[Janusz MB]

Oryginalne Earpods z pudełka z iPhonem kupionym w oficjalnym polskim sklepie.

 

Nie używałem wcześniej, dopiero teraz chciałem sprawdzić rzez wydaniem 800 zł, jak by nosiło mi się w uszach Airpods (kształt w uchu podobny do Earpods).

 

Z iPhone Earpods grają OK.

Z iPad OK

Z macbook pro OK

 

Natomiast z androidowymi urządzeniami słabo, jakby smartfon miał zbyt słaby wzmacniacz by je napędzić, dźwięk płaski, jak zza kotary. 

Nexus troszkę lepiej ale brzmienie jak w słuchawkach za 8 zł.

Dopiero jakiś 10 calowy tablet Lenovo potrafi je "napędzić", choć w porównaniu do ipada czy iphone słabiutko.

Tylko ze stacjonarną wieżą hifi jest dobrze.

 

Inne słuchawki z każdym z tych urządzeń Apple i Android grają dobrze.

 

Zastanawiam się, czy trafiły mi się uszkodzone Earpods (dawno po gwarancji), czy one już takie są?

 

Czy Airpods też będą takie wybredne? 

[mstanko]

U mnie earpods grają bardzo dobrze z każdym sprzętem. Nie mam już iPhone, ale słuchawki sobie zostawiłem. Używałem ich z nexusem 5x, xperią x i innymi androidami, komputerem pc i mac, tabletem asus i grają wszędzie tak samo.

Użytkownik mstanko edytował ten post 14 maja 2017 - 09:08

[Radkovsky]

U mnie działają ok z iPhonem czy iPadem. Ale na MacOS dzieją się cuda - szczególnie w biurze na 5K mam czad. Gryzą się myszką Logitech MX Master (więc musiałem przejść na odbiornik USB), potrafią wykrzaczyć klawiaturę BT, raz nie mogłem zablokować ekranu, bo ciągle komputer "wstawał"... Dzisiaj jedna grała głośniej (tylko na komputerze) - na szczęście tylko balans sam magicznie się zmienił.

 

Także współpraca Airpods z MacOS to jest jeszcze dramat...

 

No i brak możliwości zmiany kawałka w Spotyfy albo głośności w normalny sposób też może bardzo wkurzać.

Chociaż jak chcę, aby mi to głównie w biurze działało poprawnie.

 

Z ciekawostek - do TV Samsunga próbowałem podpiąć, aby oglądać HBO GO - i co? Dźwięk 100% głośności bez możliwości regulacji. Super sprawa

Użytkownik Radkovsky edytował ten post 24 maja 2017 - 11:20

[imrik]

U mnie działają ok z iPhonem czy iPadem. Ale na MacOS dzieją się cuda - szczególnie w biurze na 5K mam czad. Gryzą się myszką Logitech MX Master (więc musiałem przejść na odbiornik USB), potrafią wykrzaczyć klawiaturę BT, raz nie mogłem zablokować ekranu, bo ciągle komputer "wstawał"... Dzisiaj jedna grała głośniej (tylko na komputerze) - na szczęście tylko balans sam magicznie się zmienił.

 

Także współpraca Airpods z MacOS to jest jeszcze dramat...

 

No i brak możliwości zmiany kawałka w Spotyfy albo głośności w normalny sposób też może bardzo wkurzać.

Chociaż jak chcę, aby mi to głównie w biurze działało poprawnie.

 

Z ciekawostek - do TV Samsunga próbowałem podpiąć, aby oglądać HBO GO - i co? Dźwięk 100% głośności bez możliwości regulacji. Super sprawa

Tylko, że chodzi tutaj o Earpods a nie Airpods... W kwestii gryzienia się MX Master to nie tylko z tymi słuchawkami BT się "gryzą" i trzeba na odbiornik USB przechodzić.

 

 

Oryginalne Earpods z pudełka z iPhonem kupionym w oficjalnym polskim sklepie.

 

Nie używałem wcześniej, dopiero teraz chciałem sprawdzić rzez wydaniem 800 zł, jak by nosiło mi się w uszach Airpods (kształt w uchu podobny do Earpods).

 

Z iPhone Earpods grają OK.

Z iPad OK

Z macbook pro OK

 

Natomiast z androidowymi urządzeniami słabo, jakby smartfon miał zbyt słaby wzmacniacz by je napędzić, dźwięk płaski, jak zza kotary. 

Nexus troszkę lepiej ale brzmienie jak w słuchawkach za 8 zł.

Dopiero jakiś 10 calowy tablet Lenovo potrafi je "napędzić", choć w porównaniu do ipada czy iphone słabiutko.

Tylko ze stacjonarną wieżą hifi jest dobrze.

 

Inne słuchawki z każdym z tych urządzeń Apple i Android grają dobrze.

 

Zastanawiam się, czy trafiły mi się uszkodzone Earpods (dawno po gwarancji), czy one już takie są?

 

Czy Airpods też będą takie wybredne? 

 

Te słuchawki powinny grać porównywalnie na każdym sprzęcie.

Użytkownik imrik edytował ten post 24 maja 2017 - 12:23

[Rijndael]

Moim zdaniem tych starszych EarPodsów (na jacka) nie da się słuchać. Ostre, nieprzyjemne brzmienie, a przy bardziej skomplikowanych utworach już zupełnie się gubią (brak separacji poszczególnych instrumentów). Te nowsze, na lightning, są wyraźnie lepsze (także gdy się ich użyje ze starszym sprzętem, np. iPadem), ale też bez rewelacji. Niemniej o ile nie przekracza się 50% skali głośności, a utwory nie są bardzo złożone (muzyka klasyczna, metal) to ta nowsze wersja brzmią już w miarę poprawnie.