w 2013 roku), a poza czujnikiem tętna znalazł się w nim także mikrofon.
Pebble Time 2 zastąpi poprzednie modele Time i Time Steel. Nowy zegarek posiada stalową kopertę i wspomniany już czujnik tętna. Dodatkowo wyraźnie zwiększono rozmiar ekranu kosztem jego ramki.
Trzecim zaprezentowanym dzisiaj zupełnie nowym urządzeniem jest Pebble Core, pozwalający na korzystanie z zegarków Pebble bez smartfona. W niewielkiej plastikowej obudowie o formie kostki lub breloka do kluczy znalazł się 4GB pamięci, odbiornik sygnałów GPS, moduł 3G, WiFi i gniazdo słuchawkowe. Ten niewielki komputer, a właściwie miniaturowych rozmiarów smartfon pozbawiony ekranu (rolę tę spełnia zegarek Pebble), napędzany systemem Android, pozwala na to, do czego na codzień wymagany jest smartfon, a więc dokładne rejestrowanie trasy marszu lub biegu, strumieniowanie muzyki z popularnych usług tego typu i synchronizowanie danych o aktywności użytkownika zebranych przez aplikacje popularnych serwisów, a nawet na wykonywanie z zegarka połączeń VOIP. Znajdujące się na obudowie przyciski można skonfigurować do własnych potrzeb (np. zamawianie przejazdu Uberem lub nawiązywanie połączenia telefonicznego z wybraną osobą).
Jeżeli nie stać ich na wyłożenie własnych funduszy na produkcję kolejnej generacji, to widocznie plotki o problemach finansowych firmy sie są przesądzone, a szkoda. Osobiście te urządzenia to zupełnie nie moja bajka, ale rynek smartwatchy potrzebuje silnych graczy, więc trzymam kciuki.