Witam,
mam ostatnio taki problem z iMakiem 20" z 2008 roku:
tryb normalny
- włączam komputer
- pojawia się szare tło, logo Apple oraz ciemnoszary pasek ładowania
- pasek dochodzi do ~2/3 długości i wszystko znika - zostaje samo szare tło
- na tym etapie komputer się 'zawiesza' nic się już więcej nie dzieje
tryb awaryjny (z shift)
- włączam komputer
- pojawia się szare tło, logo Apple oraz ciemnoszary pasek ładowania
- system ładuje się do końca
- i zaczyna się baaardzo żmudne rysowanie każdego możliwego obiektu na desktopie - każdy element pojawia się baaaardzo długo - jakby był rysowany od góry do dołu powoli
- po załadowaniu wszystkiego koło wskaźnika myszki pojawia się szary 'kod kreskowy' (zdjęcia)
- komputer działa bardzo powoli (prawdopodobnie z powodu długiego generowania grafiki)
Udało mi się znaleźć jakieś informacje, że powodem może być karta graficzna która umiera. I teraz moje pytanie - czy to może być coś innego? I jeśli nie to czy w tym modelu da się coś z taką kartą zrobić relatywnie tanio? Czy jest ona wlutowana na stałe i wymiana grafy = nowa płyta główna = nowy komp?