No dobra, zacznijmy od tego, że za 450zł, to możesz kupić 5/5c w całkiem przyzwoitym stanie, ale o 5s możesz zapomnieć. Jak chodzi o wsparcie - otóż iPhone 5/5c ma iOS 10, nie ma nawet co myśleć o 11. Jeśli martwisz się o aplikacje, to nie do końca jest tak, że wychodzi nowszy iOS, ty go nie dostajesz i nagle nie masz na telefonie nic oprócz kalendarza i aparatu. Bez przesady, aplikacje będą, chociażby starsze wersje (czyli obecne - na 32bity). Jak działa "piątka" obecnie? Hmm na poziomie... galaxy S3 lte/s4. Czyli niby ok, ale szału nie robi (oba telefony mam w domu) Gdybyś chciała kupić tak stary model, to na start dolicz sobie pieniądze na wymianę baterii. Bo szansa kupienia tego telefonu z dobrą baterią jest jak szansa wygrania w totolotku. Oczywiście po wymianie również nie będzie trzymać ci całego dnia, bo nie zapominajmy, że w środku siedzi malutka bateryjka o pojemności 1400mAh. Ja używam iPhone 5 jako dodatkowego telefonu i do tego sprawdza się dobrze. Trochę internetu, trochę instagramu, snapchata, aplikacje z gazetkami i inne pierdołki typu pokemony. To wszystko działa dobrze, ale prawdę mówiąc nie kupiłbym tego telefonu jako mój główny. Bądźmy szczerzy, to stary model, fajny do zapoznania się z iOS, przyzwyczajenia się do systemu, ale nie na dłużej. Jeśli chcesz kupić go kupić na pół roku i w tym czasie zbierać na nowszy, to jeszcze. Chociaż i tak radziłbym poczekać, dozbierać i kupić od razu coś nowszego.